Adopcja

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 09, 2009 0:10

I jeszcze to żałosne lekceważenie inteligencji i pobudek kobiet tłumaczone ich instynktem macierzyńskim. Tak, zakochanie we własnym intelekcie bywa niekiedy najbardziej ograniczającymi klapkami, jakie można sobie własnoręcznie założyć.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 09, 2009 1:33

Overdrive pisze:inatheblue - Wziełaś słabo rokujące kocię i dałaś mu dom. Ok. Twój wybór, Twoja filozofia.

Junga pamięć zbiorowa ma tyle wspólnego z pamięcią komórkową, że pozwala jakoś wyjaśnić coś co ma miejsce w praktyce. Sytuację w której młody osobnik posiada już jakąś wiedzę i nie zaczyna od zera. Nie ma znaczenia czy to pamięć komórkowa, pamięć zbiorowa czy metafizyczna. Jest faktem.



Ło rany, jeżeli to wszystko prawda i każdy młody osobnik rodzi się z wiedzą i nie zaczyna od zera, to dlaczego ja musiałam uczyć się czytać i pisać? Moja babcia była prawniczką, mama zrobiła doktorat z medycyny, więc moje komórki miały co dziedziczyć. Już raczkując powinnam była ludzi leczyć. Może dlatego moje komórki tak źle się spisały i nie odziedziczyły wiedzy, że nie jestem kotem? Może tylko koty tak mają?

.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sie 09, 2009 8:16

Nie ma to jak pomylić instynkt z wiedzą/mądrością, dodać Junga oraz trochę stereotypów/mitów na temat `natury` kota i na tym zbudować argumentację dla usprawiedliwienia swojej nieodpowiedzialności, braku empatii.

Na całe szczęście dla kotów Overdriva mogły sobie po prostu pójść. Bo jeśli spadłyby z 5 piętra i leżały połamane na dole, to mogłyby liczyć co najwyżej na eutanazję.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 09, 2009 8:54

Overdrive pisze:Wybacz ale gdzieś mi umkneła logika tego stwierdzenia ale zakładam, że to dlatego, że jestem głupi a do tego jeszcze kretyn.


Otóż to :D I całe zamieszanie zostało wyjaśnione.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Nie sie 09, 2009 11:26

Overdrive - wróciłęś...
A ja wyjeżdżam :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:
Ale wrócę, oj wrócę :twisted:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Nie sie 09, 2009 12:28

Overdrive pisze:....
kaa7 - Logika w tym co mówię jest zawsze, nie zawsze zrozumiała dla innych. Skoro nie zamierzasz pytać, to ja nie zamierzma opowiadać co do czego. Ale w jednym przyznam Ci rację, żeby zmienić poglądy, trzeba usłyszeć argumenty mądrzejsze od swoich.
....

Mylisz się - trzeba te argumenty zrozumieć. Następnie zrewidować własne. To jest trudne zadanie, a ty, jak znaczna częśc populacji, jeszcze tego nie potrafisz. Być może, ta sztuka, nie uda ci się nigdy.
Niestety, nie chcesz zauważyć, że w zagadnieniach wykraczających poza nauki ścisłe, racja może być podzielona. Ten fakt zdeterminował mnie do zaklasyfikowania ciebie w kategorii "beton". Teraz zmieniam klasyfikację na "przemondrzały beton".

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 09, 2009 13:06

PcimOlki pisze:
Overdrive pisze:....
kaa7 - Logika w tym co mówię jest zawsze, nie zawsze zrozumiała dla innych. Skoro nie zamierzasz pytać, to ja nie zamierzma opowiadać co do czego. Ale w jednym przyznam Ci rację, żeby zmienić poglądy, trzeba usłyszeć argumenty mądrzejsze od swoich.
....

Mylisz się - trzeba te argumenty zrozumieć. Następnie zrewidować własne. To jest trudne zadanie, a ty, jak znaczna częśc populacji, jeszcze tego nie potrafisz. Być może, ta sztuka, nie uda ci się nigdy.
Niestety, nie chcesz zauważyć, że w zagadnieniach wykraczających poza nauki ścisłe, racja może być podzielona. Ten fakt zdeterminował mnie do zaklasyfikowania ciebie w kategorii "beton". Teraz zmieniam klasyfikację na "przemondrzały beton".



Przemądrzały i rozporządzający wiedzą jedynie słuszną, chociaż całkowicie niezgodną ze stanem faktycznym.


