


Powiem szczerze- nie wyobrażam sobie Shaeli utuczonej

Jeszcze tylko dotrzymać do zdjęcia szwów. Kolezanka mi opowiadała, że jej kota gorzej zniosła własnie wyjmowanie szwów niz sama sterylkę

I znowu mam powód do stresu...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Silverblue i 636 gości