Bestia - [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2009 18:19

:twisted:


czekamy na wyniki. Już po. Żyję, pani wet żyje. Liczba nowych ran - 0.

Bestia był przecudownie przegrzeczny. Zastrzyk w pupę mu się nie podobał to sobie pogadał ale też nie bardzo 8O Pani wet powiedziała, że mam szczęśliwą rękę do kotów, no inaczej troszkę powiedziała ale nie pamiętam jak. No i powiedziała też, że chłopaki mają całkiem inne charaktery, ale przecież obaj grzeczni. Bestia się jeszcze rozkręci, a co!

W drodze tam Bestia płakał troszkę, w powrotnej nie płakał, bo nie jechał w transporterku. Więzienie Bestii to barbarzyństwo i nie można robić Przekotowi takich niegodziwości, bo to okrutne i niesprawiedliwe. Z osłuchaniem Bestii też był problem, bo to było takie miłe, że się rozmruczał jak głupi :roll: No i pani wet potwierdziła to co podejrzewałam. Bestia musi mieć bardzo mały rozumek, bo głowa u Niego jest maleńka :lol: jak u niewielkiej kotki. Futerko raczej rude powinno zostać, wiek nieznany, w drodze powrotnej (od samochodu do domu spacerkiem) była kupa w "normalnym" kolorze.


Z mniej fajnych rzeczy to Bestia jest w tragicznym stanie ale pani wet wierzy, że wyjdziemy z tego. Zęby w stanie okropnym, złamany kieł, zapach z paszczy straszny ale Bestia dał sobie nawet zajrzeć. Grzyba nie mamy, tak jak nie mamy świeżba. Pod koniec tygodnia powinien Bestia wziąć kąpiel, very funny. Krew lekko wodnista, na pewno jest anemia. Dostał żelazo, jakąś osłonę na żołądek, brzuch podobno nadal mocno powiększony, będzie seria antyrobalowa za dwa tygodnie i za kolejne dwa. A przecież teraz brzunio mniejszy, odwodnienie, nie jest duże, stan podgorączkowy stwierdzono. Jesteśmy na antybiotyku.


Czekamy na wyniki badań. Wdech wydech wdech wdech wdech aaaa wydech wydech wdech. Pewnie o połowie rzeczy zapomniałam pisząc.


Aaaaa wiem o czym. Nie pochwaliłam chłopaka. Było dzisiaj siuu do kuwety! Taką niespodziankę po przyjściu z pracy miałam!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 28, 2009 18:21

Jak fajnie:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lip 28, 2009 18:33

No to czekamy i nadal trzymamy kciuki. Za wyniki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto lip 28, 2009 19:17

Malati pisze:Nie pochwaliłam chłopaka. Było dzisiaj siuu do kuwety! Taką niespodziankę po przyjściu z pracy miałam!

Zuch chłopak!
Pewnie sobie myślał : Nie wytrzymałem! Co będzie jak wróci z pracy...Co będzie...


Trafił ci się fajny kot. Masz szczęście do kotów Wyjątkowych.
Teraz kciuki za wyniki :ok: :ok: :ok: :ok: Kiedy będą?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto lip 28, 2009 19:39

Gratulejszyn :D

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto lip 28, 2009 19:47

magic to fcale nie fajnie jak ktoś ma małą głowę. Bo tam się bardzo mało zmieści ;)

MaybeXX to tak powiązane z powyższą wypowiedzią, ten tego Bestia jak przyszłam to spał, chociaż On tak fajnie spogląda spode brwi.

Bestia właśnie pije wodę z dodatkami. Mam płyn, który wygląda jak Ludwik, podobno odkażający jakiś (do picia) miałam spróbować wymieszać Go z wodą. Po wymieszaniu nie pieni się. Bestia się napił i medytuje, ciekawe nad czym. Mam nadzieję, że nie zniechęci się do picia.

Aaa nie powiedziałam Wam jeszcze jednego, Bestia ma straszny katar, nochal zatkany takimi ekhm ropnymi glutami, oczka zaglucone.

Niestety pienienie się siu może oznaczać (najczęściej) białko w moczu, czyli czeka mnie łapanie siu aaaa

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 28, 2009 19:52

Jesooo to mnie tez :strach:

Aaa, u mojego juz się nie pieni :roll: Uff.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto lip 28, 2009 19:54

Malati pisze:Niestety pienienie się siu może oznaczać (najczęściej) białko w moczu, czyli czeka mnie łapanie siu aaaa

Ciesz się więc kobieto z postępów w branży kuwetkowej. Musiałabyś łapać na podwórku! Ale miny sąsiadów pewnie bezcenne :mrgreen: :mrgreen:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto lip 28, 2009 19:57

MaybeXX pisze:
Malati pisze:Niestety pienienie się siu może oznaczać (najczęściej) białko w moczu, czyli czeka mnie łapanie siu aaaa

Ciesz się więc kobieto z postępów w branży kuwetkowej. Musiałabyś łapać na podwórku! Ale miny sąsiadów pewnie bezcenne :mrgreen: :mrgreen:

:ryk:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto lip 28, 2009 20:25

Chyba nawet nie mam siły płakać

Bestia ma FIV, leukocyty 48 tysięcy, anemia i ...... mocznik 360, kreatynina 4,8. Jest szansa, że to ostre... ale :cry:


Jak brałam wiedziałam... teraz.... teraz nie żałuję ale chyba już mi wystarczy.


Walczymy, prosimy Was o kciuki żeby udało nam się wszystko pozbijać. Cholerny FIV, cholerne nerki.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 28, 2009 20:43

Nosz kurna... :( :( :( :(

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto lip 28, 2009 20:46

:cry:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 28, 2009 20:47

Nie wiem jak Cię pocieszyć, ale Bestia na pewno trafił do najlepszego domu na świecie i jestem pewna, że ten dom tam z góry wskazał mu wiesz kto. Już ona miał tam swoje plany :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lip 28, 2009 20:51

Tego się nie spodziewałam:(
Wierzę, że zrobisz dla niego bardzo dużo.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lip 28, 2009 20:56

:placz:

dziewczyny to jest taka cholerna sytuacja bez wyjścia. Bestia jest mój, jest mój bardzo krótko ale na tyle żebym nie przeszła koło Niego obojętnie. Nie oddam Go, nie wypuszczę, nie uśpię ale nie mam sił na leczenie Go, taka wypalona się czuję.

Nie chcę patrzeć jak coraz mniej je, nie chcę drżeć przy każdej infekcji, nie chcę żyć z tykającą wskazówką zegara. Każdy umrze ale co innego kiedy śmierć jest nieznana, a co innego jak ma się ściśle odmierzony czas.


Bestia bardzo grzecznie zniósł kroplówkę, a ja wreszcie znalazłam łzy.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 21 gości