Częstochowa-Szarka jak Shiba,Uszatek,Smyk-Pilnie DT lub DS.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 09, 2009 1:02

trzymamy za słowo! :wink:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sie 09, 2009 7:14

Safi wysłałam wiadomość prywatną, mam nadzieję że pasuje spotkanie ok 19?

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

Post » Nie sie 09, 2009 10:41

Wczoraj.

Jak mówiłam, kot podobny do Uszatka
został zlokalizowany na zamkniętym terenie KRUS-u.
W weekendy nikogo tam nie ma, ale postaram się,
żeby mnie tam na chwilę wpuścili w poniedziałek.
Tam jest masa dzikich kotów.
Chyba... mam nadzieję, że ktoś je karmi… :oops:

Skupiłam się na Szarce i Uszatku,
ale mam jeszcze kilka "podokienników".

Smyk i Misia, to mama i syn.
Misia jest straszą kotką.
Swego czasu rodziła jeden miot za drugim.
Smyk przyszedł na świat jesienią zeszłego roku.
Miał siostrę, dorastali razem, a potem ona zniknęła – jeszcze jako kocię.
Nie wiem, co się z nią stało. :(
Misia i Smyk są nierozłączne.
Ona jest cudowną mamą i wciąż się o niego troszczy.
Będę szukać im domku, ale takiego, żeby mogły być razem,
bo są ze sobą niesamowicie zżyte.
Gdy oficjalnie je wystawię, napiszę o nich więcej, bo jest o czym. 8O :D

Dalej jest Burek.
To dziki kocur, zdaje się, że bez pamięci zakochany w Szarce. :roll:
Śpi w piwnicy obok jej okienka.
Szarka jest jedynym kotem, którego nie goni. :roll:
Potrafią razem wylegiwać się w słońcu.
Nie łapię, o co w tym chodzi, bo Szarka jest wysterylizowana…
Może o to, że załapał, że jak jest ona – zawsze jest przy niej jedzenie,
tak to skojarzył i się jej trzyma…
a może to coś głębszego, czego nie potrafię pojąć… 8O

Pół Ogona – to piękny i straszny kocur.
Wszystkie koty się go boją. :evil:
Dziwne – Szarki też nie rusza..... 8O
Jak imię wskazuje, ma pół ogona.
Troszkę go nie lubię, bo sieje terror.
Przed wczoraj wpędził Kirka na drzewo i…wlazł za nim.... :evil:
Była niezła akcja o 4-tej nad ranem.
Tak się tłukły, że obudziłam się ja, Ania-moja siostra,
nasze dwie sąsiadki, które zleciały na dół w szlafrokach
i patrząc po zapalanych światłach w oknach,
jeszcze kilka osób.
Walczyły na drzewie robiąc straszny hałas.
Ja poleciałam po drabinę, moja siostra próbowała je krzykiem rozpędzić
i w końcu Pół Ogona ustąpił, ale wiem, że poprzysiągł zemstę. :twisted: :twisted:
Kirek autentycznie boi się teraz wychodzić na dwór.
Większość czasu siedzi w oknie.

Gipsik.
To już bardzo stary kocur – chyba zdetronizowany przez Pół Ogona.
Chyba miał jakiś wypadek przed laty, bo wygląda jakby,
miał złamany w pół kręgosłup.
Jak na swój wiek, trzyma się nieźle.
Ma swoje ścieżki i unika innych kotów.

A Szarka…
Zadziwia mnie to, że nie rusza się nawet na koci krok z ogródka.
Wczoraj wyniosłam jej poduszeczkę do jej "domku".
Miała kocyk, ale chyba woli spać na styropianie – jest jej na nim cieplej niż na kocyku,
więc poduszeczkę wcisnęłam obok, tak,
żeby miała na czym położyć główkę.

Bazarek.
Chyba na razie ruszy bez biżutki, :(
bo nadal nie przysłali mi zapięć.
Czekam na nie jak na zbawienie…

A poza – już zaczęły iść pielgrzymki. :roll: :evil:
Beze urazy, dla wszystkich pielgrzymujących,
ale mieszkańcy tego miasta raczej nie cierpią tego okresu w roku.
Mieszkam ok.3-4 kilometry od Alej, a od rana nie słyszę nic innego,
tylko śpiewy.
Non stop.
Masakra.
Po drugie na ich przyjście nawet woda mineralna masakrycznie drożeje,
a po ich wyjściu ceny nie wracają już do swojej poprzedniej postaci.
A po trzecie i najgorsze – przychodzi za nimi masa psów
i to powinno być karalne!!!!


Bo idzie taka pielgrzymka przez wioski i wsie,
zobaczy pieska i daje mu jeść.
Piesek może ma na tej wiosce jakiś dom,
ale jak się go zaczyna dokarmiać, to on idzie za ludźmi.
I tak masa psiaków trafia pod Jasną Górę,
ale nikt z tych rzekomo dobrych ludzi, nie zastanawia się,
co z tym pieskiem będzie, jak pojedzie do domu.
Potem masa psów, jak oszalała biega po dworcu
i błoniach podjasnogórskich, od jednej grupy ludzi do drugiej. :( :(
I co?
Wyrwane ze środowiska wsi, same w wielkim mieście,
nie umieją sobie poradzić. :(
Większość z nich trafia pod koła samochodów, :cry: :cry: :cry:
co jest bardzo widoczne po wyjściu pielgrzymek.
Dlatego jeszcze raz krzyczę:
STOP BEZMYŚLNOŚCI !!!


