Jak wygląda kot do uśpienia wg TOZ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2009 21:28

8O :cry: po co ja to przeczytałam... no po co? :cry: :cry: :cry:

Kiedyś postanowiliśmy z TŻ zapisać się do TOZ-u żeby popracować na rzecz bezdomnych zwierząt. Przyjęto nas z otwartymi ramionami - tylko stale brakowało formularzy. No i nie było dla nas nic do roboty.... Zrozumieliśmy, że osoby z zewnątrz nie są mile widziane.
To tak na marginesie...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lip 28, 2009 21:28

nie wiem jak jest w Izbach weterynaryjnych natomiast wiem jak jest w Izbach Lekarskich - taka skarga wniesiona przez pacjenta nic nie daje.
zostaje odnotowana i tyle. potem zaginie w stosie innych drukow.

Trzeba by jakos inaczej to zalatwic.

moze to jakos naglosnic?
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Wto lip 28, 2009 21:33

naglosnic i co? Zeby nam TOZ zlikwidowali? kto wtedy bedzie nam koty ciachal? za chwile bede rozmawiala z czlowiekiem z TOZ i mysle ,ze on sie zajmie tym odpowiednio . Zawinil jeden lekarz nie TOZ a przy naglasnianiu tej sprawy ucierpi caly TOZ a to nikomu na dobre nie wyjdzie.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 21:36

kya pisze:wiesz jakos nam w szczecinie nie zalezy zeby TOZ upadl ,w koncu dzieki temu mamy darmowe sterylki czy budy dla kotow . Nie twierdze ,ze nic nie nalezy z tym zrobic ,pytanie tylko co i do kogo z tym isc . Mysle ,ze lepiej zeby TOZ sam zalatwil to we wlasnym gronie .

cokolwiek ma się załatwić(obojetnie w jakim gronie )musi wpłynąc skarga na piśmieTOZ -ma swoje kierownictwo-to bezpośredni przełożony lekarza.
Uspienie zwierzęcia bez badań-musi byc podstawa prawna do takiej decyzji.I odpowiedz na pisemna skargę musi być.Muszą ją przyjąć na dziennik-za potwierdzeniem wpłynięcia.Niekoniecznie musi to skutkowac upadkiem TOZu-instytucji powołanej do pomocy.A tak na marginesie-zdziwiłabys sie ile wolnej kasy zostałoby do zagospodarowania przez ludzi faktycznie pomagająch-gdyby tak przetrzepac niektóre TOZ-y.I
Ostatnio edytowano Wto lip 28, 2009 21:39 przez Serniczek, łącznie edytowano 1 raz
Serniczek
 

Post » Wto lip 28, 2009 21:37

myślę, że trzeba poczekać na to co człowiek z TOZu nam wyjaśni. Nagonka na TOZ nie pomoże kotom i ich opiekunom :?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 21:37

I tu sie zgodze...GoWa powinna napisac skarge do TOZu z opisem calej sprawy .
Ostatnio edytowano Wto lip 28, 2009 21:38 przez kya, łącznie edytowano 1 raz

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 21:38

kya, nie musisz sie oburzac, to byl tylko wolny pomysl.
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Wto lip 28, 2009 21:42

kya pisze:naglosnic i co? Zeby nam TOZ zlikwidowali? kto wtedy bedzie nam koty ciachal? za chwile bede rozmawiala z czlowiekiem z TOZ i mysle ,ze on sie zajmie tym odpowiednio . Zawinil jeden lekarz nie TOZ a przy naglasnianiu tej sprawy ucierpi caly TOZ a to nikomu na dobre nie wyjdzie.

Nie żartuj, dobrze? :evil: Sprawa się do żartów nie nadaje :evil:
TOZ od tego nie upadnie, a najwyżej jedna "lekarka" (primum non nocere się kłania :evil: ) częściej będzie się zastanawiała nad tym, co robi.
Ile osób, tak jak GoWa w dobrej wierze przyniesie tam zwierzaka na śmierć?
O tym, że nie należy znalezionego kociaka oddawać do schroniska wiem tylko z forum. Ile osób myśli że tam są dobre warunki?
Naprawdę, żałosna argumentacja...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lip 28, 2009 21:43

GoWa pisze:Turysta mógł żyć.
Nikogo nigdy już nie wyśle po pomoc do TOZu.


