miała zapalenie gruczołu sutkowego (karmiła na plaży kociaki)- już wyleczone, tylko w tym miejscu futerko jeszcze nie odrosło. Została odrobaczona i w zeszłym tygodniu wysterylizowana- ranka się goi. Małą nabiera ciałka i pięknieje z dnia na dzień- nadszedł czas, by powoli szukac jej super domku 
Layla jest kuwetkową, kochaną kotką- tyle że niedelikatną. Przez to, że długo przebywała na dworze, nie nauczyła się że drapanie sprawia ból- dlatego podczas zabawy potrafi mocno i bez uprzedzenia drapnąc. Obecnie nie jest to tak bardzo odczuwalne bo ma odcięte pazurki, ale myślę, że nie nadaje się ona do domu z małymi dziecmi. Poza tym przy większej liczbie obcych osób chowa się- no jest jeszcze nieśmiała.
zdjęcia autorstwa mirki-_t
i wsadzilam do transporterka bez zadnego uszczerbku dla zdrowia mojego i kici 
