Kitka, Cyryl i devonki - cz. 8; zdjęcia z Kafki s.100

[milva b]

Lepiej późno, niż póżniej.....
............posłusznie melduję się w nowym wątku!

Masz rację, nikt nie odważy się zaprzeczyć oczywistej prawdzie!!! To najsłodszy devonek pod słoncem!

LOST- zagubiony......kocham takie minki!

Kciuki trzymam za chrupanie suchych kulek ze smakiem!

[Kicorek]

Suche kulki nadal są jadalne, okazały się całkiem niezłe

A moje buro-białe słoneczko skończyło dziś 2 miesiące
Z tej okazji natrzaskałam furę zdjęć i znów spóźniłam się do pracy

Wczoraj odwiedziliśmy panią okulistkę. Jest całkiem nieźle, choć stan zapalny jeszcze się utrzymuje, kontynuujemy kropelki z małymi zmianami, a kontrola za 2 tygodnie.
Jutro wreszcie szczepienie, przy okazji reszta też dostanie kłuje, nie będę musiała ich dźwigać do weta

[FluszakPluszak]

Coś tej fury zdjęć nie widać , ale wiadomo upał straszny - nic się robić nie chce..


Chłopcy sobie radzą z upałem...

[smil]

Coś tej fury zdjęć nie widać , ale wiadomo upał straszny - nic się robić nie chce..

Ależ no co Ty, Kicor przecież uwielbia upały

Skoro nie ma zdjęć Domingo, to pokomentuję te, które są
Duży kotecek się zrobił z Chico A taki to był okruszek, no miniaturka kotka.
Bonito ma ładną głowę I bardzo jest wyluzowany

[izaA]

Bravo siedział dziś u mnie na kolankach, chłop się z niego zrobił...no i spędzimy razem cały tydzień na Mazurach

[Kicorek]

Tylko dobrze pilnujcie mojego prawnuka! Smycz jest na wszelki wypadek?
I zdjęć rób dużo, a nawet jeszcze więcej


Jaki Chico jest zgrabny i długołapy
A Bonito ładnie wyluzowany

Wczoraj pokazywałam znajomym zdjęcia Bonitka, stwierdzili, że jest przepiękny i ma niesamowite oczy


W weekend nieco zajęta byłam i nie miałam czasu na obróbkę zdjęć.

Wczoraj cała banda została zaszczepiona, nawet tego nie zauważyli. Cyryl był gotów chyba na kolejna porcję zastrzyków, tak się nadstawiał wetce

Dziś od rana latałam z aparatem na wsi po ugorze goniąc rozmaite sześcionogie stwory ze skrzydłami
Mam nadzieję, że coś z tego wyszło, bo warunki były okropne, potwornie wiało
Później odwiedziłam MarięD i jej mutancki przychówek


A mój najmłodszy prawnuk dziś skończył 9 tygodni, rośnie jak na drożdżach i waży 860 g

Zdjęć dziś nie zdążyłam mu zrobić, nadrobię to jutro, a na razie na zaostrzenie apetytu ciotek dwie fotki z 31 lipca, czyli dwumiesięcznicy urodzin. Będzie więcej, ale nie dziś.

[Kicorek]

No i nikt się wczoraj nie zainteresował

Mimo to wrzucam fotki, skoro je obrobiłam

Mała wymiana zdań z mamą:


Pozuję:


Gryzak to fajna zabawka:


Oj, teraz matka wygrywa:


I znów z gryzakiem:


Czasem trzeba umyć nos:


I pogapić się:



Następna seria będzie owadzia

[Atka]

Muszę stwierdzić, że bardzo śmiesznie wygląda taki "Filipek w wersji devoniej" Nawet spojrzenie mają podobne

[cassidy]

jak zwykle cudne fotki

[izaA]

Będziemy pilnować, a fotki cudne, jak zwykle

[magdaradek]

Domingo

[FluszakPluszak]

Domiś cudny jest, falki ma śliczne i uszyska wielkie
Bijatyka z mamą świetna. Podziwiam za cierpliwość Kicorku

[smil]

Ależ on jest duży
Rośnie, jak na drożdżach.

[Georg-inia]

ooojjjj, wątek nowy, a ja na wakacjach byłam... ale jużem odnalazła.
9 tygodni? jeziu, jak ten czas leci...

[gattara]

Jakie mniamuśności na tych fotach
Więcej kcem