Byłam u koiciej rodzinki, biedna kotka burasia bardzo zabiedzona,
niedozywiona , smutna , siersc wychodzi przy glaskaniu.
Całe towarzystwo bardzo zapchlone, okropnie sie drapia .
Kotki maluszki oczka juz dzis zle nie wygaldaja, zanioslam gerberki to 2 juz pchaly sie z mamuska na czele do miseczki.
Sa 2 slabsze kociaki , maja mętne oczka i nie bardzo garna sie do jedzenia.
Nakarmilam strzykawka Convem wymiesznym z gerberkiem.
Mam nadzieje ,ze osoby ktore wpłacily pieniazki dla Krecika nie beda mialy pretensji , ze kupilam dla tych malych kociakow co nie co.
Kotki sa u pani Wiesi - karmicielki , ktora ma pod opieka do wykarmienia okolo 50 kotow, ; na cmentarzu wolskim oraz w innych miejscach na Woli.
Kotka i malenstwa muszą teraz dobrze jesc, a pani Wiesia nie moze sobie na to pozwolic.
Wydzielony temat kotow z watku z ul. Pustola.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76644&highlight=
Kocia rodzinka przebywa u pani Wiesi na tymczasie , dzieje sie tam zle.
Kotka zle sie czuje , osowiała , nic nie pije ,lezy smutna, miala 41 goraczki przed wizyta u weta.
Kocia mama była we wtorek u weta z pania Wiesia ,dostala antybiotyk , codziennie chodze do kociej rodzinki podaje lekarstwa, dobre jedzonko .
Poprawa stanu zdrowia mizerna, dzis skonczylam podawac 5 antybiotyku.
Kotka buraska mama dzieci - nadal zle wyglada , jest apatyczna zadnego zainteresowania maluchami.
Podczas badania lekarskiego we wtorek wyszly bardzo powiekszone wezly chłonne pod łapkami przednimi i tylnymi.

Jest prosba o pomoc dla pani Wiesi w leczeniu kotki, malucha niewidomego na 1 oczko
oraz pomocy w transporcie do lecznicy.
Bez naszej pomocy pani Wiesia nie da rady , ma w domu teraz 12 kotow i okolo 50 sztuk na ulicy.
Ja juz wiecej nie daje rady , mam swoje domowe 4 koty, w tym 2 chore i 2 tymczasy niewidomego Krecika i Rudzika tez z tego miejsca oraz obecnie nocne karmienie na podworku.
Ja bardzo zle sie znowu czuje,

PROSIMY O POMOC DLA KOTKI
MALUCH NIEWIDOMY
jutro postaram sie zrobic fotke maluchowi