Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mimw pisze:
Zbiegło się to w czasie z wizytą Largo u mnie![]()
Żal mi go było siedzącego już 6 tygodni! w klatce i postanowiłam zaryzykować i raz jeszcze wziąć go do siebie.
Póki co wyjaśnia sobie na bieżąco sprawy z Selectą, goni Tosię i wygraża łapami kociakom, jednocześnie będąc przymilnym, udeptującym i bardzo gadatliwym kotem dla mnie![]()
Skorzystał nawet z kuwety (a moja własna Selecta z podłogi w kuchni).
Tym razem mam szczerą chęć nie panikować na widok goniących/syczących/bijących się kotówi zostawić go u mnie na noc i kolejne dni.
Edit: Largo właśnie przysypia na moich kolanach
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Google [Bot], kasiek1510, Wojtek i 110 gości