Bestia - [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 04, 2009 21:03

Siean pisze:Ale mam wrażenie, że ta niedokrwistość się też zmniejsza. I poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale ta polichromatozja, czy to nie przypadkiem różnice w wielkości krwinek? Jeśli tak, to chyba po prostu one się odbudowują?
Coś takiego mi się po głowie tłucze...


prawie :) polichromazja to krwinki różnego koloru i faktycznie wskazują za odbudowę układu czerwonokrwinkowego. Krwinki różnej wielkości to anizocytoza.
Z kolei dość znaczna oligochromazja to niedobarwliwość krwinek, która może być wywołana niedoborem hemoglobiny (u Bestii poniżej normy) na skutek niedoboru żelaza...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 21:10

Inga złota kobieto!!!

Ale ta hemoglobina to straszna sprawa ;( Bestia dostał w tyłwk w zeszłym tygodniu żelazo ;(

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 21:16

A koty nie mogą dostawać żelaza w tablekach, jak ludzie? Tzn. np. trochę tabletki sproszkować do jedzonka?
No wiadomo, że przy nerkach i małej ilości mięcha będzie anemia.

:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto sie 04, 2009 21:16

Biochemia jak na kota po przejściach wcale nie jest zła. Wątroba ok, mocznik spada, kreatynina jeśli nerki są uszkodzone to pewnie dużo nie spadnie, ale może być stabilna.
Leukocyty spadły, na hemoglobinę przyjdzie czas i sie odbuduje.
Będzie dobrze :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 04, 2009 21:17

Malati czasem dobre odzywienie wspomaga odbudowe czerwonych.
Przykladem jest Fabia z kotow eksmitowanych. Strasza kotka ze zlymi wynikami watroby i anemia na wstepie oraz z nowotworem listwy mlecznej.
Po odchuchaniu i odkarmieniu po dwoch miesiacach ma piekna morfologie i wyniki watrobowe calkiem calkiem. Listwa mleczna usunieta:)
Panna starsza a forme odzyskala :)
Bestia tez sie pozbiera:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 04, 2009 21:20

Malati pisze:Inga złota kobieto!!!

Ale ta hemoglobina to straszna sprawa ;( Bestia dostał w tyłwk w zeszłym tygodniu żelazo ;(


jak Klemens miał anemię dostawał normalne, ludziowo-dzieciowe krople. Męczarnia jak nie wiem, bo przez 2 miechy, dwa razy dziennie po dwie kropelki, ale tak podane żelazo jest chyba lepiej przyswajalne niż to w zastrzyku :? ząbki mu sczerniały - wiadomo, ale u Klecia to zeszło, a u Bestii i tak nie ma specjalnego znaczenia, skoro są do usunięcia ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 21:23

Wcisnę zaraz Bestii żółtko :evil: On ich nie lubi, a na siłę nic mu nie podam ale jakoś Go przekonam.

Avian biochemia to jest w miare ok, chociaż tam też coś się sypnęło, mnie teraz przeraża morfologia, która jest no tragiczna :(
Na leukocyty dostaje antybiotyk nie wiem co robić przy anemii ;(

Aga no ja się załamuję ale nadziei nie tracę (na dłużej) tylko, że Bestia to nerkowiec, te cholerne no właśnie. Oby Epo pomogło. Ale jak pani wet pisze, że nie ma tragedii to pozostaje mi jej wierzyć.


Ale organoleptycznie jest dużo, dużo lepiej. To musi być dobry znak, no i Bestia przybiera na wadze, może to jakoś połączone, czy coś. Ech

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 21:25

Georg-inia pisze:
Malati pisze:Inga złota kobieto!!!

Ale ta hemoglobina to straszna sprawa ;( Bestia dostał w tyłwk w zeszłym tygodniu żelazo ;(


jak Klemens miał anemię dostawał normalne, ludziowo-dzieciowe krople. Męczarnia jak nie wiem, bo przez 2 miechy, dwa razy dziennie po dwie kropelki, ale tak podane żelazo jest chyba lepiej przyswajalne niż to w zastrzyku :? ząbki mu sczerniały - wiadomo, ale u Klecia to zeszło, a u Bestii i tak nie ma specjalnego znaczenia, skoro są do usunięcia ;)



Inga o !! Ja myślę o tym epo, wiecie jakie to ma działanie uboczne?

