Skierniewicka banda i Księżniczka-wojna z chlamydią - lepiej

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 02, 2009 17:43

Nie, długo żyją :). Dawniej średnia wieku była 6-8lat. Ale obecny postęp weterynarii, większa świadomość ludzi pozwala dożyć tym zwierzątkom nawet do 13 lat, a 10 staje się normą :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 02, 2009 17:44

no to super!!!! :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 02, 2009 17:49

miałam myszki, dwie - jedna po drugiej - żyły parę miesięcy, a podobno te kupione w sklepie zoologicznym żyją maksymalnie rok - za krótko jak dla mnie
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 02, 2009 17:59

To zdjęcie ode mnie.
Obrazek

Pytanie czy to że śpi w kuwecie to poschroniskowe czy może niektóre koty tak mają, my pierwszy raz się z tym stykamy.

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie sie 02, 2009 19:16

Koty uwielbiają pudła, pudełka, wszelkie takie schowanka. A z braku tychże pewnie wybierają kuwetę.
U mnie parapety są zastawione pudełkami, taki akurat na rozmiar kota - przy okazji wrzucę kilka fotek. I tak towarszystwo siedzi, każdy w swoim pudle i duszą komara. Uwielbiają to.
Postaw mu jakiekolwiek pudełko np. po butach to sama się przekonasz, że od razu w nie wejdzie :wink:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 02, 2009 19:50

Nie tylko schroniskowe tak mają.
Mój Rysio nigdy nie był w schronisku i Cypis też nie , a w odkrytej kuwecie zdarza się im wylegiwać. Oczywiście świeżo po wymianie żwirku :wink:

a z pudełkami to prawda. Żaden kociarz nigdy od razu nie wyrzuca pudeł, które znalazły się w domu. Wiadomo - kotecki muszą się nacieszyć :P
moje to jeszcze sprawdzają wszystkie torby po zakupach 8)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 02, 2009 21:40

o, jest wątek :)

Pchełka śliczna, Lord też i super się u Was zadomowił :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 8:28

się zapisuję do wątku :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 8:52

Lord i Pchełka muszą zostać czasowo rozdzielone. Lord ma zapalenie górnych dróg oddechowych. Po antybiotyku się ożywi,ł ale lepiej dać mu spokój, przynajmniej ta szalona Pchła.

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon sie 03, 2009 17:52

Kolega Lord czuje się już coraz lepiej. W ramach zaprzyjaźniania się z człowiekiem postanowił skorzystać z okazji i zjeść z jednej miski z Kiche.
Obrazek
Obrazek

Zawiódł się straszliwie, co za ludziem, nie chcą się z nim integrować przez jedzenie z jednej miski :P

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon sie 03, 2009 17:54

dodam tylko, ze skubaniec porwał mi kawałek bułki :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 19:27

Ale Lordzik ma ładną Dużą :D
I w ogóle super trafił chłopak, czuję, że za chwilę będzie rozpuszczony jak dziadowski bicz :wink:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 19:44

Pisikot za jaką chwilę, on już dawno jest rozpuszczony tylko się jeszcze z tym ukrywa :P

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon sie 03, 2009 20:55

Satyr77 pisze: on już dawno jest rozpuszczony tylko się jeszcze z tym ukrywa :P


Potwierdzam :). To bardzo nieśmiały chłopak, delikatny, nienahalny. Głaskany spuszcza głowę w dół jakby chciał powiedzieć "Możesz zrobić ze mną wszystko, ale ochroń mnie przed całym złem tego świata". Nie sposób go nie kochać.

Powolutku dochodzi do siebie. Najważniejsze, że ma apetyt. Kolacja - pochłoną połowę swojej porcji niemal od razu - teraz śpi na oparciu wersalki. Z zainteresowaniem obserwował biegającego Dymka, zainteresował się kulką z ręcznika papierowego, gada do nas, dopomina się pieszczot.

A Pchła jest potwornie oburzona. Biedna nie może zrozumieć, że Lord potrzebuje teraz spokoju i mało delikatnie już zaczęła go zachęcać do jakiejść działalności zbawowej. Koty zostały odizolowane, na co ona strasznie się wśieka, a on..............olewa :) W końcu ma święty spokój i może bez przeszkód drzemać :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 21:06

ależ macie wesołe stadko!!

a Lordzik jest taki szczęśliwy :) aż się wzruszyłam...
:)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 442 gości