Kaprys2004 pisze:orchidka pisze:Agneska pisze:Kilka kociąt trafiło już do DT, a za każdym razem jak wchodzę do "kociarni" i widzę takie dwa maluchy, które już tak strasznie długo czekają w klatce, to mi się serce łamie. Jeden za każdym razem podchodzi, chce zwrócić na siebie uwagę, a drugi siedzi smutny i zrezygnowany w kącie.
Kurka, przyznam, że jak coś takiego czytam to mam ochotę TŻta na jakiś urlop samego wysłać... jak wróci to koty będą już w DT:) Ech... mógłby choć na jakieś służbowe wyjazdy kilkudniowe wyjeżdzać
Niektórym z Was się już z tego zwierzyłam, ale powtórzę światu (moje Dzieci tego nie czytają na szczęście): kiedy coś takiego czytam, to serce mi się kurczy i ... chciałabym, żeby moi Synowie byli już na "swoim", bo wtedy mogłabym dysponować swoją chatą dobrowolnie... Nie wiem swoją drogą czy nie stworzyłabym konkurencji dla niektórych artystek, ale co tam..![]()
Mówcie co i jak.. U mnie stan niestety się chwilowo nie zmniejsza, ale kibicuję klateczkowcom..
Kasiu,
Ale czy chcesz powiedzieć, że jak się chłopcy wyprowadzą to mamy Ci kupić blond perukę?