Spytam się o to żelazo. A u Bestii to wypraszam sobie, z jeden ząb to zostanie :D Ale czarne przynajmniej gorzej będzie widać w tej pokropkowanej gębulce.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 21:32

Malati pisze:
Georg-inia pisze:
Malati pisze:Inga złota kobieto!!!

Ale ta hemoglobina to straszna sprawa ;( Bestia dostał w tyłwk w zeszłym tygodniu żelazo ;(


jak Klemens miał anemię dostawał normalne, ludziowo-dzieciowe krople. Męczarnia jak nie wiem, bo przez 2 miechy, dwa razy dziennie po dwie kropelki, ale tak podane żelazo jest chyba lepiej przyswajalne niż to w zastrzyku :? ząbki mu sczerniały - wiadomo, ale u Klecia to zeszło, a u Bestii i tak nie ma specjalnego znaczenia, skoro są do usunięcia ;)



Inga o !! Ja myślę o tym epo, wiecie jakie to ma działanie uboczne?

Spytam się o to żelazo. A u Bestii to wypraszam sobie, z jeden ząb to zostanie :D Ale czarne przynajmniej gorzej będzie widać w tej pokropkowanej gębulce.


Epo to obce bialko na ktore organizm kota bedzie reagowal wytworzeniem przeciwcial i w rezultacie moze bardziej szkodzic niz pomoc. Erytropoetyne mozna stosowc u kota tylko jakis czas. Nie na dluzsza mete. To lek ostatniej szansy. Czy ja wysylalam Ci kiedys korespondencje z dr Niziolkiem na temat eprexu? jak nie to odszukam i przesle. Tam jest bardzo dokladnie okreslone kiedy mozna a nawet trzeba zastosowac eprex. Ja raczej w przypadku Bestii sprawdzilabym czy anemia jest regeneratywna i czy jego organizm odbuduje czerwone krwinki. Do tego trzeba zrobic reczny rozmaz i zobaczyc poziom retikuocytow i czegos tam jeszcze. Nie wiem dokladnie o co chodzi i musialabys dopytac wetki.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 04, 2009 21:33

Malati pisze:Inga o !! Ja myślę o tym epo, wiecie jakie to ma działanie uboczne?


EPO to erytropoetyna, podaje się ją, żeby stymulować wzrost czerwonych krwinek. Działa jak doping - wiadomo, na dłuższą metę - szkodliwy. Ale czy przy jednorazowym (bądź kilkurazowym) podaniu są skutki uboczne - nie wiem :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 21:33

To dopiero parę - paręnaście dni leczenia Pana Bestii, a już widać jakieś wyniki leczenia. Daj mu trochę czasu, mój Gagat miał parę lat temu anemię i podejrzenie białaczki, dostawał jakieś preparaty witaminowe z żelazem Mikrosan, do tego masę past witaminowych i tzw kociego redbulla w postaci pasty gimpeta CatPower. Parę miesięcy to trwało, zanim doszedł do równowagi, więc cierpliwości i po kolei :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 04, 2009 21:38

Aga dziękuję za odpowiedź. Przesyłałaś mi ale nic nie zrozumiałam z tego :(

Porozmawiam z wetką. Zastanawiam się nad daniem mu tygodnia (może z dietą by Inga?) i jak wrócę zrobienie ponownych badań i ew. podanie Epo.

Bestia głupek nie chce jeść żółtka. Coś wymyślę. Kurde nie mogę zrozumieć dlaczego ta durnowata hemoglobina się obniżyła. On się naprawdę dużo lepiej czuje ;/

Przynajmniej mocznik ładnie spadł tak sam z siebie. Z fosforem też zawalczymy.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2009 21:45

Avian :oops: jak widać nie jestem cierpliwa. Bo u Bestii za dużo jest wszystkiego i jak coś idzie nie tak to panikuję przeraźliwie. Te zęby trzeba usunąć, a przy takich wynikach to.. a jak się ich nie usunie to.. a poza tym to.


No i znowu mi się trafił kot wybredny :roll: stała miska z suchym. Tak trochę na dnie, może 1/5 była. Bestia podszedł podjadł i odszedł. westchnęłam, popatrzyłam na Bestię i sama w to nie wierzę. Nasypałam mu do pełna. Od razu się koteczek zainteresował i udał na konsumpcję :oops: skądś to znam.


