iza71koty pisze:Witaj AgloJak Robaczek? Daje troche pospać?
Robaczek chciałby spać jak kot, do 20 godzin dziennie

Póki co jest wielkości śliwki węgierki

Koty ciagle nieświadome zaistniałej sytuacji, póki co na kolanach się mieszczą

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iza71koty pisze:Witaj AgloJak Robaczek? Daje troche pospać?
anakolada pisze:i ja się witam, i tez z kawą
nie wiem czy pisałam ( chyba nie) ale mam stwierdzoną alergię na koty, nie jest ona jednak tak silna, żebym sobie nie radziła, trochę pokicham, czasem popłaczę (czerwone spojówki), od czasu do czasu jakies lekarstwo i daję radę - czego sie nie robi dla kotówAle wczoraj pierwszy raz miałam spotkanie z jakimś tak silnym alergenem, że myślałam, ze będę musiała skorzystać z pogotowia. Pogłaskałam przechodzącego nieznajomego kota, i to nie jakoś strasznie mocno, raczej delkatnie, tylko kilka razy przejechałam ręką po grzbiecie. Pewnie potem dotknęłam ta ręką twarzy, bo za jakiś czas spuchły mi oczy, wyglądałam jak królik - takie były czerwone, po godzinie mniej więcej zaczęły tak mocno ropieć, że nie nadążałam przemywać, ręce całe w czerwone plamy, twarz ouchnięta, kłopoty z oddychaniem - przestraszyłam się. Wzięłam co miałam w apteczce i postanowiłam przeczekać do rana. Rano jak ręka odjął, ani śladu po uczuleniu.
Normalnie jestem załamana. Lekarze twierdzą, że alergia, która przychodzi z wiekiem, w przeciwieństwie do tej, którą ma się od dziecka, jest właściewie nie do wyleczenia i z czasem przybiera coraz cięższe formy (np. astma). Czyzby to znaczyło, że właśnie moja alergia przybrała taką cięższą formę ? Spotkaliście się z czyms takim?
Użytkownicy przeglądający ten dział: AgaLidka, kocidzwoneczek, puszatek, Wojtek i 174 gości