
czekamy na wyniki. Już po. Żyję, pani wet żyje. Liczba nowych ran - 0.
Bestia był przecudownie przegrzeczny. Zastrzyk w pupę mu się nie podobał to sobie pogadał ale też nie bardzo

W drodze tam Bestia płakał troszkę, w powrotnej nie płakał, bo nie jechał w transporterku. Więzienie Bestii to barbarzyństwo i nie można robić Przekotowi takich niegodziwości, bo to okrutne i niesprawiedliwe. Z osłuchaniem Bestii też był problem, bo to było takie miłe, że się rozmruczał jak głupi


Z mniej fajnych rzeczy to Bestia jest w tragicznym stanie ale pani wet wierzy, że wyjdziemy z tego. Zęby w stanie okropnym, złamany kieł, zapach z paszczy straszny ale Bestia dał sobie nawet zajrzeć. Grzyba nie mamy, tak jak nie mamy świeżba. Pod koniec tygodnia powinien Bestia wziąć kąpiel, very funny. Krew lekko wodnista, na pewno jest anemia. Dostał żelazo, jakąś osłonę na żołądek, brzuch podobno nadal mocno powiększony, będzie seria antyrobalowa za dwa tygodnie i za kolejne dwa. A przecież teraz brzunio mniejszy, odwodnienie, nie jest duże, stan podgorączkowy stwierdzono. Jesteśmy na antybiotyku.
Czekamy na wyniki badań. Wdech wydech wdech wdech wdech aaaa wydech wydech wdech. Pewnie o połowie rzeczy zapomniałam pisząc.
Aaaaa wiem o czym. Nie pochwaliłam chłopaka. Było dzisiaj siuu do kuwety! Taką niespodziankę po przyjściu z pracy miałam!