Inga no to tak jednorazowo, żeby dać mu kopa, ale może faktycznie spróbować bez tego, tylko że anemia u Bestii jest raczej taka krytyczna (chociaż hematokryt to wzrósł)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 05, 2009 7:25

Malati pisze:Inga no to tak jednorazowo, żeby dać mu kopa, ale może faktycznie spróbować bez tego, tylko że anemia u Bestii jest raczej taka krytyczna (chociaż hematokryt to wzrósł)


iiitam :P Klemens miał 3,2 a potem 2,9 czerwonych i się wykaraskał. Przy tym białe byłe też ledwooznaczalne. Wyglądało, jakby mu w żyłach płynęło prawie samo osocze. Ale tydzień na lekach wspomagających odbudowę krwinek to dużo za mało. To się podaje miesiącami.
Być może, żeby mu - że tak brzydko powiem - dowalić, faktycznie podanie EPO byłoby ok. Tym bardziej, że te cholerne ząbki czekają...
potem można by się bawić dalej w podawanie żelaza już na spokojnie. Trzeba wziąć pod uwagę stan ogólny zwierzęcia i źródło zakażeń, jakim jest buzia w tym przypadku, a nie tylko skutki uboczne podawanych leków. Ale to moje zdanie.

Tak sobie myślę, może to żółtko jest za gęste i za lepkie? przykleja mu się do tych chorych ząbków i dziąsełek, powoduje dyskomfort, a może i ból, dlatego chłopak żółtka nie chce. Może mu rozbełtać z odrobiną białka? będzie bardziej wodniste...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 05, 2009 7:41

Nie wpadłam na to żółtko, żeby tak na to spojrzeć :oops: z białkiem nie możemy mieszać (nerki) ale możemy chociażby wodą (albo śmietaną?) rozdrobnić. Spróbuję, chociaż dzisiaj znowu będę bardzo późno w domu :?

Dzisiaj też Bestia dostał kolejny raz odrobaczacz (musimy wybić wszystkie okropieństwa jakie ma w sobie. Dostanie jeszcze jutro i pojutrze, a później kolejna seria za 2 tygodnie).
Pani wet powiedziała, że przez te zębolki Bestia może teraz nie jeść mokrego. Niestety suchego dzisiaj zjadł bardzo mało. Jego musi koszmarnie swędzieć w paszczy, bo dzisiaj ocierał się o miskę i samo jedzenie ewidentnie drapiąc przyzębia. Pocieszające jest, że stan mordki się poprawia, a teraz mamy jeszcze jeden odkażający lek. Teraz wiemy co robić więc będziemy czyścić już bardziej fachowo. Chociaż dzisiaj jakby gorzej (ale zawsze jak Bestia się budzi to jest gorzej). Zmieniliśmy antybiotyk (nie substancję czynną w nim), bo Bestia jest już za ciężki na ten poprzedni i trudno by się go dzieliło :lol: i protestuje jedząc tabletki. Baaardzo mnie to cieszy, bo wiem, że odzyskuje siły i czuje się już całkiem domowo. Wie, że to jego prywatna Duża i można jej nawrzucać, a Ona i tak przyjdzie i da buziaka, i niestety nie ma przed tym ucieczki.

A tak bez tego wszystkiego to robimy wielkie postępy. Bestia czasami dalej nie wie o co chodzi ale dzisiaj (uwaga, uwaga! Tadam!) wpakował mi się na bok. Leżałam, On stał przede mną przyglądając mi się z uwagą. Zaspana byłam to patrzyłam na kostropacza czasami tylko podnosząc dłoń żeby Go pogładzić. Początkowo nieśmiało wpakował na mnie jedną łapę, później drugą. Postał tak, popatrzyliśmy się jeszcze na siebie, pouśmiechaliśmy aż wreszcie wpakował się cały, położył i tak też chwile poleżeliśmy sobie razem.

A wczoraj Bestia medytował przed drzwiami wyjściowymi. Chyba brakuje mu spacerów :(
Może pojadę z Nim na weekend na działkę jak troszkę się polepszy (tylko niestety to jest ta skąd Go wzięliśmy ;/)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości