10 kociąt w klatkach w lecznicy POMOCY! :-(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 06, 2009 22:07

Kaprys2004 pisze:
orchidka pisze:
Agneska pisze:Kilka kociąt trafiło już do DT, a za każdym razem jak wchodzę do "kociarni" i widzę takie dwa maluchy, które już tak strasznie długo czekają w klatce, to mi się serce łamie. Jeden za każdym razem podchodzi, chce zwrócić na siebie uwagę, a drugi siedzi smutny i zrezygnowany w kącie.
:cry:


Kurka, przyznam, że jak coś takiego czytam to mam ochotę TŻta na jakiś urlop samego wysłać... jak wróci to koty będą już w DT:) Ech... mógłby choć na jakieś służbowe wyjazdy kilkudniowe wyjeżdzać :roll:


Niektórym z Was się już z tego zwierzyłam, ale powtórzę światu (moje Dzieci tego nie czytają na szczęście): kiedy coś takiego czytam, to serce mi się kurczy i ... chciałabym, żeby moi Synowie byli już na "swoim", bo wtedy mogłabym dysponować swoją chatą dobrowolnie... Nie wiem swoją drogą czy nie stworzyłabym konkurencji dla niektórych artystek, ale co tam.. :oops:

Mówcie co i jak.. U mnie stan niestety się chwilowo nie zmniejsza, ale kibicuję klateczkowcom.. :cry:


Kasiu,
Ale czy chcesz powiedzieć, że jak się chłopcy wyprowadzą to mamy Ci kupić blond perukę? :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw sie 06, 2009 22:49

Kocięta z zeszłotygodniowej łapanki (zdjęcia z komórki, więc sorki za podłą jakość):
Obrazek Obrazek Obrazek
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2009 11:03

Dlaczego te foty się nie powiększają? :cry: chciałam je zobaczyć bliżej..

Tak, będę zobowiązana za blond perukę. Przynajmniej będzie już jakaś jasność. Czarna tez się nada :wink:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2009 11:11

Kasiu, te foty z założenia są małe, bo robione komórką. A dodatkowo coś się chrzaniło przy wklejaniu i uległy zmniejszeniu - nie wiem czemu.
Ciut większe można zobaczyć w albumie: http://picasaweb.google.com/Aleba.Irda/TymczasyJopop# (ostatnie zdjęcia).
No i oczywiście te koty nie są różowe :twisted: (nie wiem doprawdy skąd ten kolor na fotkach się wziął, w komórce mam normalne barwy na zdjęciach, a po zrzuceniu na komp zrobił się taki zonk :?).
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2009 11:38

Już myślałam, że czegoś znowu nie umiem.. :oops:

Kociaki prześliczne..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2009 13:04

Aleba, przecież te koty są różowe, sama widziałam. :lol: Nie pierwsze Różowe w tej lecznicy, prawda? :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sie 07, 2009 14:43

Agnesko, widujesz różowe koty? Chcesz o tym porozmawiać? :mrgreen:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2009 14:48

Aleba pisze:Agnesko, widujesz różowe koty? Chcesz o tym porozmawiać? :mrgreen:


Porozmawiać możemy, ale to nie zmieni koloru tych kotów. 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sie 07, 2009 16:03

Wiecie, że przy Was to nawet nie można się posmucić na poważnie.. Wariatki :lol: :lol: :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2009 17:35

hopsnę popołudniowo te różowe szczęścia kocie ;)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 09, 2009 17:36

Pora żeby różowe koty zaczęły oglądać świat przez różowe okulary. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro wrz 02, 2009 13:39 Re: 10 kociąt w klatkach w lecznicy POMOCY! :-(((

Czy kociaki nadal czekają, czy może los się do nich uśmiechnął?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 09, 2009 14:13 Re: 10 kociąt w klatkach w lecznicy POMOCY! :-(((

:?: tez jestem ciekawa
przebrnęłam cały wątek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55981
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro wrz 09, 2009 19:20 Re: 10 kociąt w klatkach w lecznicy POMOCY! :-(((

Przemknęłam dzisiaj przez lecznicę, rzuciłam okiem na kociarnię.
Niestety, klatki prawie wszystkie z lokatorami, z tego tylko 1 duży kot, w pozostałych maluchy solo albo dwójkami. Maluchy już nie takie małe, sporo urosły. Tak długo już czekają... :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 10, 2009 9:38 Re: 10 kociąt w klatkach w lecznicy POMOCY! :-(((

Po odbyciu kwarantanny, 5 wysterylizowanych sztuk wróciło do Otwocka. Trójka do "kotłowni", jedna do sanatorium i jedna (która nie mogła wrócić w miejsce, z którego została zabrana z piątką kociaków) wypuszczona w moim ogródku.

Kociaków zostało kilka, rosną i dziczeją. :cry:
Będę w sobotę w lecznicy, może uda się zrobić jakieś zdjęcia tym, co zostały.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mraucia, RobertWeilk i 33 gości