Georg, Klemens... i Miriam. W nowym domu. Foteczki

[magdaradek]

Inga i jak Klemcio?

no właśnie?

[Etka]

ja tez sie dopytuje jak Puchatek?

[jerzykowka]

Ja tez sie dopytuje o Klemcia. Mam nadzieje, ze wszystko jest dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[magdaradek]

Inguś, no nie martw nas!! Jak KLEMCIO????????????????????????????

[Georg-inia]

łojezu, baby kochane
Klemcio lepiej, pojadł, Georga pogonił, strzelił w pecynę Guzika i wylizał Szpilkę - czyli wszystko w normie
nastraszył mnie, ale pewnie to ta duchota była przyczyną. Jemu ciężko oddychać w normalnych warunkach, a co dopiero, kiedy zamiast powietrza jest zupa

[jerzykowka]

Ufffffff... Jak dobrze, ze juz dobrze
Prosze usciskac od ciotki te puchata łepetynke, i te mniej puchate rowniez

[Monostra]

Uff . Klemciu, nie strasz!

[AgaPap]

Uff . Klemciu, nie strasz!

To nie Klemciu straszy a jego pańcia Nawypisuje najpierw że kotecek nie je, a potem siem nie odzywa

[gosiaa]

Uff . Klemciu, nie strasz!

To nie Klemciu straszy a jego pańcia Nawypisuje najpierw że kotecek nie je, a potem siem nie odzywa

Oj tak, tak

[Georg-inia]

Uff . Klemciu, nie strasz!

To nie Klemciu straszy a jego pańcia Nawypisuje najpierw że kotecek nie je, a potem siem nie odzywa :pig:

Oj tak, tak

a jakoś tak narobiłam się wczoraj w pracy jak ten głupek i w domu mnie odrzucało od kompa już

dziś jedziemy na wiochę, sami! koty cztery zostają w domu. Pojechałyby z nami, ale w niedzielę musimy wrócić w miarę wcześnie, bo i do Niuniusia trzeba pójść nakarmić i wymiziać, i srebrne dziewczynki od Magdyradek zabrać i na urodziny do szwgierki jeszcze idziemy (Dobrze, ze to wszystko w miarę blisko siebie jest). Tak więc nie opłaca nam się wozić kociego naboju, nie wspominając już o tym, że szanowne futrzaki dobrze wiedzą, że powrót się szykuje i dematerializują się w krzaczorach, a ja mogę wołać do uśmiechniętej śmierci. Juz mnie kiedyś tak w bambuko zrobiły - TŻ musiał mnie wieczorem na ostatni autobus do Łodzi odwieźć, bo ja rano do pracy, a sam został na ranczu i czekał aż Georg łaskawie przyjdzie do domu...
Jutro wejdzie do nich siostrzeniec, wymizia, posprząta kuwetki, nakarmi. Ewidentnie kociolubny jest

[Chat]

Niech zyja kociolubne siostrzence
Chanelle tez jakby mniej pozerala w upaly

[jerzykowka]

Milysz szalensw

[AgaPap]

U mnie to w razie czego mama się zajmuje fotrzastymi

A z jedzeniem to też u nas kiepsko - 2 saszetki rano na 5 kotów to chyba za dużo nie jest, no chyba że chrupakami się w nocy napchały

[Georg-inia]

coś z pogodą źle się dzieje...

Lokomotywa z wagonikiem, czyli Klemcik i Szpilka:


Guzik też śpi


i dziewczynki kolonijne


Georg ewidentnie pokazuje, co myśli o takiej duchocie


niechże już spadnie z nieba co ma spaść

[Cameo]

Jakie fajne bączki i wujkowie też niczego sobie:)