Jak z kociaka zrobić miziaka - Gucio w DS, Kay rezydentem:)

» Nie sie 02, 2009 21:27

no to slicznotek hopsa na pierwsza

» Nie sie 02, 2009 22:12

Dziękuję Kociarko!!!!

» Pon sie 03, 2009 7:07

lara1974-34 pisze:MIAŁAM TEN ZASZCZYT POZNAĆ OSOBIŚCIE PANA GUCIA-TO PIĘKNY KOT, A KAMILA ZROBI Z NIEGO TAKIEGO "POTWORA"MIŁOŚCI JAK ZROBIŁA Z PIRATA,KTÓRY TRZYMA SIĘ CIĄGLE "MOJEJ SPÓDNICY " I CHODZI ZE MNĄ NAWET DO UBIKACJI,A JAK SIĘ KĄPIĘ TO SIEDZI NA DYWANIKU POD KABINĄ I CZEKA.TAKŻE DAJE GŁOWĘ ŻE ZA CHWILĘ GUTEK TEŻ BĘDZIE CZYJĄŚ MRUCZĄCĄ"KULĄ U NOGI"OCZYWIŚCIE W TYM KOCIM-SŁODKIM ZNACZENIU.

wow, Cameo, to Ty naprawde masz zdolnosci w ujarzmianiu kotow :lol:

zreszta czytajac watek Gucia juz raz sie zszokowalam, ze Kay kolankuje - on tez byl taki dzikus, ze bez kija nie podchodz :lol:

brawo brawo, oby na Gucia podzialaly Twoje czary mary :ok:

co do siedzenia na oknie, to niekoniecznie musi oznaczac, ze Guciowi sie chce na wolnosc... moze po prostu lubi sobie powyglądać... ja juz na ktoryms watku pisalam, ze mialam koteczke, ktora z poczatku ciagle stala pod drzwiami, plakala i zlosliwie zalatwiala sie w przedpokoju, choc kuweta byla zawsze posprzatana, wiec moja siostra uznala, ze mala zgarnieta z podworka nie jest u nas szczesliwa i wypuscila ja tam, skad ja wziela... jakis czas stala i patrzyla jak Kiki biega jak oszalala, robi fikołki, cieszy sie, wiec upewnila sie, ze kotka jest szczesliwa i poszla do domu....po jednej nocy kicia wskakiwala w biegu Marcie na rece, a potem pod drzwi juz nigdy nie poszla, docenila, ze ma dom...

» Pon sie 03, 2009 7:16

wlasnie doczytalam do konca... z tym placzem przy oknie to faktycznie smutna sprawa... ale trzeba dac Guciorkowi troche czasu - w koncu to dla niego duza zmiana... na pewno wkrotce ją doceni, a nawet mysle, ze juz docenil, skoro bawil sie juz mychą

teraz chlopak odkryje jakie zycie moze byc piekne :ok:

» Pon sie 03, 2009 7:52

Do góry Guteczku. :ok:

» Pon sie 03, 2009 8:48

no to hopsiamy na dzien dobry

» Pon sie 03, 2009 11:11

Dziękuję Kamila za zaproszenie. Choć pewnie i bez niego wepchnęłabym się z butami na wątek :lol:

Z powodu braku netu mam zaległości ale już się biorę za doczytywanie i postępach

» Pon sie 03, 2009 18:48

A co to Guciu się tak chowa? :wink:

» Wto sie 04, 2009 6:30

kasia86 pisze:A co to Guciu się tak chowa?

» Wto sie 04, 2009 10:50

na gore, koteczku!

» Wto sie 04, 2009 12:27

Kociara82 pisze:jest sliczny! A co do placzu koteczka... Znalazl sie w nowej sytuacji i jeszcze teskni za schroniskiem. Bedzie dobrze Pyszczku hopsiaj Kociczka-milego wypoczynku i swietnej pogody

Te koty to czasem głuptasy są...tęskni za schroniskiem, syczy na karmiciela...no cóż bywa