eksmisja kotów na Bielanach- spółdzielnia zamyka piwnice!

» Wto lip 28, 2009 8:04

Popieram

I jeszcze apel do pana Zbyszka:
Cieszę się że pomimo wcześniejszej deklaracji

zbyszek gruda pisze:...Nie bede wiecej wypoiadał się na tym forum...

pozostał Pan tutaj i kontynuuje wymianę poglądów, udziela odpowiedzi na nasze pytania. Przyszedł Pan do nas oficjalnie przedstawiając się jako rzecznik prasowy krytykowanej przez nas organizacji. Jest Pan pomostem pomiędzy nami a wami. Funkcja ta obliguje niejako nie tylko do spijania śmietanki i odbierania peanów ale też do przyjmowania "na klatę" uwag krytycznych. Więc nadal proszę się nie obrażać i pozostać z nami aby udało się wypracować rozwiązanie najlepsze dla kotów

No i czekam na odpowiedź na moje pytania dotyczące dostępu kotów do jedzenia w kojcu i zabezpieczenia budek przed mrozem.

Jeśli chodzi jeszcze o bezpieczeństwo tej instalacji, argument o sąsiedztwie siedziby Straży Miejskiej mnie nie przekonuje. Czy w nocy strażnik miejski będzie siedział w oknie i pilnował ogrodzenia i budek? Żeby wrzucić petardę nie trzeba się nawet zbliżyć do ogrodzenia. Poza tym jak się czyta o bandytach wkraczających na posterunek policji i terroryzujących oficera dyżurnego no nie sądzę aby jakiś zwyrodnialec przejął się sąsiedztwem strażnicy. Niektórzy mogą wręcz traktować to jako "sport ekstremalny" - robić demolkę pod okiem stróżów prawa :roll:

» Wto lip 28, 2009 9:41

zbyszek gruda pisze:.....
no jasne - dzięki Pani zrozumiałem ze jest tak niewielu ludzi myślących o dobru zwierząt
radze zamiast w internet inwestować w pomoc ziwrzętom

Co pan rozumie przez inwestycje w Internet?

zbyszek gruda pisze:.....
Zapraszam do nas - pokażę nasze warunki i porozmawiamy - ale nie zniose dalszych głupich komentarzy na tym forum

Co pan zrobi w związku z nie znoszeniem?
Zwracam również panu uwagę, że szacunek zyskuje się w inny sposób niż niewprawne pokrzykiwania na forum.

zbyszek gruda pisze:.....
Drodzy Państwo ja się nie obrażam - ja prosze o szacunek taki jak okazuje innym. To miejsce mialobyć (może będzie) miejscem dla wolnobytujących kotów - gdzie będzie jedzenie,

gdzie można będzie obserwować koty. Pani karmicielka dostała klucz do furtki... Niestety w piwnicy nie ma dla nich miejsca - to my ludzie tworzymy przepisy a nie koty przecież.

Ja naprawdę nie chcę konfliktów - ale jak można patrzeć na mordowanie zwierząt! To miejsce to poprostu pewien kompromis - i nie nam decydować - ale kotom by go zaakceptowały -

ale jeśli prosimy aby tylko tam zostawiać jedzenie a ktoś robi inaczej - to przykre...

Przykre to są dwa fakty:

1. Organizacja powołana do ochrony zwierząt podejmuje akcję w założeniach skazaną na fiasko.
2. Akcja przynosi zwierzętom niczym nie uzasadnione cierpienie i odbywa się z naruszeniem obowiązującego Prawa.

W związku z powyższym, za pańskim pośrednictwem, wzywamy do natychmiastowego jej przerwania i opracowania nowej strategii działania zweryfikowanej przez osoby mające fachową wiedzę w temacie wolnożyjących kotów lub całkowitego odstąpienia od jej kontynuacji.

Ponadto:

zbyszek gruda pisze:Droga Pani
Pani wypowiedź siegnęła bruku - ja takim jezykiem sie nie posługuje - czy Pani przypadkiem nie jest z Dogomanii???

Nie bede wiecej wypoiadał się na tym forum - jeżeli Państwo uwazacie za słuszne - prosze skierowac sprawe do prokuratury.

Przykre że obrońcy zwierząt nie umieja rozmawiać a jedynie atakują.
Ciekawe co zrobia Moderatorzy.

Cchaiłem merytorycznej dyskusji - wszystko pzreciez można wyjasnić - ale niestety ATAK ATAK ATAK

Prosze o ewentualny kontakt mailowy

Proszę bardzo - obrażanie się jest zawodowym kanonem rzeczników prasowych na całym świecie.
Widzę, że pańskie kwalifikacje na rzecznika prasowego, są w przybliżeniu takie, jak moje kwalifikacje na duszpasterza katolickiego.
Stąd można już snuć domysły o kwalifikacjach całego kierownictwa Warszawskiego SdZ odnośnie podejmowanych tematów. Szczególnie dobitnie świadczy o tym akcja na Bielanach.

zbyszek gruda pisze:.....
Drogi Panie - to miejsce ma być jedynie bazą - jak piwnica - tam beda dostawały jeść i będą miały schronienie - tak jak obecnie ale juz nie wejda do piwnic. Nikt kota nie

utrzyma w jednym miejscy przecież! dodatkowo najblizszym sąsiadem jest Straż miejska - wieć raczej nie powinno byc problemów. Chodzi o wyprowadzenie kotów z piwnic ale ni

ograniczenie ich bytowania.