GoWa jesteś pewna? Nie zaczekałaś przecież do badania.
Nigdy absolutnie nigdy nie zdarzyło się, żeby wet w TOZie sugerował uśpienie zdrowego kociaka, czy nawet chorego bez próby leczenia go.
Bywam tam z tymczasami często więc mowie z doświadczenia.
Ja bym tak beztrosko nie kamienowała nikogo.
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 21:45

GoWa pisze:Lecznica przy TOZ nie jest juz dla bezdomnych, tylko za pieniądze...Na moje pytanie , dlaczego nie dano kociakowi szansy, weterynarz odpowiedział,że mogł mieć białaczkę...
-Są przecież testy odpowiedziałam.
-Czy pani wie, ile te testy kosztują?
Wiedziałam. Ale one są właśnie dla tych bezdomnych zwierząt przecież !!!
Okazuje się ,ze nie...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lip 28, 2009 21:57

Mną też to wstrząsnęło ale przychylałabym sie do tego co E-dita powiedziała - w TOZie jest mało lekarzy, obłożenie maja ogromne czasem cierpia na tym zwierzaki czekając na zabieg dłużej niż powinny ale nikt nigdy nie odmówił mi tam pomocy (a zawsze przychodzę tam po pomoc dla bezdomnych więc nie dochodowych) - i trudno uwierzyć żeby ktoś stamtąd tak lekką ręka bez zastanowienia zabijał zdrowe zwierzęta. Mam nadzieję że istnieje sensowne wyjaśnienie tej tragedii. Na razie powstrzymuję się przed potępianiem TOZu
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 22:05

GoWa pisze:W TOZie nie mogłam czekać w kolejce do weterynarza, bo musiałam pędzić do pracy. Pomyślałam, przyjdę po pracy, zobaczę jak się czuje...

Zaraz po moim wyjściu Turysta(tak go nazwałam) został uśpiony, bez dania jakiejkolwiek szansy, bez kroplowki, bez testów.


Nie żebym broniła TOZ ale skoro nie miałaś czasu czy wyjaśniłaś po co przywiozłaś kociaka i jakie masz względem niego plany ?
Być może coś było niedomówione lub mylnie zrozumiane i stąd tragiczny finał.

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 28, 2009 22:27

Z tego co sie dowiedzialam kociatko bylo bardzo odwodnione ,lecialo z niego na 2 strony wiec bylo podejrzenie wirusowki i ogolnie bylo w zlym stanie .
Zostalo przyjete na stan TOZu( poniewaz GOWa zrzekla sie go)a skoro przyjeto na stan to nie bylo powodu by sie go pozbywac .Gdyby GoWa zostala z kociatkiem na badaniu to z pewnoscia wiedzialaby wszystko od weterynarza i razem z wetem podjelaby decyzje .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 22:41

Teraz tak mówią.
Kot był odwodniony i zagłodzony, nie wymiotował i nie miał biegunki. Robił rzadka żółtą kupkę co jakiś czas,ale to normalne, skoro go karmilam mlekiem dla dzieci, bo nie miałam kociego.
Wymagał opieki, trzeba go było karmić, bo nie umiał jeszcze jeść. Wykarmiłam kiedys kota tygodniowego, to da sie zrobić jak się chce. Jakby byl perski, to by sie nim zajęto. Ale to był tylko buras.
Zawiozłam go do TOZu, bo nie mogłam zapewnić mu karmienia, pomyślałam,ze dzień dwa się nim zajmą, a ja mu znajdę dom, albo go wezmę na tymczas do siebie. Akurat mialam taka sytuację w pracy i w rodzinie( musiałam jechac do szpitala do chorego),ze zostałby sam bez opieki. Teraz widzę,że to byłoby lepsze.
Żałuje,że mu nie zrobilam zdjecia. Sami byście ocenili,czy to byl kot do uśpienia. Na tle różnych zdjeć zmieszczanych na miau, on był w swietnej formie. A na miau leczy sie koty bez oczu, z wirusówką, połamane itd.
On nie mial żadnych objawow choroby oprócz zaglodzenia.
Myśle,że został wyrzucony z domu, to był przymilny, mruczący kotek, tulący się, nie miał co jesć przez parę dni i dlatego był w takim stanie.

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 22:48

Trzeba bylo zostac z nim na badaniu ,pogadac z wetka,pewnie wyjasnilaby ci w jakim stanie jest maluch .Nie jestes weterynarzem ,nie bylas przy badaniu ,po prostu go zostawilas . Mysle ,ze jesli napiszesz skarge dostaniesz szczegolowa odpowiedz .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], marivel, Patrykpoz, Paula05 i 288 gości