PiRafolandia czyli morski wąteczek PIRACIKA I RAFY(R od 53s)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2009 22:25

No nie wytrzymam z niego.Co gostek buhahahaha!!!
On pięknieje z dnia na dzień

Kasiu,taka moja rada.Załóżcie drzwi antywłamaniowe,bo jak dziołchy się zaczną dobijać to nie dacie rady...Hihihi,taki mały OCIK
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 09, 2009 22:32

ObrazekObrazek

Nie wiem jak Wy, ale mnie już nie ma,odleciałam...................przylecę jeszcze........yyyyyyyyyy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt lip 10, 2009 14:31

od kilku dni Piracik ma nowe miejsce do drzemek dziennych,spokojne,odosobnione i z dala od innych.a nawet przez pierwsze 2 dni można nazwać to miejsce-kryjówką,bo nim go wytropiliśmy to nikt nie wiedział gdzie się podział.Nicolasa piętrowe łóżko.wskakuje tam i .......znika na jakiś czas.to jest też miajsce nowo odkrytej zabawy.Syn na górze ma łóżko,a na dole biurko,jak syn robi coś przy biurku,a któreś z nas mu towarzyszy i stoi przy nim,to zostaje zaczepiany tajemniczą,marmurkową łapką i można tak długo.jak wskakuje na łóżko,a nikogo tam nie ma, a kot ma głupawkę i figle mu w głowince to tak tam miałkoli i stęka,żeby ktoś przyszedł i pobawił się w "KOCI,KOCI ŁAPCI."

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Pt lip 10, 2009 22:13

Buhahaha,ma swój rozum kombinatora
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob lip 11, 2009 22:03

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Nie lip 12, 2009 16:05

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: tak mi smutno,od dziś przez 2 tygodnie nie będę widzieć moich zwierzaków.a najbardziej mi szkoda Piratka,który nie wie co się dzieje,bo dziś w aucie jak jechał do Kamili całą drogę był wtulony we mnie i żalił się.patrzył mi w oczy z takim zdziwieniem(nie kochasz mnie,gdzie mnie wieziesz :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: )głaskał mnie po twarzy łapką i mruczał najpięniej jak tylko on potrafi.wiem,że u Kamili ma dobrze,ale to taki nasz maluszek.Lara siedzi na fotelu z obrażoną miną i cały dzień nic nie je.jak odwieźliśmy Piratka i wróciliśmy bez niego była żdziwiona 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O :( :( :( :( :( :( ,szukała go chyba z godzinę,potem na fotel i tak cały dzień.nie wiem jak ludzie potrafią wyrzucić zwierzaka BO WAKACJE :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: co za dupki.Nicolas liczy dni kiedy znowu będzie z naszym ZOO.będę wpadać na forum.ale już za 2 tygodnie będzie mi mruczał fajny gość :!: :!: :!: :!: :!: kochamy go bardzo. :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Pt lip 31, 2009 11:39

WAKACJE,WAKACJE I PO WAKACJACH.dla nas ma to dobrą stronę,bo mamy już blisko siebie nasze zwierzaki,bez których nawet najfajniejsze wakacje są nie do końca fajne.przez pierwszy tydzień jakoś się trzymamy i zajmujemy wypoczynkiem.ale im dłużej jesteśmy tym więcej obcych zwierzaków zaczepiamy,głaszczemy i tulimy wszystkie spotkane psy i koty. :roll: :roll: :roll: :oops: :oops: :oops:

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Pt lip 31, 2009 12:04

po powrocie więc musieliśmy pozbierać nasze ZOO do kupy.od mojej mamy odebraliśmy psa i wyruszyliśmy po Piratka do Kamili.spodziewałam się tego że jak mnie zobaczy to ucieknie i nie będzie chciał wyjść.jak weszłam to nasz Piratek siedział na tapczanie.jak mnie zobaczył to zrobił takie ogromne oczyska(JA CIE WRÓCIŁA PO MNIE)więc zacmokałam tak jak zawsze i mój malutki podbiegł do mnie z miauczeniem,polizał mnie po twarzy i dał najpiękniejszego baranka na świecie :P :P :P :P :!: :!: :!: :!: pogadałyśmy trochę z Kamilą zrobiłyśmy małą sesję zdjęciową Kajowi i wyruszyliśmy z Piratkiem do domku.w aucie zdjęłam drzwiczki z transportera i głaskałam Pirata który tak głośno włączył motor że było go słychać głośniej niż radio.mruczał,stękał,miauczał,lizał mnie po ręce i podgryzał leciutko,potem położył się na mojej ręce i zasnął.jak wypuściłam go w przedpokoju to popędził do pokoi zrobił i zrobił obchód po całym mieszkaniu na koniec wysikał się w swojej kuwecie i położył się na środku pokoju. :lol: :lol: :lol: :lol: Lara wylizała mu głowę i położyła się obok.Przez cały wieczór Pirat pokazywał nam jak bardzo się cieszy że jest u siebie w domku.wywalił na całe mieszkanie swoje zabawki,pluszaki były mordowane i rzucane po pokoju,piłeczki wrzucane za meble,kulanie po podłodze,wyciąganie na 1,5 metra na podłodze,fikołki i głośne traktory nawet jak nikt go nie dotykał. :D :D :D :D :D ogólna radocha i sielanka że znowu jesteśmy razem. :P :P :P

