Raczej nie, temperatura w mieszkaniu jest stabilizowana ok 24-25C, tylko wilgotność może mocno spadać, gdy się robi gorąco na zewnątrz. Olko nie jest fanem balkonowego grzania brzucha w promieniowaniu najbliższej gwiazdy. (nie chodzi o Dorotę Rapczewską

) Ja widze związek pomiędzy odstawieniem antybiotyku a zwiększonym pragnieniem, ale to może być moja panika, ponieważ on dostawał wodę ze strzykawki na popicie lekarstw (2xdziennie) + drugi antybiotyk (1 x dziennie) + rozrobiony w wodzie probiotyk (2xdziennie) + dodatkowo popicie wit. C w środku dnia (1xdziennie). Wszystko wiązało się z wciskaniem mu wody strzykawką w pychol. Obecnie dostaje lekarstwa tylko 2 x dziennie i ja nie wtłaczam mu wielkich ilości wody na siłę, jak po antybiotyku. Może stąd się wzięła nagła różnica zapotrzebowania.
Olko ignoruje wszelkie źródła wody poza kranem w łazience i ew. wanną pełną wody. Dochodzi do tego, że budzi mnie o 3 w nocy drąc pyska pod drzwiami w łazience, mając obok, w kuchni, miskę pełną świeżej wody.
Eksperymenta z fontanną były, ale jego wysokość nie raczył.
Zobacz tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66 ... &start=270
Oluś obecnie je normalną karmę bytową (biomill) + raz dziennie robię mu zupkę z mokrego renala, tj, do połowy saszetki renala dolewam 25 ml wody. Nie ma potrzeby zakwaszania moczu obecnie i niech tak zostanie.
Myślę, że na razie nic nie będę zmieniał jednak, do zrobienia kolejnych badać, a będzie to za dni 7 lub 10.