.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sie 09, 2009 13:09

vega36 pisze:...
Przemądrzały i rozporządzający wiedzą jedynie słuszną, chociaż całkowicie niezgodną ze stanem faktycznym.
.


Nie przemądrzały, jeno przemondrzały. Jak pewna sowa. :)

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 09, 2009 13:16

PcimOlki pisze:
vega36 pisze:...
Przemądrzały i rozporządzający wiedzą jedynie słuszną, chociaż całkowicie niezgodną ze stanem faktycznym.
.


Nie przemądrzały, jeno przemondrzały. Jak pewna sowa. :)


Aha :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sie 09, 2009 13:43

vega36 pisze:
Overdrive pisze:inatheblue - Wziełaś słabo rokujące kocię i dałaś mu dom. Ok. Twój wybór, Twoja filozofia.

Junga pamięć zbiorowa ma tyle wspólnego z pamięcią komórkową, że pozwala jakoś wyjaśnić coś co ma miejsce w praktyce. Sytuację w której młody osobnik posiada już jakąś wiedzę i nie zaczyna od zera. Nie ma znaczenia czy to pamięć komórkowa, pamięć zbiorowa czy metafizyczna. Jest faktem.

Już raczkując powinnam była ludzi leczyć. Może dlatego moje komórki tak źle się spisały i nie odziedziczyły wiedzy, że nie jestem kotem? Może tylko koty tak mają?
.


Nie Vega, u Ciebie dziedziczenie wiedzy nawaliło przez zbyt rozwinięty instynkt macierzyński. W końcu my kobiety, wszystkie tak mamy, że jajniki padają nam na głowę :twisted:

Twierdzenie tym ciekawsze, że macierzyństwo wymaga pewnych cech (odpowiedzialność, przewidywanie, patrzenie poza własne ego), których pogoń za kolejnym "ogonkiem króliczka" - a przecież wszyscy wiemy, że tylko tym kierują sie mężczyźni (PcimOlki, przepraszam, zniżam się do poziomu Overdrive'a) - zupełnie nie wymaga. Zazwyczaj potrzeba tylko wybujałego ego, wynikającego albo z poczucia wyższości fizycznej, albo intelektualnej, albo coraz cześciej w naszych czasach - finansowej.

Overdrive widocznie potrzebował się dowartościować intelektualnie (pewnie przed typowym dla mężczyzn zachowaniem) i poczuć, że zwrócił na siebie uwagę, stąd jego wywód na tym forum. Uwielbiam spotykać takie typy, żyjące jedynie własnym samozadowoleniem z tego, że oto nie przyjmują argumentów od "gorszych", "głupszych", "pośledniejszych" od nich, dziwnym trafem często kobiet właśnie. Mają swoje towarzystwo wzajemnej adoracji i egzystują właśnie jako takie tępe betony, od czasu do czasu podnosząc ciśnienie innym.

Wiwat psuedointeligencja. Czapki z głów.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 09, 2009 13:48

Usagi_pl pisze:Overdrive widocznie potrzebował się dowartościować intelektualnie (pewnie przed typowym dla mężczyzn zachowaniem) i poczuć, że zwrócił na siebie uwagę, stąd jego wywód na tym forum. Uwielbiam spotykać takie typy, żyjące jedynie własnym samozadowoleniem z tego, że oto nie przyjmują argumentów od "gorszych", "głupszych", "pośledniejszych" od nich, dziwnym trafem często kobiet właśnie. Mają swoje towarzystwo wzajemnej adoracji i egzystują właśnie jako takie tępe betony, od czasu do czasu podnosząc ciśnienie innym.

Wiwat psuedointeligencja. Czapki z głów.


Nocnik Pełen Samozadowolenia - to krótkie i precyzyjne określenie typa, żyjącego jedynie własnym samozadowoleniem :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sie 09, 2009 18:15

Overdrive pisze:Przepraszam i mam nadzieję, że to się już nie powtórzy.

Znaczy sie - Twoje zycie prywatne, ktore uniemozliwia Ci pisanie - zniknie? Czy porzucisz je dla nas? Ach.. Czujemy sie zaszczyceni! ;-)
Overdrive pisze:Zwierzęta a zwłaszcza naczelne wykształciły sobie coś takiego co się nazywa zdolność uczenia.

