Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VIII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 03, 2009 19:46

CoolCaty pisze:Żółtaczka u Barnaby pojawiła się dzisiaj. Kotek zaczął gorzej oddychać. Zrobiłam mu nakłucie klatki piersiowej i usunęłam ponad 100 ml cuchnącego płynu ropnego z licznymi fragmentami martwej tkanki. Oddychało mu się lepiej przez chwilę, a potem zaczął umierać. W sekcji - rozległe zmiany martwiczo - ropne całego płuca prawego. Płuco lewe pokryte licznymi guzami,najprawdopodobnije nowotworowymi. Watroba jasnożółta, zniszczona.
Był bez szans.


Zgroza! Aż trudno sobie wyobrazić, jak on musiał cierpieć :cry:

CoolCaty dziękuję Ci, że starasz się ratować te biedy schroniskowe. Oby więcej wetów miało takie podejsci do zwierząt jak Ty
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 19:49

Musi być dobrze niech Ozorek się trzyma cieplutko i dochodzi do siebie, a jakiś ubezpieczony od podrapania i pogryzienia człowiek zgłosi się na ochotnika do misji pobrania krwi, w nagrodę będzie mógł zabrać trochę krwi Ozorka na sobie do domu :P

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon sie 03, 2009 20:04

podobno koty wracają.
jeśli kiedyś wrócisz, Barnabo, mam nadzieję, że trafi Ci się ciepły i dobry dom, szczęsliwsze życie.
głaski na drogę, wielki kocie

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sie 03, 2009 20:11

CoolCaty pisze:Żółtaczka u Barnaby pojawiła się dzisiaj. Kotek zaczął gorzej oddychać. Zrobiłam mu nakłucie klatki piersiowej i usunęłam ponad 100 ml cuchnącego płynu ropnego z licznymi fragmentami martwej tkanki. Oddychało mu się lepiej przez chwilę, a potem zaczął umierać. W sekcji - rozległe zmiany martwiczo - ropne całego płuca prawego. Płuco lewe pokryte licznymi guzami,najprawdopodobnije nowotworowymi. Watroba jasnożółta, zniszczona.
Był bez szans.



Boże, Anuś, nie mogę nadal uwierzyć :cry:.
Gdy Barnaba się pojawił w schronisku kilka tygodni temu to był okaz zdrowia - piękny, wielki, dorodny kocur, cudo po prostu. Aż nie chce mi się wierzyć, że już trawiło go choróbsko ... :(.
Czy stres mógł tak przyśpieszyć rozwój choroby ? Czy mógł ją zainicjować plus jakiś wirus, bakteria, które zaatakował układ oddechowy, płuca ? ... Pewnie tak.
Ludzi sepsa kładzie nawet w jedną dobę, wystarczy osłabiony organizm i siada wszystko. U kotów pewnie też tak błyskawicznie może się wszystko potoczyć.

Taki piękny, wspaniały kot. Dumny, z charakterem, koci król.
Znowu zmarnowane kocie życie z powodu bezdusznych ludzi, którzy skazali go na los wygnańca, którego nie chciał, nie potrafił znieść ... :cry:.
Wolał umrzeć ... :cry:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 20:45

Śpij spokojnie koteczku [']

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 20:48

[']
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sie 04, 2009 15:42

Tyle kotów odchodzi... Dobrze, że choć przez chwilę ktoś się nim zajął - dziękuję, CoolCaty!
Barnabo, Plamku... już nic was nie boli... Śpijcie, koteczki ['] ['] [']
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 19:16

Wiadomo co u Ozorka? Jak on się czuje?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 06, 2009 20:39

Ech, smutno, bardzo smutno.

Mam prośbę, zagłosujcie na ariel w ankiecie: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97796&start=0 do krakvetu. (O ile nie macie innych kandydatów)
Ariel miała Węglareczkę i Pole na tymczasie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt sie 07, 2009 7:40

Zagłosowałam
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 07, 2009 8:13

pisiokot pisze:Zagłosowałam


Też zagłosowałam :wink:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sie 07, 2009 8:48

zuzia96 pisze:
pisiokot pisze:Zagłosowałam


Też zagłosowałam :wink:

ja tez.
Strasznie smutne wiesci...
Wielkie kciuki za Ozorka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt sie 07, 2009 22:53

Z ogromnym bólem serca piszę, ze Ozorek nie żyje. Kotuś po podaniu leków poczuł się dużo lepiej. Zniknęła ropa z buzi, ładnie jadł. Wyniki krwi były złe i biochemia i morfologia. Ogromnie wysoki poziom OB zasugerował mi dokładne obejrzenie pyszczka Ozorka. Ślinił się od dwóch dni mocniej. Został znieczulony. Na podniebieniu, gardle i nasadzie języka był rozsiany nowotwór. Nie wybudzałam już go.
Przepełnia mnie ogromny żal z powodu śmierci tego kota. Nie miał dobrego życia. Najpierw znalazł sie u jakiejś chorej kolekcjonerki, potem trafił do schroniska, potem chorował. Skończył w klatce w lecznicy. Bez sensu. Mam ogromny żal i to nie o losu, ale do ludzi. Tych którzy zgotowali mu ten los i tych, którzy nie zauwazyli jego choroby. Sorry, ale tak jest.

Biorąc pod uwagę, ze jest to czytane również przez osoby spoza forum chciałam poinformować, że Morfeusz miał przewlekłą biegunkę, która wyżarła mu skórę odbytu i nie dawała się hamować różnymi cudacznymi lekami dlatego, że był zarobaczony. Odrobaczenie i kilka dni diety jelitowej "sprawiły", że zrobił dziś normalną kupkę.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 07, 2009 23:01

Ania czy Ozorek był od tej samej kolekcjonerki co moja Teklunia?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt sie 07, 2009 23:01

iwcia pisze:Ania czy Ozorek był od tej samej kolekcjonerki co moja Teklunia?

tak

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, quantumix i 137 gości