Rolly & Miszka :)Newsy już NIE łazienkowe :o/ łotry dwa

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 05, 2004 11:56

Myslimy o was cieplo, zwlaszcza ze jutro ja bede umierac ze strachu, wiec naprawde rozumiem co czujesz.
:ok: :ok: :ok:

I jeszcze za to zeby przestal siurac :ok:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pt mar 05, 2004 12:05

Myszka.xww pisze:Kurcze, wścieczki dostaję, a to dopiero 11:30

Lepsza wścieczka niż rujeczka. Będzie dobrze, ja matka Ci to mówię. No i trzymam oczywiście :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 05, 2004 16:02

I jak się czuje dziecko odjajczone? :)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt mar 05, 2004 16:43

Myslalem dzis o Rolku, bo wybral sobie ten sam dzien co Plamka :wink: . Trzymam kciuki za niego :ok: . I za zaprzestanie oblewania. No i opowiadaj, jak on tam sie czuje po operacji.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Pt mar 05, 2004 17:01

Już jesteśmy w domu. Sory, mysza, wet nie chciał jajek oddać :roll:
Rolkowi się troszkę dupka kiwa na boki, ale nie jest źle. Próbował lizać miejsce po jajkach, ale przyłożyłam mu tam kocykiem i jakby zapomniał.
Leży teraz na wersalce i mu łebek opada coraz niżej 8)

Ufff... po strachu... Kiedy ewentualnie pójdzie do kuwetki? jak na razie pić nie chciał...

Dziękujemy wszystkim za kciuki :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt mar 05, 2004 17:08

Niech sie szybko goi ! :)
Gdyby dlugo nie chcial pic, to podalabym mu troche wody do pysia. Paskudy juz w ten sam dzien jadly (mokre).

A jak sie po kastracji cicho zrobilo ! Juz sie nie petaja noca po domu i nie wrzeszcza :roll:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt mar 05, 2004 17:28

Myszo, do kuwetki mysle ze dzis nie pojdzie. Nie jestem pewien, ale narkoza ponoc dziala troche zatwardzajaco. Trzymam nadal kciuki za niego :ok: , niech sobie spi (tak jak i Plama).
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Pt mar 05, 2004 18:16

Podłóż mu pod doopkę jakiś ręcznik, bo po narkozie koty czesto sikają pod siebie, a wykatrowany Filet zasmrodził w ten sposób kanapę na długie tygodnie :roll:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt mar 05, 2004 20:31

Roluś właśnie okupuje grzejnik a Slaw pilnuje, coby z niego nie zleciał 8)

Rysiu, on już sioornął - uprzejmie zzrobił to u weta - na papierowy ręczniczek 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob mar 06, 2004 20:30

Khem... raz ...dwa ...trzy ...próba mikrofonu:



o soooooleeee miiiiioooooooo!!!
Obrazek

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob mar 06, 2004 20:47

Piekny tygrys :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob mar 06, 2004 20:58

Wścik się bez jajek 8O :ryk:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Sob mar 06, 2004 21:18

czesc Wszystkim.