Dobra. To teraz powiedz mi jak to sie ma do Twojej teorii, ze dlatego kot wyskakuje przez okno, bo pragnie wolnosci.
Bo: zalozmy, ze masz jednego kota. Kot sie zabija skaczac z 8 pietra za mucha. I co? Nic. Bierzesz kolejnego. Robi to samo. Gdzie tu czas na nauke? Bo moze i jeden od drugiego by sie nauczyl, ze nie wolno skakac przez okno, w co watpie, ale te koty nigdy sie nie spotkaly.
My sie uczymy, ze okna trzeba zabezpieczac - Ty nie. Czy nalezy wnioskowac, ze stoisz nizej od zwierzat? ;-)
Overdrive pisze:zdolność, która przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Tzw. pamięć komórkowa.

Dlatego koty np. poluja, ale nie powiesz mi, ze maja wrodzona wiedze o nie spadaniu z okien (bo niby kiedy mialy sie tego nauczyc, skoro jak byly dzikie, to nie bylo takich wysokosci?). Kot potrafi ocenic odleglosc np. ze stolu i na stol. Ale odleglosc do ziemi z 8 pietra przekracza jego mozliwosci.
Overdrive pisze:Ani Wy nie przekonacie mnie, bo mając schizofrenię czy nie, rozmawiam ze zwierzętami a one mi odpowiadają tak jak są do tego zdolne.

Skad wiesz, ze odczytujesz to wlasciwie?
Overdrive pisze: Empatia i percepcja są dołączone do zestawu ludzkich umiejętności, wystarczy chcieć ich użyć. :)

Wiec dlaczego ich nie uzywasz?
Overdrive pisze: Ale przekonaną o własnej racji i nie dbającą o zdanie głównych zainteresowanych.

Do czego potrzebne Ci sa koty? Karmisz je? Po co? chodzisz z nimi do weta czasem czy czekasz az same sie wykuruja? A jesli nie, to znaczy sie trudno? Tak chciala natura?
Czy te swoje madrosci stosujesz tez wobec siebie? Innych zwierzat?
Overdrive pisze: Ja przez odpowiedzialność rozumiem umiejętność dalszego życia z decyzjami, które podejmujesz, jeśli uważasz je za słuszne.

Decyzje i przekonanie o ich slusznosci wynikaja rowniez z sumienia, wiedzy, empatii i kilku innych rzeczy. Wiec slusznosc decyzji nie jest miarodajna miara, bo dla kazdego moze to byc cos innego. Dlaczego to Twoje decyzje sa sluszne?
Overdrive pisze:Człowiek bez opieki medycznej też sobie radzi, pomimo tego, że jest udomowiony.

A tak. Do czasu. Koty bez opieki tez zyja. Tyle, ze krocej. Czy lepiej? Ciezko powiedziec czy kot jest szczesliwszy z robakami, pchlami, swierzbem wyzerajacym uszy czy ropmaciczem od tego, ktory ma pelna miske, czlowieka, do ktorego moze sie przytulic, jest czysty, zdrowy... Ja nie wiem. Ty wiesz?
Overdrive pisze:Każda żywa istota zdolna jest przystosować się do otaczających ją warunków. Każda. Niemowlaki, które rodzą się w Indiach na wysypiskach śmieci także.

Yyyyy? Znaczy sie jak sie przystosowuja? Pieknie. To my tyle lat zyjemy w nieswiadomosci, szczepimy dzieci, dabmy o higiene, chodzimy do lekarzy a tu prosze - mozna spac spokojnie - niemowlak sobie poradzi! Eureka!
Sorry. Przyznaje - nie wiem o czym piszesz w tym momencie.
Overdrive pisze:nie wpłyniecie na los kotów, poza tymi które przygarniecie.

Nie wiem o ktorych kotach teraz piszesz - tylko o tych w naszych domach czy tez o tymczasach? Jesli wydamy kota wykastrowanego - nie bedzie mial potomstwa - wplywamy na jego los i los przyszlych kotow. Jesli nie wydamy kota do nieodpowiedzialnego domu - pewnie pozyje dluzej niz tam, gdzie ma mozliwosc "zaznac wolnosci" spadajac z wiezowca.
A poza tym wez pod uwage, ze jednak sporo osob zmienilo poglady, wiec nawet jesli zmieni sie tylko zycie kotow, ktore przygarniamy - ta liczba sie powieksza.
Overdrive pisze:Pokusze się o stwierdzenie, że moje zwierzęta nie czułyby się dobrze z Wami, a Wasze ze mną. Oczywiście do czasu kiedy przyzwyczaiłyby się do nowego sposobu życia.

