temat usmiercania zwierzat moim zdaniem zawsze budzi tyle samo emocji co temat aborcji i eutanazji
zawsze sa dwa obozy
za i przeciw
kazdy z nich ma swoje racje tylko brak wzajemnego zrozumienia
moim zdaniem niestety w niektorych przypadkach jest to wrecz wskazane
a uwazam tak dlatego ze
niestety nie kazdy piwniczny kot,ma kochana p,Ize ktora codziennie jest z miseczka pelna jedzonka,z lekami kiedy trzeba i ciepla budka na zime-NIESTETY,nad czym niestety ubolewam
za to bardziej pradopodobne jest ze spotka go jakis zwyrodnialec ktory w bardzo bolesny sposob zakonczy jego zycie
pewnie ze to ludzi wina
ale nie mamy na to zadnego wplywu
bardzo ubolewam nad tym ze mamy taka rozwinieta technologie
a na zwyrodnialcow dalej nie ma zadnego leku.
pewnie ze nie powinno sie odbierac zycia,zadnego zycia
tylko ze jesli wybrac z dwojga zlego to jaka smierc jest bardziej humanitarna bezbolesna czy taka jaka opisalam wyzej
ale moim zdaniem
to jesli czlowiek zachowywal by sie jak czlowiek
nie musielibysmy przed takimi wyborami stawac
ani ich rozwazac.