Zuziu, a to oczko może by skonsultować
z dr. Garncarzem
a nerki, to pewnie z zagłodzenia
serce się kroi co przeszła, no nic,
teraz ma najlepszą opiekę,
a my będziemy się zrzucać, żeby
niczego jej nie zabrakło...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Amika6 pisze:Zuziu zrób przy dziennym świetle jak najwięcej zdjęć oczka Lili, te najwyraźniejsze wyślij e'mailem do dr. Garncarza (zaraz poszukam adresu) z prośbą o opinię. Może nie od ręki ale odpowie na pewno.
Bo mnie się wydaje, że oczko jest do uratowania tylko trzeba odpowiednio leczyć. Może nie będzie w pełni sprawne ale kicia coś tam będzie widziała.
Zuziu czy konto wciąż masz to samo?
zuzia96 pisze:
A ja teraz siedzę i ryczę nad losem tej biedulinki. Ile to maleństwo musiało wycierpieć![]()
Wetka powiedziała, że Lili nie jest taką młodziutką kotką, jak myślałam. Może mieć 3 lata, bo ponoć wskazują na to obsunięte zęby. I na dole między kłami nie ma wcale ząbków. Ale nie wiem, bo mój Maksiu ze względu na zagłodzenie w dzieciństwie ma zęby starego kota i weci zawsze dają mu kilka lat więcej niż ma.
A temu, który skazał tę biedną istotkę na takie cierpienie życzę, żeby los odwdzięczył mu się tym samym!!! Ale to i tak będzie za mała kara dla takiego bezmózgowca.
Amika6 pisze:Znalazłam adres dr. Garncarza
Na oko w takim stanie gentamycyna to chyba za mało. W Klubie ślepaczków dowiesz się więcej. Tu trzeba chyba kombinacji kilku leków.
Jeśli chodzi o nr konta to oczywiście mogłabyś podać, ale raczej takich informacji nie podaje się publicznie, bo nigdy nie wiadomo kto i do czego taką informację może wykorzystać. Bezpieczniej na PW.
zuzia96 pisze:Aniu, a co pisać do dra Gancarza? Czy trzeba opisać historię kotki, czy tylko same objawy i zdjęcia? Czy pisać, że jestem z forum?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 8 gości