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Pt lip 31, 2009 12:11

Ale się cieszę! :D :D :D

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lip 31, 2009 12:57

przez pierwsza noc jak nigdy Pirat spał z nami na łóżku,tak jakby żeby pilnować,albo upewnić się że naprawdę jesteśmy.takie zwierzątka nie rozumieją że zostawiamy je na trochę, na kilka dni.zwierzaki tak jak małe dzieci-jak mama wychodzi na chwilę to myślą ze już nigdy nie wróci.tak więc nasze kocie dziecko nas w nocy pilnowało,żebyśmy się znowu nie zgubili.wczoraj już spał obok łóżka na swoim wymyślonym miejscu.rano mój mąż pojechał do pracy na jakiś miesiąc,więc na 2 tygodnie zostałam z ZOO sama,potem wraca z wakacji mój syn(za którym wszystkie zwierzaki tęsknią bardzo-on za nimi też).teraz Piratek śpi nad moją głowa na piętrowym łóżku od syna zwinięty na jego kołdrze.robiłam mu właśnie fotki na które już nie reaguje-jak coś błyska to znaczy że to mama i śpi dalej.choć jak jak robię ich kilka to Pirat przypomina sobie że jest moją "kulką u nogi "a moje czoło należy do niego bo on tam wali swoje baranki.wstaje i miauczeniem i przyciska łepek do mojej głowy.PIRAT TO MEGA POKŁADY MIŁOŚCI,TO CHODZĄCA MIŁOŚĆ,KTÓRĄ MUSISZ ODWZAJEMNIAĆ BO JAK NIE DASZ MU GŁOWY TO TAK DZIAMDZIOLI ,ŻE NIE MASZ WYJŚCIA.DAJESZ MU GŁOWĘ,ON SIĘ PRZYTULA A MY CAŁUJEMY I GŁASZCZEMY. :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Sob sie 01, 2009 13:05

halo ciotki jesteście czy też sie wakacjonujecie :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Nie sie 02, 2009 17:32

Piracik śpi całe noce ze mną na łóżku,jak się ruszam,to tak śmiesznie kwili,dając znać że jest.dziś z powodu upału śpią z Lara cały dzień.budzi się ,zjada,pije i idzie leżeć.Lara nawet bardzo mało dziś zaglądała do michy.Pirat po naszym rozstaniu wakacyjnym łazi wszędzie za mną i GADA.teraz właśnie stoi nade mną na łóżku piętrowym syna i drze japę że on jest tu jakbym nie wiedziała.teraz jest jeszcze bardziej miziaty,ciągle chce być obok.teraz nawet jak tylko patrzysz na niego to już zaczyna mruczeć,a jego traktorek jest bardzo głośny. :P :P :P :D :D :D

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

Post » Nie sie 02, 2009 17:48

Kochany Piracik
zaglądam i się rozglądam czy czasami nowych foteczek nie ma

U nas też dzisiaj koszmarnie gorąco.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 02, 2009 17:55

Też czekam na nowe foty-Piraciatko moje kochane-dobrze w domku-prawda?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon sie 03, 2009 20:14

Piratek całymi dniami wyleguje się przez ten upał.a jak nie śpi to jest ze mną w kuchni i jak ja gotuję lub coś tam robię to on jest ze mną.jak się przemieszczam to on też tylko że po krzesłach kuchennych(mamy duże mieszkanie w kamienicy więc kuchnia jest też b.duża ze stołem na środku).

lara1974-34

 
Posty: 536
Od: Czw maja 14, 2009 20:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 33 gości