Kropka i ja

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 28, 2008 18:45

Kattys pisze:Kropcia jest śłiczna :1luvu:


Dziękujemy :wink:

A psów mamy w sumie 2, ale sunia nawet lubi Kropkę.
Tylko wilczur nie bardzo.
Tzn. robiliśmy takie podchody i coraz częściej spotykaliśmy ich ze sobą i wydawało się, że Dingo (tak ma na imię piesek) jest już na Kropcię obojętny, ale w jeden dzień, jak Kropka się przestraszyła i rzuciła do ucieczki, to Dingo rzucił sie za nią.

I nie bardzo wiem co robić, bo chciałabym, żeby Kropka mogła w lecie być bez smyczy na polku. Trudno będzie ją utrzymać w domu, bo jak jest gorąco to przeważnie mamy wyotwierane wszystkie drzwi.

A tak na marginesie dodam, że u cioci na wsi koty tak zaprzyjaźniły się z bernardynem, że on może je lizać. A jak sobie za dużo pozwoli to oberwie łapką po nosie i jest potulny jak baranek :twisted:
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Pt kwi 18, 2008 17:54

black_guitar, co słychać u Ciebie i u Kropki? :-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Wto kwi 22, 2008 18:44

siriwan pisze:black_guitar, co słychać u Ciebie i u Kropki? :-)


Ojejku! Jak ja dawno tu nie wchodziłam. :oops:
Wszystko przez te egzaminy gimnazjalne. (dzisiaj mi poszło tak sobie :? )
No i zaczęła się ładna pogoda (chociaż dzisiaj leje :D) i wychodzimy z Kropeczką do ogródka i Kropcia sobie biega jak szalona, i poluje na różne robaczki, bo do ogródka psy wstępu nie mają 8)

Postaram się napisać coś więcej na weekendzie jak już sie wszystko trochę ustabilizuje :wink:

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek :)
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Pt paź 31, 2008 18:23

Bardzo dawno mnie nie było na tym forum, wstyd :(

Postanowiłam się poprawić :)

Zacznę może od tego, że teraz widzę się z moją kochaną Kropeczką, tylko w weekendy :( Chodzę do szkoły w innym mieście, więc mieszkam w bursie (zauważyłam kilka kotów w okolicy, ale z żadnym nie udało mi się nawiązać kontaktu).
Bardzo tęsknie za moim maleństwem, ona za mną też ;(
Jak przyjadę do domu to Kropcia się ode mnie nie odkleja :)
W ogóle zauważyłam, że się bardziej przywiązała odkąd wyjeżdżam, zrobiła się taka przytulasta :)

Muszę ją zaraz uczesać i jeszcze się z nią pobawić, skoro jestem w domu :)
Mam dużo pracy, ale postaram się jutro wstawić kilka zdjęć.
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Sob lis 01, 2008 21:33

Zgodnie z obietnicą dodaję kilka zdjęć :)
Co prawda są jeszcze z wakacji, ale nowszych na razie nie posiadam.

spacer wśród pomidorów:
Obrazek

Prawie jak kamień :) :
Obrazek

Niestety dzisiaj tylko tyle zdjęć, bo mi się komputer coś zacina i to wklejanie to straszna męka :/
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Pon sie 03, 2009 11:20 Kropka => okropne złamanie łapki ;( Właśnie trwa operacja

Bardzo dawno nie pisałam. Po prostu brak czasu. A wolne chwile wolałam spędzić z Kropeczką :)

Ale przejdę do rzeczy. W sobotę wieczorem (było już po 22), Kropcia wróciła do domu z podwórka na 3 nóżkach :( Biedactwo, pokonała jeszcze kilkanaście dość wysokich schodów, by dostać się do domu.
Przez całą noc, zasnęła tylko na 3 godzinki. Najgorsze było to, że tak bardzo ją bolało, a ja nic nie mogłam zrobić. Najbliższe pogotowie weterynaryjne jest oddalone o 2 godziny jazdy, a na dodatek nikt tam nie odbierał. Zadzwoniliśmy do pogotowia w Warszawie, ale tam też nic nie mogli poradzić przez telefon (no bo jak, w aptece niestety nie ma dostępnych środków przeciwbólowych dla zwierząt bez recepty, a powinny). Nasz wet, którego też nękaliśmy po nocy, mógł przyjąć Kropeczkę dopiero o 10 w niedzielę (całe szczęście, że w ogóle przyjmuje w niedziele).

Po wizycie u weta okazało się, że Kicia ma skomplikowane złamanie kości w pobliżu stawu łokciowego. Kiedy wet zobaczył zdjęcie rentgenowskie, powiedział: "Masakra". Jedna z kości jest złamana z przesunięciem, a druga wyskoczyła ze stawu. Było ryzyko zerwania nerwu, a wtedy pozostawałaby tylko amputacja. Brrr, nawet nie chce o tym myśleć.
Kicia dostała antybiotyk i lek przeciwbólowy i prawie cały ten czas przespała.

W pół do 12 odwieźliśmy Kropcię na operację, która może potrwać ponad 3 godziny. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie szybko i sprawnie, bez żadnych komplikacji.
Trzymam za nią kciuki i Was proszę o to samo. Już nie radzę sobie z tymi wszystkimi emocjami ;(
Operacja właśnie trwa.
:ok:
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Pon sie 03, 2009 13:06

Ależ to długo trwa. Strasznie się denerwuję. Nie mogę sobie znaleźć miejsca...

Szkoda, że nikt nie pisze :(
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Pon sie 03, 2009 13:09

Kciuki za udaną operację. :ok:
Napisz, jak już będzie po.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 03, 2009 14:17

Dziękuję za wsparcie :)

Przed chwilą odebraliśmy Kropcię od weta. Operacja poszła pomyślnie i wszystko się udało :)
Położyliśmy ją w kąciku i na chwilkę wyszliśmy, dosłownie 5 minut, a ona już zdążyła ściągnąć prawie cały opatrunek :?

Teraz tata i brat zawieźli ją znów do weta. Mam nadzieję, że nic sobie nie uszkodziła. :ok:
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Pon sie 03, 2009 14:19

Jakie są rokowania? Czy łapka będzie sprawna?
I czy wet nie zalecił ograniczenia koteczce ruchu?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 03, 2009 15:07

Myślę, że kicia powinna by w klatce.
Kciuki za rekonwalescencję.
I uważajcie, czy gips nei jest za ciasny. Kubuś w ten sposób o mało łapki nie stracił.
I do jedzenia powinno sie dawa takie kleiste mięco, np z pręgi z łapek kurzych.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 03, 2009 15:24

Kropcia została u weta. Okazało się, że wyciągnęła całą łapkę i trzymała ją skuloną przy barku. Możliwe, że będzie musiała zostać u weta do jutra ;( Mam tylko nadzieję, że niczego sobie nie uszkodziła przy tym wyciąganiu.

Jakie są rokowania? Czy łapka będzie sprawna?
I czy wet nie zalecił ograniczenia koteczce ruchu?


Przez 2 miesiące miała potrwać rehabilitacja, ale wet nie był pewien, czy łapka będzie spełniała jeszcze swoje funkcje.
Co do ruchu, to pani wet, która Kicię nam oddawała, powiedziała, żeby zostawić ją w spokoju w jakimś ciemnym, spokojnym kącie, a jak tylko sama zechce chodzić, to nie ma przeszkód, tylko żeby jej do niczego nie zmuszać.

Myślę, że kicia powinna by w klatce


Niestety nie posiadamy klatki i na razie nie stać nas na jej zakup. Do weta Kropcia jeździ w plastikowej, ażurowej skrzynce, przykrytej kawałkiem grubszej blachy (od razu mówię, że nie ma żadnego zagrożenia, kotek nie zrobi sobie krzywdy). Poza tym w klatce też ściągnęłaby sobie gips, bo ona to zrobiła jakoś tylnymi łapkami.

I uważajcie, czy gips nei jest za ciasny. Kubuś w ten sposób o mało łapki nie stracił.
I do jedzenia powinno sie dawa takie kleiste mięco, np z pręgi z łapek kurzych.


Myślę, że skoro udało jej się wyjąć łapkę, to gips był w porządku. Ale i tak dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę, będę sprawdzać :)

Dlaczego powinno się dodawać takie mięso? Ma to jakiś wpływ na łapkę?


Z niecierpliwością czekam na telefon od weta...
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Pon sie 03, 2009 15:33

black_guitar pisze:Dlaczego powinno się dodawać takie mięso? Ma to jakiś wpływ na łapkę?

Tak samo zaleca się przy ludzkich złamaniach - dzięki temu proces zrastania kości jest szybszy.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 03, 2009 15:59

Miałam kotka dzikuska z ulicy wziętego po potrąceniu przez auto, miał 6 miesięcy. Operacja skomplikowanego złamania tylnej łapki u nasady udała się , miał kości połączone dwoma śrubami . Niepotrzebny był gips. Kocurka musiałam przetrzymywać przez 14 dni w transporterze, by ograniczyć mu możliwość używania łapki. On dzielnie to znosił, nawet załatwiał się do prowizorycznej kuwety, mimo że miał podkłady higieniczne. Przez 7 dni przychodziła koleżanka i podawała mu zastrzyki przeciwbólowe i przeciw zapalne. Po tygodniu z pomocą córki same zdjęłyśmy szwy. Edziu wykurował się, ładnie biegał, tylko czasami na zmiany pogody lekko utykał i oszczędzał nóżkę. To był taki nie do końca oswojony pingwinkowaty kocurek. Piszę był , bo już jest za TM, nie udało mu się wygrać z wirusem białaczki kociej. Na zawsze zostanie w mojej pamięci , a nie ma go od trzech lat. Tylko fotki mi zostały.Z pewnością wszystko będzie dobrze z Twoją kicią. Głaski dla malutkiej.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Pon sie 03, 2009 16:23

Na razie żadnych informacji od weta. Już nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nie potrafię się niczym zająć. Tylko tutaj się trochę uspokajam.
Dzięki, że mnie wspieracie :*

Grażynko, przykro mi z powodu twojego kocurka :( Nie miał biedulek łatwego życia :(

Co do śrub, to mój wet cieszył się, że nie musi dawać śrub, tylko gips wystarczy.

Tak samo zaleca się przy ludzkich złamaniach - dzięki temu proces zrastania kości jest szybszy.


To dobrze :) Na pewno będę jej takie dawać jak tylko wróci do domku i będzie mogła już coś zjeść :)

Jejku, jak ten czas się wlecze...
Pozdrawiam, Sandra
viewtopic.php?t=73727 o Kropce
Obrazek Znajdź w Mielcu kociaka dla siebie :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 710 gości