

Za braciszka

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiara pisze:Ja to mam"szczęście"stałam dziś na przystanku w Gliwicach w celu udania się do stajni,naraz patrze mały kociach wychodzi przedemną i chowa się w krzakachZaczęłam go wołać,a pani z straganu z owocami mówi że on się błąka tutaj 4 dni...
więc szybkie oswojenie i zabrałam malucha do busa trochę się bał a potem włączył traktorek i zasnął mrucząc...W busie pani pochodzenia niemieckiego(trochę sie tylko dogadałam)Dała mi 20 zł na milś i esen dla katz
Więc w kampingu przy stajni juz czekały cioteczki Ola i Ewcia wzięły kociaczka a ja poleciałam do sklepu po duzo jedzonka...
Maluch ma okolo 3 miesiecy strasznie chudy dzis dawalismy mu z puszki kilka razy po trochu zeby brzuszek nie bolal i mleczko...Maluch caly czas spal oprocz wstawania na jedzenie straszny miziak i postanowione kotek u nas zostaje tylko mnie martwi jego kichanie i zaropiale oczka...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości