Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VIII

[WarKotka]

Wrócę jeszcze na chwilkę do Lorda
Coś niesamowitego - jeżeli ktoś kręci się po klatce schodowej, Lord...............warczy. Patrzy się w kierunku drzwi i cicho warczy

Zaczyna już interesować się zabawkami i nawet udaje się go wciągnąć do zabawy, chociaż nadal jest w tym bardzo nieśmiały. Z Pchełką dogadują się coraz lepiej - małej udało się w końcu namówić Lorda do wspólnej zabawy

[gosiaa]

kiche_wilczyca, satyr77, to może założyć dla Lorda i Pchełki wspólny wątek

[WarKotka]

Wieczorkiem albo jutro założymy

Dziękujemy za zainteresowanie naszymi kotowatymi

[magicmada]

Wieczorkiem albo jutro założymy

Dziękujemy za zainteresowanie naszymi kotowatymi

Cieszę się:)


Ja napiszę tylko, że Plamek żyje, Julka nie ma. [']

W schronisku jest sporo ślicznych podrośniętych kociąt, czekają na domy.

Razem z Anetką wyciągnęłyśmy ze schroniska Bajkę z jednym maluchem. Na razie są w mojej łazience.

[Satyr77]

Psiokocie proźba do Ciebie, namów Agnieszkę żeby wzięła Plamka, My jej podebraliśmy Lorda niech może ona uratuje chociaż Plamka jak się da

[pisiokot]

Psiokocie proźba do Ciebie, namów Agnieszkę żeby wzięła Plamka, My jej podebraliśmy Lorda niech może ona uratuje chociaż Plamka jak się da

Tak, myślałam o tym dzisiaj. To wspaniały kot, jeden z moich ulubieńców, jestem bardzo zmartwiona tym, że jest taki chory . Plamciu tak w ogóle wpadł Agnieszce w oko, gdy przeglądała opisy kotów na stronie schroniska zanim przyjechała tam osobiście.
Ale Plamek jest chory, dopadło go jakieś nieciekawe paskudztwo. Miałby większe szanse na wyleczenie, gdyby go umieścić odpłatnie w szpitalu w jakiejś lecznicy. W schronisku, gdzie trudno o indywidualną opiekę, dokładną diagnostykę (koszty), gdzie wet. ma pod opiekę ponad setkę kotów i określony zasób leków (nie zawsze z górnej półki) może być ciężko go wyciągnąć z tego choróbska. Może być ciężko w ogóle, nawet w lecznicy. Tak naprawdę nawet nie bardzo wiadomo, co mu jest.

Nie powiem Agnieszce: "weź sobie bardzo chorego kota, wydaj kilkaset złotych i może się uda, może nie ...".

Gdyby z dziesięć osób się złożyło po 30 złotych, byłoby z czego go ratować (dokładne badania, leki, opłacenie pobytu w lecznicy). Ja oczywiście taką cegiełkę wpłacę, gdyby jeszcze parę osób się zebrało ...

[WarKotka]

Pisiokot organizuj akcję, dajemy 60zł - po 30 od nas dwóch. Trzeba go ratować!!!

[jolabuk5]

Ja dołożę 50.

[pisiokot]

Jutro Plamek pojedzie do lecznicy, mamy na razie 150 zł (Wy 60, Jola 50, ja dołożę do równego rachunku 40 zł). Na początek starczy, ale na pewno będzie potrzeba więcej.

Na pw podaję Wam numer konta, gdzie trzeba wysłać pieniądze na Plamcia.

Dziękuję.

[Sis]

na dzis nie mam z czego podesłać, nawet tych głupich 30 zeta

Julek... czyli znów bałagan w kartotece.
Magic - wątek Bajki poprosimy

[WarKotka]

Wątek Pchełki i Lorda założony
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4753190#4753190

[włóczka]

Aniu, też poproszę numer konta dla Plamka; ode mnie 60 zł.

[pisiokot]

Aniu, też poproszę numer konta dla Plamka; ode mnie 60 zł.

Dziękuję Agatko
Wysyłam Ci pw z n-rem konta.

[magicmada]

(...)
Magic - wątek Bajki poprosimy

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4753711#4753711 - wątek Bajki i Bebe

[pisiokot]

Nie pomożemy już Plamkowi, umarł przy Ani, która pojechała go zabrać do lecznicy .
Poprosiłam ją, żeby w takim razie, jeśli może, żeby ratowała Barnabę, jest w bardzo złym stanie.

To ten kocurek, jeszcze do niedawna tak wyglądał:



teraz została z niego połowa .

Julek i Plamek to były takie "moje" koty, takie ukochane. Ufne, dobre, mądre. Jeszcze kilka tygodni temu czuły się i wyglądały dobrze, wierzyłam, że pójdą do wspaniałych domów, że będą kochane, zadbane, szczęśliwe. A potem jedyne, co mogłam to przyjeżdżać i patrzeć jak gasną .
Brakuje łez na te schroniskowe śmierci . Bezsilność dobija.

Pieniadze, które wpłaciliście były dla Plamka, Ania je zwróci, podajcie mi proszę na pw numery kont, żeby można było je odesłać. Chyba, że ktoś chce wspomóc Barnabę.