Czyli w koncowym efekcie - bylyby szczesliwe.
Overdrive pisze:Wtedy należałoby je spytać, kiedy było im lepiej.

No to nie rozumiem po co te cale wywody skoro i u nas i u Ciebie koty sa szczesliwe. U Ciebie troche krocej.. ;-)
Overdrive pisze:Nie potrzeba zabezpieczać okna, potrzeba by kot zrozumiał, że tak zrobi sobie krzywdę, z jak najmniejszą dla niego traumą w trakcie nauki.

W takim razie oswiec nas - jak nauczyc kota, zeby nie spadl z balkonu czy nie zaklinowal sie w oknie?
Overdrive pisze:To tak jak ja, poza trzymaniem ich na siłę w zamkniętym mieszkaniu.

I dlatego zalecasz otworzenie drzwi na balkon niezaleznie od pietra? Ale moze one wola wyjsc drzwiami?
Overdrive pisze:Czemu wszystkie koty nie skaczą jak jeden na łeb na szyje z wysokości za zdobyczą? Bo niektóre są mądrzejsze... Albo jak wolicie, niektóre mają lepiej wykształcony instynkt samozachowawczy, którego skutecznie chcecie ich pozbawić.

A moze po prostu juz wiedza co to jest wysokosc, bo spadly? Ale spadly na tyle niegroznie, ze nic im sie nie stalo. Jednak kot spadajac z 8 pietra nie nauczy sie, ze nie wolno chodzic po barierce. Albo inaczej - bedzie to wiedzial do konca zycia.
Znalam kota, ktory raz wypadl z 7 pietra. Okna byly szeroko otwierane. Przezyl. Wlascicieli to niczego nie nauczylo. Kota tez. Za drugim razem sie nie udalo. Byl glupi? Pewnie tak, bo sie nie nauczyl. Wiec wedlug Ciebie nie ma co rozpaczac i uwazac nastepnym razem, tylko znow otwierac okna? A ja mysle, ze tacy ludzie po prostu nie powinni miec zwierzat. Przynajmniej kotow.
Nie lubie przy okazji zwierzat odnosic sie do ludzi, ale czy nie przytrzymalbys dziecka, gdybys zauwazyl, ze wypada przez okno?
Overdrive pisze:Kot, którego trzymasz zamkniętego, wyskoczy, bo tego świata nie zna i chce poznać.

Ale bzdury.. Jest sto tysiecy powodow, dla ktorych kot moze wyskoczyc z okna.
Overdrive pisze:Oba zawsze wracały, zawsze wiedziały gdzie, nigdy nic ich nie przejechało, nie zjadło, nie zachorowały, nie ukradł ich nikt ani nie zastrzelił.

Fakt. Mialy szczescie. Ale jak mniemam - nie wyrzuciles ich przez balkon zeby nauczyly sie nie wyskakiwac?
Wydaje mi sie, ze piszemy o roznych rzeczach i mieszasz to wszystko ze soba.
Overdrive pisze:Co więcej, okolice mam stosunkowo bezpieczną o czym świadczy los dwójki innych kotów i dwóch innych psów, którym nigdy nic się nie stało.

No teraz to juz przesadziles. Wypuszczasz psy same?? A pomyslales czasem o innych?? To juz nie jest nieodpowiedzialnosc. To skrajna glupota! :evil:
I naprawde nie wiem czy sie tak szczycisz. :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie sie 09, 2009 20:26

PcimOlki pisze:Nie przemądrzały, jeno przemondrzały. Jak pewna sowa. :)

Sowa to była Pszemondżała nawet :lol:
Nie, no, wątek boski, czytam z zainteresowaniem - pouczająca lektura. Brak mi czasu na włączenie się w dyskusję niestety, nad czym ubolewam.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 09, 2009 20:31

wieszałm pranie 3 piętro mały tymczas bez żadnego instynktu zachowawczego popierdzielał dziarsko w strone okna....wiec co.... miałam go puscic za to okno .bo chciał wolnosci....

znowu zrobiłam kociakowi krzywde....zamknełam kratkę w oknie..
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie sie 09, 2009 21:17

cypisek pisze:znowu zrobiłam kociakowi krzywde....zamknełam kratkę w oknie..

Okrutnico, tak się nie godzi!!!

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: osspdg i 82 gości