Kotomania-czyli ja i moje 4 ogony

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 31, 2009 7:24

witam piątkowo :) spotkania klasowe to supcio sprawa, teraz nam się jakoś już uspokoiło, ale jak się moja VIIIA zaczęła w styczniu w zeszłym roku się spotykać, to co dwa miesiące imprezka była :) Raz, w grudniu, nawet zaprosiliśmy wychowawczynię naszą, było naprawdę fajnie... a przecież podstawówkę skończyliśmy ponad 20 lat temu ;)
dobrej zabawy życzę :)

Fajne macie te Glusie, zazdraszczam. U mnie tylko Klemcik brzuchowywalacz niskopodłogowy jest. A Georg... eh... szkoda gadać - "pomiziaj mnie, miź, miź, miź - to już było o jeden miź za dużo. Chaps!" i zęby w ręku :twisted: za to boski jest u weta - przykładowo chodzi o szczepienie i sytuacja wygląda mniej więcej tak:
Georg jest dość dużym kotem, wysoki, smukły, 6 kg, ale nie widać. Do tego wiecznie zmarszczone czoło (jest dymny, więc biały podszerstek daje efekt wk....nia na twarzy) i wzrok bestii. Stawiam na stole u weta. Bestia linieje na potęgę i robi się taaaaka malutka. Potem następuje ukłucie i.... "ajajaj, maaaaaaamaaaaa, na rączkiiiiii, zrobili miiii, zobacz, co mi zrobiiiili, ajajaj" i 6 kilo kota wskakuje mi z całą kocią rozpaczą na ręce... :roll: jak to wetka zobaczyła to się popłakała ze śmiechu... :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 7:28

Ja okres euforii mam już za sobą. To trochę takie imprezy na raz, bo w końcu i tak się okazuje, ze zbyt wiele nas dzieli. U mnie zadziałała zasada, że kto się z kimś przyjaźnił/kolegował kiedyś, znajdzie wspólny język i dziś. Przetrwały 4 znajomości ( 3 podstawówki+szkoła średnia, studia -0).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 7:44

Inga-ubawiłam się!-biedny maleńki,skrzywdzony Georg!-i ja Mu sie wcale nie dziwię-co to za przyjemność -szczepienie?!-a u mamusi na rączkach bezpiecznie i od razu mniej boli!
A brzuchowywalanie?-tylko Antosia nie lubi,Ptyś tez przez chwilę wytrzymuje-o jeden raz za dużo i zaraz -kop,kop,kop tylnymi łapkami,a przednimi chwyta za reke i pogryza ząbkami,ale tak z czuciem,delikatnie!
Za to Pyniusia wywala brzucholca i miziaj,miziaj do znudzenia!
Klara-słodki kudłacz też za długo nie lubi-ale za to spi z brzuszkiem do góry-taka kupa kołtunów z łapkami wyciągniętymi jak na zdjęciu na poprzedniej stronie!

A kiedy ja skończyłam podstawówkę-nawet nie wspomnę-wstyd sie przyznać!
I faktycznie -nie przyjaźń,nawet nie koleżeństwo mnie tam ciągnie-po prostu chcemy dowiedzieć się jak potoczyło się życie dalej,bo na częstsze kontakty-raczej nie liczę-zbyt wiele nas już dzieli,a łączą tylko wspomnienia!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 31, 2009 7:46

Georg-inia pisze:Georg [...] boski jest u weta - przykładowo chodzi o szczepienie i sytuacja wygląda mniej więcej tak:
Georg jest dość dużym kotem, wysoki, smukły, 6 kg, ale nie widać. Do tego wiecznie zmarszczone czoło (jest dymny, więc biały podszerstek daje efekt wk....nia na twarzy) i wzrok bestii. Stawiam na stole u weta. Bestia linieje na potęgę i robi się taaaaka malutka. Potem następuje ukłucie i.... "ajajaj, maaaaaaamaaaaa, na rączkiiiiii, zrobili miiii, zobacz, co mi zrobiiiili, ajajaj" i 6 kilo kota wskakuje mi z całą kocią rozpaczą na ręce... :roll: jak to wetka zobaczyła to się popłakała ze śmiechu... :oops:

Ja też się właśnie popłakałam. :ryk:
U mnie Kulka panicznie boi się weta. Aż serce boli. Ucieka jak tylko widzi transporter. Wkąłdanie to cała procedura poprzedzona uspokajaniem, głaskaniem, ręczniczkiem na głowie (inaczej, biedaczka wyrywa się strasznie, płacze, a nawet siusia - coś mi się wydaje, że jej to musiało z tej piwnicy zostać :( Może ją kotś jako malucha gdzieś na siłę wkadał, no nie wiem). Z transporterka trzeba ją wyciągać górą, a ona siedzi w pozycji chorego kota. I tak cały czas. Daje sobie wszystko zrobić, ale w ogóle na nic nie reaguje. I zawsze tak było. Nic nie pomaga.
Za to Gluś. ten to jest agent. Wychodzi, obwącha, nawrzeszczy na weta, że mu przeszkadza w zwiedzaniu, a nie daj Boże zastrzyk - klątwa. Opędza się od weta jak od natręta, i syk, i klątwa, i łapą "precz ode mnie, złoczyńco. Gdzie z tymi łapskami". :ryk:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 7:53

kropkaXL pisze:A kiedy ja skończyłam podstawówkę-nawet nie wspomnę-wstyd sie przyznać!

