Mirmił von Foch zaprasza...jesteśmy z(nie)ważeni!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 05, 2009 23:23

Aktualnie staram się być bardzo uroczy i udobruchać Dużą :D
Dobranoc!

Obrazek

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 06, 2009 5:17

No to wczoraj był dzień ucieczek :evil:
Ja też chciałem pozwiedzać ogródek.
Jak Duzi mnie przechwycili to mi tyle nagadali, że już sam nie wiem. Powiedzieli, że jak tak dalej będę robił to boczki mi się zapadną, bo jedzonka nie będzie. I Kajtusia nie będzie. I łożeczka do spania. I nikt mnie nie będzie w nos całować ( no to chyba jakoś bym przeżył).
Że jak mnie nie znajdą to będę sam.
Przemyślę to wszystko. Czasami lubię być sam, ale tak na zawsze to chyba nie

I jeszcze powiedzieli, że to ta optymistyczna wersja. Coś jeszcze mówili o innych kotach, psach i autach.
Niusiu
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 06, 2009 8:37

Mir Ty się Stary nie wygłupiaj. Żeby uciekać? Wiesz ja tam nie lubię żadnych wycieczek, najlepiej jest w domu, cisza nie muszę uważać na auta ani innych nieprzychylnych kotom Dużych. siedzę sobie na parapecie oglądam świat za szyby, czasem się po wkurzam na te gołębie, które mieszkają na gzymsach, nic więcej. Jestem pod wrażeniem, żeby tak na giganta tydzień przed urlopem moich Dużych. Jak Twoi się wkurzą to naprawdę zostaniesz w domu i co? Widziałeś Rudi już spakowany w walizę a Ty dajesz nogę. Teraz to ja się podlizuję do moich Dużych :D, nawet Dużemu bez problemu daję się pogłaskać, bo tak na co dzień to wieje prze nim, bo wiesz ja tam wole jak mnie kobitki głaszczą i drapią za uszkiem :D. Więc weź się w garść i choć poudawaj żeś grzeczny kocur :D
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw sie 06, 2009 9:03

Ja wcale nie chciałem uciekać na długo, tylko tak sobie po prostu troszkę pozwiedzać :oops: Ale macie rację, nie warto zwiewać od Dużych, bo zawsze można trafić gorzej, i jak tak sobie myślę, to nie podobało by mi się być zupełnie samemu :cry: Bez mojego Pafnucego, kocyka, miseczek i Rudolfa :cry:

Duża jest chyba najbardziej zła o to, że jak przyjechała i się dowiedziała, że mnie nie ma, to w panice udała się na poszukiwania kiciając po całym osiedlu, nadal w stroju jeździeckim, woniejąca i przykurzona, wzbudzając powszechne zainteresowanie swoim niecodziennym wyglądem i zapachem. W międzyczasie Babcia lat 50+9 wykonała skok przez płot do sąsiadów, skutkiem czego zlokalizowała mnie w ogrodzie innych sąsiadów. Duża poinformowana za pomocą gadającego pudełka natychmiast stawiła się pod płotem do sąsiadów celem wydostania mnie z ich ogródka. Ponieważ w związku z ich nieobecnością tak banalne rozwiązanie jak zadzownienie do sąsiadów i poproszenie o wydanie kotka nie wchodziło w grę, Duża przystąpiła do forsowania płotu. Coś przy tym marudziła o sąsiadach, których chyba popier.........., żeby z domu robić twierdzę i owijać płot drutem kolczastym oraz najeżyć kolcami. Próby pokonania płotu spełzły niestety na niczym :( W międzyczasie przybył kolejny sąsiad zaintrygowany poczynaniami Dużej i widząc jej wyczyny poleciał po drabinę. Niestety, jak Duża stanęła na drabinie to okazało się, że jedyną alternatywą, żeby z niej zejść jest skok na główkę w jałowce, co okazało się być perspektywą mało kuszącą. Ja w tym czasie nadal grzecznie wąchałem kwiatki :D

