Kluska i Frotka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 31, 2009 20:20

a może metody naturalne? u nas pomogło
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt lip 31, 2009 21:13

xandra pisze:a może metody naturalne? u nas pomogło


Duży skrót myślowy... opowiedz coś o tych metodach, jesteśmy otwarci :)

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 21:25

biorezonans
na Grójeckiej i kolo Expo na Prądzyńskiego, nie pamiętam adresów
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt lip 31, 2009 21:30

Cholerka, nawet nie wiem na czym to polega.
Ale to może jutro w pracy poczytam, brzmi jakoś ładnie i bezinwazyjnie :D

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 21:33

warto sprobowac
ja robiłam cztery "próbki" podpisane literkami, cyframi i bez podpisów, by sie nie zasugerowali nazwami kotów i wyszło tak samo - alergia na dwa a na dwa nie... i na te dwa był młody odczulany
do tego wyszła b. duza alergia na mleko, w sumie koty były na II miejscu, a po mleku zawsze sie zle czuł
teraz znow jest na mleku (dlugo by mowic :roll: ) ... no, długo by mowic :roll:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt lip 31, 2009 21:44

To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt lip 31, 2009 22:15

Xandra... a jak się robi próbkę z kota...? :roll: Bo mi głupoty do głowy przychodzą, no wiesz, późno już :)
A, jak z mieszkaniem, zdecydowaliście się na kogos?

Greta, dzięki :)
Masza, o którą mam zamiar walczyć też korniszonowa, tylko nierasowa ;) No, wiesz, o co chodzi. W typie rasy.
A Ulf szuka domku, w którym będzie miał kocie towarzystwo - u mnie na razie jedynym kotem jest TŻ i właśnie ja chcę się dokocić Maszą, a on chciałby być jedynakiem :lol:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Sob sie 01, 2009 4:02

:lol: :lol: :lol:
siersc, najlepiej "wylizana"

jeszcze nie :roll: , ja mam swojego faworyta ;) , P. swojego i jeszcze dziś ktoś przychodzi... jak nie było to nie było, jak są, to kilku fajnych :roll:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob sie 01, 2009 9:24

xandra pisze:jeszcze nie :roll: , ja mam swojego faworyta ;) , P. swojego i jeszcze dziś ktoś przychodzi... jak nie było to nie było, jak są, to kilku fajnych :roll:
Oby zostali najfajniejsi, wierzę w Twoją intuicję. Masz pw jeszcze w temacie.

Litości, spojrzałam na godzinę Twojego wpisu... Brrr, toż to środek nocy 8O

Wczoraj zrobiłam Michałowi pokaz Maszkowych fotek. Patrzy, uśmiecha się, ale nic nie mówi... Czekam, udaję, że cierpliwie... :evil:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Sob sie 01, 2009 19:47

Trzymam kciuki za dokocenie :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie sie 02, 2009 9:53

Bry :)
Mam pewien szatański plan 8)
Zamówiłyśmy z Xandrą kroplik z Wrocławia, bo nam dobra dusza doniosła, że po piątce jest. I tak sobie myślę, że skoro pewien kot boi się innych kotów i reakcji na nie... to może jak mu będę wkraplać trochę do karmy to mu przejdzie...Akurat doskonale pasuje, na uświadomione strachy... :twisted:

Co na to eksperci?
Nie zmuszajcie mnie do wywoływania po imieniu, wiecie do kogo mówię :twisted:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 2:03

mam uczulenie ... :oops:
- na sierść się przyzwycziłam, organizm sie dostosował, problem byłby gdybym była często nieobecna w domu, bo wtedy się człek odzwyczaja...
- ze śliną jest gorzej :roll: , staram sie nie głaskać kota po jego umyciu się i nie pozwalam żeby mnie lizały... na jednego jestem mniej uczulona, na drugiego kota bardziej :twisted:
- nie drapię się, jak mnie coś swędzi, wtedy wysypka znika, no i biorę lekarstwa, uwielbiam wapno 8)
Z tym się da prawie normalnie żyć. Pewne rzeczy , jak spanie z kotem i zbyt długie pieszczoty człowieka omijają, ale... nie jest źle. No i trzeba znaleźć sobie fajnego alergologa :D

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 03, 2009 13:57

izydorka pisze:mam uczulenie ... :oops:
- na sierść się przyzwycziłam, organizm sie dostosował, problem byłby gdybym była często nieobecna w domu, bo wtedy się człek odzwyczaja...
- ze śliną jest gorzej :roll: , staram sie nie głaskać kota po jego umyciu się i nie pozwalam żeby mnie lizały... na jednego jestem mniej uczulona, na drugiego kota bardziej :twisted:
- nie drapię się, jak mnie coś swędzi, wtedy wysypka znika, no i biorę lekarstwa, uwielbiam wapno 8)
Z tym się da prawie normalnie żyć. Pewne rzeczy , jak spanie z kotem i zbyt długie pieszczoty człowieka omijają, ale... nie jest źle. No i trzeba znaleźć sobie fajnego alergologa :D


Dziękuję - muszę przyznać, że do mnie to bardzo przemawia. Pokażę Michałowi. On też uwielbia wapno :) Myślę też, że nie chodziłby za kotą, żeby ją głaskać, no i najwyżej nie spałaby z nami, gdyby to był problem. Cholerka, jakoś na psy nie ma alergii...

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Śro sie 05, 2009 9:13

Kasiu, tak mi przykro.

Jedyna nadzieja w tym ,ze czas leczy rany- tak mówią.

Może za bardzo naciskałaś, za bardzo się nakręciłaś, za bardzo chciałaś , może on boi sie że będzie na szarym końcu w Twoim serduchu. Może przestraszył sie , że dla Cię kot jest najważniejszy.

Może jeszcze nie Teraz.
Ostatnio edytowano Śro sie 05, 2009 9:14 przez egwusia, łącznie edytowano 1 raz

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5222
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro sie 05, 2009 9:14

Wszystko na nic.
Nie adoptujemy Maszy.
Nie macie pojęcia, jak jest mi przykro. Rozmowa była długa i smutna. Nie uda się. Temat jest nie do przeskoczenia. Bardzo staram się to rozumieć. Można wariacko kochać koty... i odwrotnie. To nie jest jakaś niechęć - to lęk, dla mnie dziwny, ale muszę zrozumieć i zaakceptować.
Czuję się strasznie, bo już miałam nadzieję. Nie udało się, choć mała zdążyła ukraść mi serce. Nie wiem co jeszcze napisać. Muszę ochłonąć.
Dziękuję wszystkim za kciuki, rady i wielkie wsparcie.

Michał próbował znaleźć rozwiązania pośrednie, starał się. Późnym wieczorem powiedział jeszcze, że za szybko napisałam, że jej nie weźmiemy. Płakał razem ze mną i przysięgał, że kiedyś będziemy mieli kota. Nie wiem, czy chcę jeszcze mieć nadzieję.

Dziś mam wszystko gdzieś, nic mi się nie chce. Boli mnie głowa i cały czas chce mi się ryczeć. Bardzo mi smutno.
Ostatnio edytowano Śro sie 05, 2009 9:33 przez kaa7, łącznie edytowano 4 razy

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 105 gości