ULF - dwuletni cornish-rex szukal domu....JUZ MA :)

[77renifer]

piekny kocio powodzenia na nowej drodze zycia

[Mrówcia]

Z ciężkim sercem przyjęłam wiadomość o tym, że Ulfisko musiało zmienić domek. Poprzedni domek mam przyjemność znać i wiem, że miał tam jak u Pana Boga za piecem i gdyby nie stosunki w stadzie to z pewnością zmieniać by go nie musiał! Tyle pracy, serca i zaangażowania ile jenny włożyła w Ulfa można życzyć każdemu kotu!!
Teraz pozostaje mi jedynie trzymać kciuki za powodzenie przystosowania do nowego miejsca i samych fajnych dni dla mojego ulubionego kota wykonującego arie operowe! Tak, tak- operowe! Kto słyszał, ten wie, a kto nie słyszał, niech żałuje. Obudzenie się w środku nocy z tymi wielkimi, niebieskimi oczyskami przed nosem jest niewątpliwie sporym przeżyciem

Aha! Ja miałabym propozycję imienia dla niego, ale mnie jenny ukatrupi jak to napiszę

[jenny170]

Aha! Ja miałabym propozycję imienia dla niego, ale mnie jenny ukatrupi jak to napiszę

nie ukatrupi nowy domek - nowi DUZI... ja juz nie decyduje, moge miec tylko glos doradczy

i dzieki za mile slowa

[Mrówcia]

ale ja to na B. chciałam napisać

[jasenka]

Dziękujemy za propozycje. Nie ukrywam - to na B bardzo mnie ciekawi .

Choć nowe imię już nadane. Zarówno pomysłodawcą, jak i ostatecznym decydentem był nowy Pan. Ulf jest już od piątku Milo (czyt. Mailo). Jak nowy Pan do niego mówi, to brzmi prawie, jak "my love" .

Nocujemy już całą gromadą (2 duzi i 3 koty) w jednej sypialni . Rezydenci odnosza się jeszcze do "nowego" z pewna rezerwą, ale stosunki zdecydowanie się ociepliły. Dzisiaj w dzień 3 koty spały w jednym łóżku (choć rezydenci na kocyku, Milo pod nim).

O dziwo (!) mój wspaniały i mądry Timon dużo lepiej znosi przybycie "nowego". Pozwala mu już lezeć blisko siebie i nawet czasem powąchać swoje ucho. Lucy natomiast jest jeszcze ciężko obrazona, i choć juz toleruje "nowego", to na jego niesmiałe zaczepki reaguje sykaniem (nigdy wcześniej nie widziałam jej sykającej!). Cóż - to kobieta - nie można tak sobie dać na wstepie nawyklinac, a potem udawać, że sie nic nie stało. Ciche dni musza być!

Milo ma też nowa przyjaciółkę - "ciotkę-szczotkę". Uwielbia ze mną zamiatać. Je pieknie, bardzo porządnie korzysta z kuwetki. Ideał, nie kot!

Milo rozkochuje w sobie wszystkich. Nas ma juz "pod pazurkiem", a kolejni goście wychodza zakochani! Czeka go jeszcze spotkanie z najważniejszym ludziem - "małym dużym"... Junior wraca z wakacji pod koniec sierpnia. Już nie mogę się doczekać!

[jenny170]

ale ja to na B. chciałam napisać

o nie!! NIE!!

[tomoe]

a nie to na P?

[jenny170]

a nie to na P?

khem.... khem.... to tylko ksywka byla taki pseudonim artystyczny...

[Mrówcia]

ale ja to na B. chciałam napisać

o nie!! NIE!!

No i sami widzicie, że mnie ukatrupi

Jasenka, koniecznie wstawiaj fotki, bo Ulf... tfu Milo ma tu niemały fan klub.

I pomyśleć, że tak niewiele brakowało, a mieszkałby kiedyś u mnie, co nie jenny?... :D

[jasenka]

Wedle życzenia:
http://picasaweb.google.pl/3koziolki/Ko ... directlink

[jenny170]

i podpis zmien!
i nowy watek zaloz - bo bycie na kociarni, posrod potrzebujacych domow kotow to nawet nie wypada

[jasenka]

i podpis zmien!

Muszę się do Wojtka usmiechnąć, bo to on dla mnie robi takie piękne podpisy

i nowy watek zaloz - bo bycie na kociarni, posrod potrzebujacych domow kotow to nawet nie wypada

Założę... Obiecałam... Na urlopie...
A tymczasowo nie można by jednak tego wątku na Koty przerzucić?

[Wojtek]

Wedle życzenia:
http://picasaweb.google.pl/3koziolki/Ko ... directlink

Timon też jakiś "reksowaty" się zrobił

[jasenka]

Wedle życzenia:
http://picasaweb.google.pl/3koziolki/Ko ... directlink

Timon też jakiś "reksowaty" się zrobił

No cóż ... Strzyżenie nie działa mu najlepiej na urodę, ale za to w upalne dni działa na samopoczucie !

Milo już zaaklimatyzowany zupełnie. Jak patrzę na zdjecia, to stwierdzam, że się zaczął usmiechać !

[jenny170]

zdrcydowanie stwierdzam ze MILO sie usmiecha i wyraznie widac ze jest mu dobrze