Ja bym w pierwszej kolejności zrobiła tę morfologię i biochemię.
To da odpowiedź na temat stanu organizmu i narządów (wątroby, nerek), ewentualnych stanów zapalnych.
Nie podobam się to, co napisałaś w PW, że kotek mdleje po wizycie u weta, że jest słaby i mało się rusza, bo to kojarzy mi się z anemia, która bardzo często pojawia się przy białaczce. Wtedy trzeba by było wcześniej wprowadzić odpowiednie leczenie, odpowiednio ukierunkowane.
Na Białobrzeskiej mogłabyś pójść do pani doktor, która prowadziła kota mojej mamy, gdy mocno zaatakowała u niego białaczka. To jedna z moich wetek pierwszego kontaktu. Ma doświadczenie w leczeniu białaczkowców. Przyjmuje bez zapisów, a na urlop idzie dopiero 20 sierpnia. Może to byłaby lepsza opcja niż czekanie do 21szego sierpnia? Pani doktor nazywa się Anna Cetnarowicz. Druga wetka, którą mogłabym Ci polecić przy takiej chorobie, jest teraz na urlopie.