Uwaga! przyznaję się - w 78. :lol: Trzy razy zmieniałam (4 lata w pierwszej, potem przeprowadzka na osiedle - bloki stały, ale szkoła jeszcze "w proszku", więc 1 rok w pobliskiej, 3 lata w osiedlowej).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 8:06

Dzień Dobry !!!!!!!!!!

Widzę, że jest poruszany bardzo ciekawy temat - szkoła podstawowa:) Kiedy to było. Do tej pory mam kontakt tylko z jedna osobą ze szkolnych lat.

Moja Luna u weta to istna furia. Ostatnio tak podrapała panią weterynarz aż mi głupio było :evil: na drugi dzień zakładały już rękawice a i tak Luna dała do wiwatu :twisted: kot z charakterem :lol:
Pozdrawiam

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Pt lip 31, 2009 8:06

zabers pisze:
kropkaXL pisze:A kiedy ja skończyłam podstawówkę-nawet nie wspomnę-wstyd sie przyznać!

Uwaga! przyznaję się - w 78. :lol: .


eeeee... poważnie? 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 8:10

Georg-inia pisze:
zabers pisze:
kropkaXL pisze:A kiedy ja skończyłam podstawówkę-nawet nie wspomnę-wstyd sie przyznać!

Uwaga! przyznaję się - w 78. :lol: .


eeeee... poważnie? 8O

Nie. "Na ula". Pewnie, że poważnie. Wiem, wiem, tak długo ludzie nie żyją, ale czasami zdarzają się buble genetyczne. :wink:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 8:16

To tez sie przyznam-ja trzy lata wcześniej-w 75! :oops:
A zmieniałam szkołe trzy razy-najpierw -do 1 klasy-chodziłam do szkoły oddalonej o 100 metrów od domu-jak skończyłam -w wakacje-oddali do użytku "tysiąclatkę"-więc ,żeby zapełnic szkołę-zrobiono rejonizację i musiałam zasuwac do szkoły oddalonej od domu o jakies 1,5 kilometra ,no i potem przeprowadzka-i w ósmej klasie znów nowa szkoła!

Jeśli chodzi o wizyty u wet-moje koty ze strachu sa grzeczne,ale cudem po prostu była Maszka-dawała sie pieknie odrobaczać,przy szczepieniu nawet nie pisneła-a to przeciez takie maleństwo było!
Antoska -normalnie na codzień-koci terminator,u wetki wpada ze strachu w odrętwienie,ma tylko wytrzeszcz oczu i nawet nie miauknie-no normalnie koci anioł,a na codzień-eeech-diablątko niedotykalskie!

Marta-co kot -to inny charakter-widocznie nie boi sie na tyle by drętwiec ze strachu!-dzielna dama :lol:

Kulka- biedulka, przezywa wizyty jak Żyd okupację,a Gluś odważniak,pokazuje,że jest odważnym kocurkiem i nie pozwala sobie na poufałości-co go będą jakies obce łapska obmacywały i jeszcze ból sprawiały? :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 31, 2009 8:22

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: -Ola-my tu za dinozaury możemy robić-mam nadzieję,że młode dziewczyny się nas nie wystraszą i nadal będą zaglądać!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 31, 2009 8:23

zabers pisze:Nie. "Na ula". Pewnie, że poważnie. Wiem, wiem, tak długo ludzie nie żyją, ale czasami zdarzają się buble genetyczne. :wink:


nieeeeno, bez przesady ;) mój TŻ skończył wcześniej niż Ty :P
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 8:25

To witamy TŻ-a w klubie dinozaurów!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 31, 2009 8:30

kropkaXL pisze:To tez sie przyznam-ja trzy lata wcześniej-w 75! :oops: [...]
"tysiąclatkę"-więc ,żeby zapełnic szkołę-zrobiono rejonizację i musiałam zasuwac do szkoły oddalonej od domu o jakies 1,5 kilometra [...]
Jeśli chodzi o wizyty u wet-moje koty ze strachu sa grzeczne [...]
Antoska -normalnie na codzień-koci terminator,u wetki wpada ze strachu w odrętwienie,ma tylko wytrzeszcz oczu i nawet nie miauknie-no normalnie koci anioł,a na codzień-eeech-diablątko niedotykalskie!

No proszę. To jesteśmy z tych samych... dobrych roczników. :wink:

"Tysiąclatki", gospodarka planowa, rejonizacja na oślep - to były debilizmy! I proszę, przetrwaliśmy i wyroslismy na pięknych i mądrych (ukłony dla TŻ-a :wink: ) (skromność to moje drugie imię :smiech3: ). :D

Żal mi tych naszych stworów strachliwców, ale co zrobić. Mówię Kulce "bądź jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"" :wink: , a ona echo. :wink:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 8:31

Jakie dinozaury..... ...:) młodość zaczyna się dopiero po ......... (tu przemilczę;)) Widzę, że jedna Dama jest z mojego rocznika:D heheheh

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Pt lip 31, 2009 8:38

chyba gafę walnęła, :oops: tak to jest jak czyta się mało dokładnie. Tu chodziło o rocznik skończenia szkoły podstawowej - tak :) a mi się wcięło do mojej mózgownicy że urodzenia. Dobra to ja już zamilczę :)

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 31 gości