Saga i Misia- Saga bez kolnierza :))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 06, 2004 13:18

Caly czas trzymam magiczne forumowe kciuki i wysylam pozytywne mysli na stol operacyjny :ok: . Ylva, zdawaj nam relacje, czekamy.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Sob mar 06, 2004 13:26

Trzymamy :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob mar 06, 2004 14:47

I jak???
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 06, 2004 14:57

uprzejmie donosze, ze dziewczynki juz po :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob mar 06, 2004 14:57

To wspaniale :lol:

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2004 15:01

eve69 pisze:uprzejmie donosze, ze dziewczynki juz po :lol:
Ten usmiech oznacza ze wszystko ok :D . No to spoko, magiczne kciuki znow zadzialaly.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Sob mar 06, 2004 15:04

Uff, to dobrze :D
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 06, 2004 17:21

To ja.

Jestesmy juz od jakiegos czasu w domu. Odebralysmy Sage i Misie obudzone, ale mocno oszolomione. Pan weterynarz zszokowal mnie stwierdzeniem ze poniewaz Saga jest tłusta (uzyl tego slowa) to bedzie miala teraz na brzuszku taka faldke, ktora po jakis 3 miesiacach powinna sie wyprostowac. Mialam takie oczy 8O jak tego sluchalam i przez cala droge do Gdyni nie mowilam o niczym innym. Zawsze traktowalam Sage jak chucherko- jest dosyc drobna i boczki ma proste, nic jej sie nie zaokragla- a jednoczesnie wyhodowalam jej niezle "wiecej kota" na brzuszku :roll:
Po drodze moje biedactwo zsiusialo sie do kontenerka (Misia dzielnie wytrzymala i zrobila w domu, w kuwecie). Niestety pierwsze co Saga zrobila po wytoczeniu sie z kontenerka i przewroceniu na bok (bo polozeniem nie mozna tego nazwac) bylo zainteresowanie sie brzuszkiem :? Dlatego od razu zalozylam jej obrozke z kolnierzem- kota wyglada teraz jak 7 nieszczesc (pozniej wrzuce fotki). Na razie jest za slaba zeby z tym walczyc, nie wiem jak bedzie pozniej, ale nie mam zamiaru pozwolic jej by rozlizala sobie szew.

Wet powiedzial, ze nie mamy rekonwalescentkom dawac juz dzisiaj jesc. Nie wiem czy dam rade, bo Saga mimo zataczania sie i kolnierza juz byla przy miskach... Jak myslicie, nie moze dostac nawet odrobinki mokrego pod wieczor..? (i w tym samym wyjasnia sie sprawa jak to utuczylam kota :oops: :oops: )

TZ byl bardzo dzielny :D :ok:

Dziekuje wszystkim bardzo za kciuki

Saga wlasnie byla w kuwecie zrobic siusiu
Ostatnio edytowano Sob mar 06, 2004 18:11 przez Ylva, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Sob mar 06, 2004 17:50

To za szybki powrot do formy :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 06, 2004 18:15

Czy wasze kotki tez po sterylizacji wydawaly sie wrecz wklesle (patrzac z gory) ?

U dobrawy tez w miare ok, tyle ze musiala rozdzielic Tupaca i Misie bo kocur byl za bardzo natretny.

Naprawde mam czekac do jutra z nakarmieniem Saguni? :oops:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Sob mar 06, 2004 18:48

Nie dawaj jesc absolutnie. Nie pamietam juz dlaczego, ale to jest dosc niebezpieczne gdyby dzis jadly. Ich przewod pokarmowy jeszcze po prostu nie dziala. Miski schowaj do szafki, zeby ich nie necilo. No i wymiziaj je ode mnie - jak juz dojda do formy, dzis najlepiej jak pozostana w spokoju.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Sob mar 06, 2004 18:52

lepiej rano
jesli nie wytrzymacie obie- ew jakis jogurcik etc, tylko na zmiane smaku w pysiu
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob mar 06, 2004 18:53

Kubusiowy pisze:Nie dawaj jesc absolutnie. Nie pamietam juz dlaczego, ale to jest dosc niebezpieczne gdyby dzis jadly. Ich przewod pokarmowy jeszcze po prostu nie dziala. Miski schowaj do szafki, zeby ich nie necilo. No i wymiziaj je ode mnie - jak juz dojda do formy, dzis najlepiej jak pozostana w spokoju.


dziekuje Kubusiowy. Wlasnie mialam telekonferencje z dobrawa i ona tez mnie zganila za pomysly dokarmiania kotki, podobno to norma ze nie daje sie jesc 12 godzin przed i 12 po.
Powstrzymam wiec moje karmicielskie zapedy :)
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Sob mar 06, 2004 20:16

Cieszę się bardzo, że już po :D Naprawdę się cieszę i bardzo mi ulżyło, wymiziaj tam małą rekonwalescentkę ode mnie 8)
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 06, 2004 20:49

Niech sie szybko goi ! :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Meteorolog1 i 290 gości