Śnieżynka Kejti znalazła ukochany domek na zawsze ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 29, 2009 12:04

Sprawdziłem w wikipedii ;)
Mielografia - badanie radiologiczne polegające na wprowadzeniu drogą nakłucia lędźwiowego środka cieniującego pochłaniającego promienie X, celem uwidocznienia rdzenia kręgowego wraz z korzeniami rdzeniowymi i workiem oponowym.

Pacjent w czasie badania leży na ruchomym stole, którym w trakcie badania pochyla się, aby doszło do wstecznego zakontrastowania kanału kręgowego.

Aktualnie w dobie badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego badanie straciło na znaczeniu, chociażby u uwagi na jego inwazyjność.

Hm, to już chyba lepiej zrobić tomografię?
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 29, 2009 12:06

mała miała mofrologie i biochemie i chyba nic z szczególniego nie wyszło tylko coś z nerkami :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 29, 2009 12:16

melduję się na wątku koleżanki mojego białego gada :twisted:

trzymam kciuki! Myślę, że ograniczona sprawność ruchowa nie byłaby problemem jeśli chodzi o znalezienie domku, ważne tylko, żeby zdiagnozować przyczynę....
Tomografia jest piekielnie droga, robi się ja przy użyciu sprzętu dla ludzi, z tego co słyszałam, bo dla zwierzów takiego nie ma :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 29, 2009 12:59

Kciukasy za dzisiejsze badania :ok: :ok: :ok:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 29, 2009 13:53

:ok: :ok: :ok: :ok: za maleńką Kejti

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Śro lip 29, 2009 20:17

Kejti jest małym kociaczkiem, wciąga łapki do zabawy, zaczepia inne koty, przytula się i mruczy, ma apetyt i załatwia się bez problemu.

Niestety diagnoza Dr Niedzielskiego potwiedziła to co najgorsze. Kejti nigdy nie będzie zdrowa...nigdy się nie wyleczy. To trwałe uszkodzenie najprawdopodobniej w mózgu. Najprawdopodobniej jakis z enzymow nie jest rozkładany i odkłada się w mózgu powodując zaburzenia niektórych osrodków. To genetyczne sprawy. Odruchy neurologiczne niektóre są ok, niektórych nie ma wcale a niektóre sa zbyt sinlne.
Dr Niedzielski badał Kejti bardzo długo i niestety zalecił eutanazję :crying:

Jesli znajdzie się domek, który zaopiekuje się kotką...mała pożyje jeszcze-ile?? tego nie da się przewidzieć...
Opieka jakiej potrzebuje mała nie jest jakaś bardzo szczególna
Kejti potrzebuje:
-codziennych ćwiczeń tylnych kończyn-żeby zaniki mięśni nie postępowały
ćwiczenia co najmniej godzine dziennie-może być np po 15 min 4 razy dziennie lub po 30 min dwa razy dziennie itd... (oczywiście może byc więcej)
-kotke trzeba kapać ponieważ załatwia się pod siebie-kłopoty z poruszaniam się. Z kąpaniem nie ma najmniejszego problemu-wkłada się tył pod kran.
-codziennej porcji witamin, które Kejti zjada z ręki
-człowika, który jest gotowy dać kotce kochający dom na ostatnie chwile jej życia :placz:

Jesli chodzi o eutanazje to ja nie jestem w stanie podjąć takiej decyzji w
przypadku Kejti.
Kotka jest bardzo świadoma i mimo wszystko chce życ !!

Domku prosze Cię, znajdź sie i dasz małej Kejti prawdziwy, kochający dom, żeby mała mogła zostac jeszcze troszkę na tym świecie :placz:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 29, 2009 21:10

Tragedia :( Widziałem małą wczoraj i nie spodziewałem się dobrych wieści, ale nie oczekiwałem aż tak złych.

Kejti bardzo przypadła mi do serca. Nie chcę, by umarła już teraz. Mogę zapewnić jej dom i opiekę do końca życia. I chcę tego, a rodzina się zgadza.

Niestety, najpierw domy stałe lub tymczasowe musiałaby znaleźć gromadka Idril. Póki mam pięciu gości na DT (o Lawinie już nawet nie wspominając), to nie mogę wziąć kota na stałe.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 29, 2009 21:51

:placz: biedna Maleńka

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Śro lip 29, 2009 23:13

jejku... a może to jakaś infekcja bakteryjna mózgu... może warto spróbować podać antybiotyk, który przenika przez barierę krew-mózg... może warto powalczyć??? :cry:
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 29, 2009 23:18

Mala dostaje jeszcze steryd, który jest ostatnią szansą ale raczej bez większych nadziei...
Zapytam jutro o antybiotyk ale wydaje mi się, ze jeśli coś działoby się w mózgu pt "infekcja bakteryjna" to byłby jakis slad w badanich...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 29, 2009 23:31

czasem nie ma.. czasem potrzeba specjalistycznych badań, by wykryć bakterię... np. w boreliozie i innych chorobach odkleszczowych... a wielu "mikrobów" ludzie jeszcze nie poznali...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 29, 2009 23:40

nie sugeruję, że to borelioza, bo nie wiem właściwie nic o przebiegu tej choroby u kotów.. (czy np. może być wrodzona)... ale zawsze warto spróbować... albo chociaż zasugerować wetowi taką opcję...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 29, 2009 23:57

poprosiłam o pomoc dziewczyny (i chłopaków?) z tego wątku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4741819#4741819

może ktoś się odezwie...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 30, 2009 0:01

Jeśli trafi się dobry domek dla Kejti, to ja oczywiście nie będę stał na przeszkodzie. Najważniejsze, by żyła jak najdłużej.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lip 30, 2009 8:27

hop maluszku!
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 32 gości