Mysh84 - pewnie, że pasuje :D

Zaczęłam wgrywać zdjęcia....
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie sie 09, 2009 13:19

monitomi
Wysłałam Ci 2 PW - napisz mi esemeska, że odebrałaś proszę :!:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie sie 09, 2009 20:46

podnoszę :!:
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Nie sie 09, 2009 21:46

Śliczny i smutny wątek . Znów Częstochowa. Takie niby piękne i porządne miasto .... Taaa ....
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pon sie 10, 2009 7:13

Hopsamy!

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 10, 2009 7:22

Część z pozostałych "podokienników"

Burek

Obrazek

Obrazek

Młody - o którym na śmierć zapomniałam :oops:

Obrazek

Obrazek

Czyż nie jest śliczny ?

Obrazek

Obrazek

Młody – jak imię na to wskazuje, jest…. młody :wink:
Ma ok. 1.5 – 2 latek.
Jest świetnym kocurkiem. :)
Lubi być miziany i nie boi się ludzi.
To mały zawadiaka. :roll:
Myślę, że jest spokrewniony z Burkiem.
Może to jego tata, albo dziadek…
Nie wiem jak Wy, ale ja widzę podobieństwo...

Obrazek

cdn...
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sie 10, 2009 7:39

Szarka w niedzielne popołudnie.

Widok z mojego okna.
To czarne z uszami, to Kirek.
Zawsze jest mi tak przykro, gdy Szarka patrzy w górę...
widzi w oknie mnie i Kirka, albo Maję, czy Kirę....
i pewnie się zastanawia, dlaczego One moga tam być,
a ja nie....
:cry:

Obrazek

Chwile relaxu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn...
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sie 10, 2009 7:45

Safii widać Twoją obandażowana łapkę i Szarkę, która zamyka oczy ze szczęścia, że może być blisko Ciebie :D

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon sie 10, 2009 8:22

Krótka opowieść o Szarce – Kokieciarce

Nie wiedziałam, co Ona w sobie ma, że wszystkie dzikie koty,
są w niej bez pamięci zakochane… 8O
Ale już wiem.

Ta mała, niepozorna kotka, to straszna kokietka jest normalnie… :roll:
Obserwowałam ją wczoraj i uwierzyć nie mogłam.
Telenowele można by nakręcić o tym, jak podpuszcza koty,
rozkochuje je w sobie i rzuca :roll:

Sytuacja z wczoraj.
Cały dzień wygrzewała się w słońcu z Burkiem.
Gdzie ona, tam i on.
Po obiadku przyszedł Młody (Burka chwilowo gdzieś wcięło)
On chyba nie chcąc się narażać Burkowi, fuczał na nią,
żeby trzymała się od niego z daleka.
Ale gdzie tam…On fuczy, a Ona mając jego pogróżki
w "głębokim poważaniu" dalej się do niego pcha.

Obrazek

A że Młody przyszedł na obiad a nie w celach flirciarskich,
to dyskretnie się wycofał i udał na stołówkę.
Czy Ona ustapiła, a skąd. 8O
Gdy jadł, bacznie mu się przyglądała.

Szarka w lewym, górnym rogu w chaszczach.

Obrazek

Nie dawała za wygraną…

Obrazek

Oj gdybyście mogły to zobaczyć, co Ona wyprawiała…
Normalnie cuda – wianki :D :D :lol:
Miziała się, koziołkowała, kładła na plecach zdając się mówić:
"Zobacz jaki mam ładny brzuszek…"
Ocierała się głową o gałązki…mruczała…
No mówię Wam cyrk 8O :lol:

Obrazek

Obrazek

Gdy tak się koziołkowała przed Młodym, wrócił Burek.
Widać było, że przeżył szok i targały nim wewnętrzne rozterki. :evil:
Ale, czy Szarka przestała podrywać Młodego, na oczach Burka?
A skąd…
Dalej pokazywała swój brzuszek i mruczała zalotnie.

Obrazek

I nie odpuściła Młodemu, nawet gdy ten udawał,
że nic nie widzi i śpi na siedząco.
Zaczęła przedstawienie ocierając się o drzwi.

Obrazek

Zdegustowany Burek oddalił się na bezpieczną odległość
z której obserwował całe zajście. :evil:
Myślę, że dałby im dwojgu nieźle popalić,
ale niestety ja tam była, a on woli unikać ludzi…
Ta Szarka, to prawdziwa Cholerka.

Uwielbiam obserwować koty,
a jedyne co mnie rozwścieczyło do czerwoności, :evil:
to bateria, która mi zdechła w aparacie – gdyby nie to,
miała bym masę świetnych zdjęć…brrr. :evil:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sie 10, 2009 8:46

.

Idę poszukać Uszatka w tym KRUS-ie.

.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sie 10, 2009 8:47

Kciuki za odnalezienie Uszatka :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 10, 2009 10:04

I to jest kotka po sterylizacji ? :) No niesamowite :) Jaka zalotka. Mam w domu identycznie umaszczoną koteczkę, również bezdomną. Jest bardzo kochana i grzeczna ....
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pon sie 10, 2009 11:25

Telenowela o Szarce Flirciarce genialna :D Czekam na kolejny odcinek :twisted:

śliczna ta koteczka, kto się zakocha? No kto?
Obrazek
Misza&Lusia
viewtopic.php?f=13&t=93375 <- Koty od Kaprys2004

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości