Simbo i Sarabi-rozkoszny duecik S&S plus Arctica

[kussad]

Monika! Myślałam jeszcze na temat komunikacji. Osobiście najbardziej lubię poruszać się tramwajami i metro. Autobusy traktuję jako ostateczność ale są ogromne rejony miasta, po których można jeździć tylko autobusami. Komfort jazdy jak wszędzie zależy od pory i natężenia ruchu jeśli gdzieś nie utkniemy w korku.
Jeśli chodzi o czas przejazdu gdy np. w dzień powszedni chcę dostać się z pętli autobusowej na ul. Bokserskiej do Arkadii czyli na Rondo Radosława (widać ogrodzenie Powązek) na przejazd na piechotę+autobus+metro+tramwaj potrzebuję około godziny.
Podróż do pracy spod Królikarni w okolice Bokserskiej czyli na Służewiec jestem zadowolona jeśli trwa tylko godzinę a jest to 15 minut na piechotę + tramwaj+autobus jeden albo dwa...
W soboty regularnie jeździłam spod Królikarni (róg ul. Puławskiej i Woronicza) dwoma tramwajami na Wolę w okolice Cm. Wolskiego na ul. Wolską co trwało też godzinę!
Wieczorem w dzień roboczy podczas wakacji jechałam pół godziny autobusem z Dworca Zachodniego na róg Puławskiej i Odyńca.
Mój Krzyś zna użyteczny link i posługuje się nim do planowania połączeń do podróży po Warszawie i przyślę Ci go jeśli spotkam własnego syna o jakiejś normalnej porze gdy będzie komunikatywny...
Właściwie dopiero po powrocie z urlopu dowiem się gdzie nocowałaś po raz pierwszy... może już na miejscu będzie łatwiej zobaczyć inne oferty...
Pozdrawiam Ewa

[czarna.wdowa]

Planuję raczej podróż autkiem ze względu na mobilność i niezależność
Chociaż ze względu na mój brak orientacji w terenie będzie to kabaret nawet z użyciem nawigacji
Podczas ostatniej wizyty w stolicy ominęłam zjazd do Łazienek i zawracałam dopiero gdzieś na Pradze

[kussad]

Nawigacja nawigacją ale tuż przed przyjazdem myślę, że przyda Ci się konsultacja ze zmotoryzowanym Warszawiakiem bo łatwo można się wpakować w drogi jednokierunkowe albo objazdy a zwłaszcza w weeckendy bywają objazdy z powodu remontów...
Nie tak dawno zagadałam Męża na przebudowanym skrzyżowaniu ze zjazdami i straciliśmy trochę czasu zanim wróciliśmy na właściwą trasę... jest Warszawiakiem ale bardzo rzadko jeździ po mieście...

[Hannah12]

Doczytałam, zdrowia życzę.

[maggia]

Witam Wdówkę i spółkę!

[kothka]

Ave
Widze, że masz taką samą orientację w terenie jak i ja

[kalair]

[czarna.wdowa]

Dziasiaj niestety w pracy
Musiałam podliczyć płace za lipiec i porobić przelewy - w sumie mogłoby to poczekać do poniedziałku ale...
w poprzedniej firmie zaczęło się od takich drobnych obsuw a później trzeba było na wypłatę czekać do 20-go
Więc teraz wolę dmuchać na zimne i nie dopuszczać do przyjęcia podobnych zwyczajów przez szefostwo
Dodatkowo muszę dzisiaj podjąć ostateczną decyzję odnośnie stażystki która będzie mi pomagać od sierpnia
miało to się rozstrzygnąć dużo wcześniej po rozmowach wybrałam dwie dziewczyny i teraz muszę zdecydować
dzisiaj zrobię im malutki teścik ze znajomości Excela w którym obie podobno pływają i zdecyduję
Tak więc siedzę tu dzisiaj co najmniej do południa

Martwię się stanem Różowego
Jakiś czas temu pod narkozą miał czyszczone ząbki - oczywiście przeżył to strasznie
wczoraj znów poczułam od niego straszną woń - zaglądam a tam dziąsła strasznie czerwone
Musimy udać się w trybie przyśpieszonym do weta
kompleksowe badania miał robione na początku roku i wszystko było ok
Szkoda mi tego kota - jak ładny tak chorowity - oczy raz na jakiś czas sie babrzą
a teraz jeszcze problemy z zębami - do kumpletu brakuje tylko kryształów (pfu, tfu odpukać)

[Nelly]

Witam
Współczuję dziąsełek Różowego. Dziąsła to walka z wiatrakami Lepiej, gorzej, lepiej gorzej...Już dobrze. Znowu gorzej po czasie.
Ale może jakoś będzie, za co kciuki
Podleczyć i utrzymywać w stanie jako takim, tak to chyba jest.
W stanach bardzo złych wyrwanie zębów daje rezultaty, ale też jak się okazuje nie zawsze. Jak ja słyszę dziąsła, to brrrrrr

Zdrówko już w porządku?

[kalair]

[Nelly]

Hej kolorowe!

[kalair]

[kalair]

Po weekendzie!

[Avian]

Hello
Już jestem i zaraz wszystko doczytam

[kalair]