Duża w końcu odpuściła i gdzieś zniknęła. Pojawiła się ponownie po jakimś czasie z drugiej strony płotu, gdzie wydłubała w siatce dziurę, żebym mógł przejść i się oddaliła. Ponieważ zaczynałem być głodny to udałem się w drogę powrotnę i spotkałem Dużą w ogrodzie drugich sąsiadów, koło ich przyczepy campingowej. Na wszelki wypadek schowałem się pod przyczepę, ale mnie Duża stamtąd wygarnęła :( Dobrze, że ta przyczepa na nią nie spadła, bo chybotliwa dość była. Potem przeżyłem jeszcze chwile grozy, jak Duża przechodziła ze mną na rękach przez płot od bezpoźrednich sąsiadów (mieszkamy w szeregowcu), ale oni są na szczęście normalni i maja niski, standardowy płotek, tak że jego sforsowanie przy pomocy taczki i wiadra nie był dla Dużej problemem (na szczęście ma dobrą równowagę) :D

I już byłem w domu :D Ale więcej chyba nie będę uciekał, bo dziś za karę spałem w naszej kociej sypialni, a Rudolf z Dużą na łóżeczku :twisted: :cry: Czekam aż Duży wróci z delegacji, to mu się poskarżę :twisted:

Cyryl, uwierz mi, Duzi są fajni tak samo jak Duże, a może nawet bardziej, bo tak nad nami nie kwękają i kot więcej ma swobody :D A poza tym mają większe (czytaj: wygodniejsze) kolana :D

Będę teraz bardzo grzeczny, co by mnie Duża do Ciebie puściła :D

Miau!

Mir

ps. Mirmił zapomniał napisać, że jeszcze do tego strasznie mnie pogryzły komary :evil:

Duża

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 06, 2009 9:09

za takie coś to byśmy na pasztet przerobieni zostali. o ile mamunia przeżyłaby zawał, którego by dostała na wieść o zaginięciu któregoś z nas :roll:
kluska i rysiek
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw sie 06, 2009 9:35

Ojej, chłopaki, to Wy Dużej na takie stresy nie narażajcie, skoro ona takie delikatne serduszko ma.

Mir bardzo domowy

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 06, 2009 10:01

Mir teraz to ja dużo śpię, żeby mieć cała masę energii na to jak Ty przyjedziesz i będziemy imprezować :)
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw sie 06, 2009 10:28

O tak, już się cieszę na te nocne rozmowy kotów przy mleku :D :D :D

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 06, 2009 10:50

Teraz to musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż moi Duzi sobie pojadą :), ale to już ostatni tydzień jak mam ich na karku, potem będzie już samowolka :D
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw sie 06, 2009 11:56

Cześć Mir :D
Dopiero dziś wpadam, bo Duża była wyjechana i wzięła (skandal !!!) komputerek ze sobą :evil:
Ja też często chodzę do sąsiada wąchać kwiatki albo poleżeć na ich stole pod parasolem i też nie rozumiem o co się wtedy Duża wścieka i przełazi do mnie przez płoty :roll:
Staram sie to robić ukradkiem, bo potem mi tylko balkon udostępnia ...

Gagat
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw sie 06, 2009 12:02

chłopaki??ja jestem dziewczyną!! :evil:
kluska oburzona
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw sie 06, 2009 12:32

Kluszeczko, najmocniej przepraszam :oops: :oops: :oops: Po tej ucieczce taki jakiś zakręcony jak twist - off jestem :oops: Całuję Cię po łapkach, wszystkich czterech i o wybaczenie proszę...ale mi głupio :roll: Czy przyjmiesz w darze w ramach przeprosin paczkę chrupek?

Mir kajający się bardzo

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 06, 2009 12:33

Kluska sorki :oops: :oops: :oops: :oops:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw sie 06, 2009 12:39

Mir ale daliśmy ciała z Kluseczką, ale mi wstyd... :oops: Kurcza coś trzeba teraz wymyślić, żeby ją udobruchać... Jakiś pomysł? Może kocimiętkę jej podeślemy?
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw sie 06, 2009 13:13

wolałabym kawałek wołowinki :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości