



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MarciaMuuu pisze:bry![]()
. Z jedzeniem jest ciekawie, bo rano sypię chrupki i idę do łazienki. Jak wychodzę Wypłoszczunio czeka przed łazienką i prowadzi mnie do kuchni. Tam mam kucnąć, przemieszać łapencją swoją chrupki, pomlaskać, powiedzieć, że zaraz mu wszystko zjem i znów mi brzuszek urośnie, pogłaskać kota. Wtedy je ze smakiem, tylko od czasu do czasu muszę ten manewr powtarzać. Jestem ciekawa jak z wielkim brzucholcem będę Wypłoszczusia "karmić".
Avian pisze:MarciaMuuu pisze:bry![]()
. Z jedzeniem jest ciekawie, bo rano sypię chrupki i idę do łazienki. Jak wychodzę Wypłoszczunio czeka przed łazienką i prowadzi mnie do kuchni. Tam mam kucnąć, przemieszać łapencją swoją chrupki, pomlaskać, powiedzieć, że zaraz mu wszystko zjem i znów mi brzuszek urośnie, pogłaskać kota. Wtedy je ze smakiem, tylko od czasu do czasu muszę ten manewr powtarzać. Jestem ciekawa jak z wielkim brzucholcem będę Wypłoszczusia "karmić".
Będziesz karmić na stole, pralce, w ramionach TŻ-ta ... jest trochę możliwości
Chat pisze:A ja nawet nie mam czasu pomyslec o mieszaniu, Fiona wszystko zmiata, nawet wspomnienie o zarciu![]()
Chat pisze:A ja nawet nie mam czasu pomyslec o mieszaniu, Fiona wszystko zmiata, nawet wspomnienie o zarciu![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 10 gości