Musze to napisać, tym bardziej że Duża zajęta tym.. no... "praniem", to mam chwile dla siebie. Zaczęło się przed wczoraj, zaraz po śniadaniu. Zabrała mi chrupki :? i poszła do .. no... do pracy. Myślałem, że chociaż jak przyjdzie, to mi da coś do jedzenia. Chodziłem, śpiewałem, prosiłem, błagałem i nic. Nawet groźby nic nie dały :? Hanka mi mówiła, że dostała, ale tego nie widziałem, więc pewnie się tylko przechwalała.
Potem było jeszcze gorzej. Zabrali mi picie 8O skaranie kocie z tymi dużymi :? Kota suszy, pić sie chce, a tu nie ma jak :? Dobrze, że chociaż mi kuwete zostawili :?
Przez chwile pomyślałem, że chcą się mnie pozbyć :crying: ale w takim razie kuwete też by zabrali. No to sie troche uspokoiłem. Hanka powiedziała, że Duzi nas nie zostawią, a ona ma soje lata i wie co mówi. No w sumie ma rację. Ale dodała, że czeka mnie coś fcale niefajnego, i to powiedziała to z taką miną, że mi się sierść na ogonie ze strachu zjerzyła. No to czekałem na to coś niefajnego, ale cały wieczór i całą noc nic się nie działo. Duży chciał się bawić, to się z nim bawiłem. Nawet fajnie by było, gdyby nie ten smak zestarzałej myszy w pysku. A popić nie ma jak. :roll: Rano to się nawet ucieszyłem, bo Duża to fajne pudełko z dziurkami wyjęła i się mogłem pobawić. Gdybyż nie ta stara mysz w pysku, byłoby nieźle :roll: Potem mówili o "kastracji" i wsadzili mnie do takiego pokoju co sie rusza i warczy. Aż wylądowałem u tego w białym.
Przestało mi się to podobać :? Ten w białym mnie wyciągnąl z pudełka, a Duży tylko mówił "bądź dzielny.." Sam se kocia morda bądź, ja tam nawet nie wiem o co chodzi :?
Potem mnie ten Biały dziabnął czymś w tyłek. Bym go przerysował, ale mi się tak fajnie zrobiło... Duża mmnie głaskała a potem poszła. Wcale mi to nie przeszkadzało. Kocia morda - to było niezłe 8) Białego zrobiło się najpierw dwóch, a potem zaczął się gibać jak koci ogon na wszystkie strony :mrgreen: Przekocianie to wyglądało :lol: Potem mi się strasznie zachciało spać, a jak się obudziłem, to już nie było tak zabawnie. Biały mi się rozjeżdżał we wszystkie strony, stara mysz w pysku i się ruszyć nie mogłem. Się taki ciężki strasznie zrobiłem. No to podrzemałem jeszcze trochę.

Potem przyjechali Duzi i zabrali mnie do pokoju co warczy. Jak wróciłem do domu, to jakoś dziwnie mi się chodziło. Przeraziłem się, że mi nie moją dupe oddali 8O w pewnej chwili nawet wyrwał mi się krzyk "oddaje mi moją duuupęęę :crying: " ale zaram mnie Hanka ofuczyła, że dupa moja, tylko po "kastracji" taka dziwna :roll: Nawet mi pokazała, że mi kulki zmalały strasznie. I jakieś takie łyse się zrobiły 8O i pachną dziwnie... może cudze? 8O uża nawet nie pozwoliła mi polizać, ale tak strasznie spać mi się chciało, że nawet sie nie kłóciłem... Przespałem do wieczora. Co dziwne, Hanka wyjątkowo nie burczała, że się przytulam. To nawet dobrze i kocio z jej strony, bo mi jakoś tak chłodno było, a ona nieźle grzeje :oops: Wieczorem mi strasznie burczało w brzuchu, wprawdzie bałem się, że znowu mi Duża nic nie da, ale Hanka powiedziała, żebym się upomniał, to tym razem coś dostanę. No i dostałem :? Tyle co ludź napłakał :? Ale przynajmniej pić mogłem do woli, no i spałem z Dużym. I z Hanką. Kazała mi być cicho, bo mnie wyrzucą, ale tak mi się spać chciało, że jak tylko przyłożyłem głowę do jej ogona, to od razu usnąłem.
Dzisiaj już mi przeszło, czuję się całkiem dobrze, tylko te łyse kulki z tyłu mnie trochę sfendzą.

I to, że jak mi utną jaja to bede lżejszy, to mit :evil: Wcale nie jestem :evil: Tylko to coś, co tak dziwnie mi w środku buzowało na reszcie troche przestało. Może przestanie już całkiem? Byłoby miło....


Pozdrawiam wszystkich :D
Roland


PS. Filet - jak poszukiwania swoich dużych?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob mar 06, 2004 21:19

myszka pisze:Wścik się bez jajek 8O :ryk:


To jeszcze przed urżnięciem, ale po odstawieniu żarła :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob mar 06, 2004 21:37

:D :D :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35311
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 44 gości