W jaki sposób SdZ zamierza przekonać do tego koty? Czyżby gadką o należnym szacunku?

Panie zbyszku, pańskie wystąpienia i akcję na Bielanach oceniam jako wielką kompromitację SdZ. Kompromitacje, która przyniesie długofalowe negatywne skutki dla organizacji i zwierząt pod jej opieką. Będą to również finansowe skutki, albowiem ilość darczyńców w przyszłości będzie mniejsza. Jestem zdumiony, że nikt z zarządu organizacji do tej pory nie podjął interwencji w tej sprawie. Gdyby to zależało ode mnie, to ani pan, ani osoby odpowiedzialne za bielański skandal, nie pełniły by w chwili obecnej żadnych odpowiedzialnych funkcji.
Na koniec przypominam, że żyjemy w wolnym kraju i mam prawo do wyrażania publicznie swoich prywatnych poglądów, co niniejszym czynię.

» Wto lip 28, 2009 11:49

Brak słów

i takie mają być działania Straży DLA Zwierząt :?:

» Wto lip 28, 2009 11:50

i ja sie zgadzam w 100% z przedmowca :!:

» Wto lip 28, 2009 12:24

Jeszcze jedno:

Poddaję pod rozwagę fundacji i osób prywatnych, posiadających własne, prozwierzęce strony internetowe, możliwość zajęcia stanowiska dot. akcji prowadzonej przez SdZ na warszawskich Bielanach i opublikowania go na ww. publikatorach, celem upowszechnienia w społeczeństwie wiedzy o działalności warszawskiej komórki SdZ.

Przestrzegam jednocześnie o konieczności działania w granicach obowiązującego Prawa, a więc nie zamieszczania informacji, które budzić mogą wątpliwości co do swej rzetelności.

Autora zdjęć obozu koncentracji umieszczonych w pierwszym poście, proszę o oficjalną zgodę na ich wykorzystanie w obcych serwisach internetowych.

Przyznam jednak, że dla mnie przykre jest podejmowanie działań których długofalowe skutki mogą odczuć wszyscy wolontariusze SdZ. W szczególności dlatego, że niektórych lokalnych działaczy znam osobiście i mam wielki szacunek do tego co robią w terenie. Z tej przyczyny proszę o weryfikację powyższej propozycji przez pryzmat własnej wiedzy i sumienia, oraz wybranie mniejszego zła.

» Wto lip 28, 2009 12:42

problem w tym ze niestety ci dobrzy wolontariusze sa wykorzystywani przez osoby stojace wyzej 'ze tak napisze'
i szkoda ze zawsze musi byc tak ze dobrym sie po tylku obrywa

ale sytuacja zdaniem wiekszosci osob jest po prostu chora i uwazam ze trzeba niestety cos z tym zrobic
takie rozwiazanie pociagnie za soba serie takich zdazen
ja jako obserwator i czytelnik moge wyciagnac tylko jeden wniosek
zamknac koty w kojcu aby patologiczne jednostki mogly je w latwy sposob usunac i po problemie
ja tak to widze- i tez mam do tego prawo
a tlumaczenia i wymigiwania sie od odpowiedzi na zadane pytania jeszcze bardziej mnie ku temu sklaniaja-niestety

» Wto lip 28, 2009 13:39 koty

"Nasza organizacja chce wysterylizować i wykastrować wszystkie koty z Broniewskiego - niestety poza pieniędzmi mamy problemy lokalowe i obecnie przebywa u nas 12 kotów (po sterylizacji, koty wolnobytujące) i nie mamy dodatkowych klatek dla kociaków. Walczymy o wiekszy lokal ale to walka z wiatrakami. "

To, co Pan pisze jako rzecznik SdZ, świadczy o kompletnym braku orientacji w sytuacji kotów wolno żyjących w mieście W-wa:
- po I - SdZ otrzymała w tym roku dotację z miasta w kwocie 67.500 PLN, w tym 63.600 PLN na opiekę weterynaryjną (sterylizacje/kastracje, inne usługi),
- po II - koty żyją na Bielanach, gdzie karmiciel zarejestrowany w WOŚ ma prawo do opieki weterynaryjnej dla w/w kotów w 4 lecznicach ( conajmniej 2 z nich zapewniają pobyt kotki po zabiegu sterylizacji),
- po III - Fundacja ARGOS finansuje w swojej lecznicy Koteria w/w zabiegi kotów wolno żyjących i zapewnia im opiekę po zabiegu.

Odłowienie i ulokowanie kotów w pseudoazylu bez uprzedniego rozeznania, czy kot był kastrowany/sterylizowany świadczy o komleptnej ignorancji i nieznajomości zagadnienia.