DUDUŚ! OŚWIADCZENIE KLINIKI!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 24, 2009 22:07

Ludzka podłość potrafi wywołać najgorszą agresję! jak można pisać, że zabiłyśmy Dudusia itp....
sprostowanie, moja piątka nie jest całkiem zdrowa, jeden ma prawdopodobnie przerost mięśnia sercowego, muszę się nim zająć zanim bedzie za późno, od tej pory postanowiłam nie brać na siebie więcej niż jestem w stanie udźwignąć. Zarzucano mi, że zbieram tylko kase, bez kasy to dzisiaj nawet pchły by weterynarz nie wyleczył a co dopiero kota. Na Dudka poszło ok. 600 zł a wpływ był ok. 200 zł, tyle na tym zarobiłam. 300 zł daje ze swojej wypłaty opiekunkom by mogły opłacić prąd bo z pieniędzy na prąd zapłaciły wczorajsze badania.

Już mam swoich podopiecznych więc, jak kiedyś już pisałam, sama całego świata nie uratuje, czy chce wzbudzić w was wyrzutu sumienia?niektórzy naprawde powinni je jednak mieć. Jak kogoś obraziłam w nerwach przeprosiłam, ale mnie do tej pory nikt nie przeprosił lecz wręcz dalej zarzuca mi się "zabice" Dudusia. DLATEGO!

Dodam jeszcze do tego!

NAZWA CANGU jest ze mną prawnie związanie (i nie będe wnikać w szczegóły) dlatego podjęłam decyzję i poprosiłam weterynarza o opinie co do stanu i możliwości uratowania Dudusia w ciągu tego 1,5 tygodnia w którym ja się nim "zajęłam". Jeżeli takową dostanę ujawnie, pod tym, lub innym nikiem, każdy, ale zapewniam każdy kto od tego momentu zarzuci mi przyczynienie się do śmierci DUDUSIA zostanie przeze mnie zaskarżony! i uwierzcie mi nie sa to tylko obietnice!

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt lip 24, 2009 22:35

galla pisze:Cameo, pomijając inne kwestie - kot nie był u cangu.


Ponoć były dwie wersje, o samym kocie pisała cangu, a nie jego opiekunki. Do wiadomości, czytałam poprzedni wątek ale trochę niedokładnie, bo niektóre posty cangu to jeden wielki bajzel - więc jeśli coś pokręciłam to przepraszam.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lip 24, 2009 22:48

Cameo pisze:Jakbyś nie wypisywała takich bzdur i nie wyzywała forumowiczów od idiotów i kretynów, to miałabym inne zdanie na twój temat. Sama sobie wyrobiłaś opinię, moja droga.

Śpij kotku ['] miałeś pecha że trafiłeś do kogoś takiego jak cangu...


Przepraszam ,ze sie wtracam w te mila rozmowe ale...czy przypadkiem nie przesadzacie? To ostatnie zdanie z cytatu jest po prostu jak zarzut ,ze dziewczyna pozwolila kotu umrzec . Sami zawsze powtarzacie ,ze kazdy pomaga jak umie,nie kazdy wet jest na tyle kompetentny by umiec wyleczyc zwierzaka,nie kazdy ma sile przebicie w gabinecie weterynaryjnym itd ,itp. Przyznam ,ze jestem w szoku 8O

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 24, 2009 22:59

Dziękuje kya, przeproszone jest ok. z mojej strony też przepraszam. Fakt moje wątki są chaotyczne.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt lip 24, 2009 23:08

Cangu, udało Ci się zdobyć wczorajszy wypis z lecznicy? Jeśli tak, to mogłabyś mi skan albo zdjęcie podesłać na PW? Chciałabym wyjaśnić sprawę z tą chemia, którą dostał.
Będę Ci bardzo wdzięczna :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 23:08

kya pisze:Przepraszam ,ze sie wtracam w te mila rozmowe ale...czy przypadkiem nie przesadzacie? To ostatnie zdanie z cytatu jest po prostu jak zarzut ,ze dziewczyna pozwolila kotu umrzec . Sami zawsze powtarzacie ,ze kazdy pomaga jak umie,nie kazdy wet jest na tyle kompetentny by umiec wyleczyc zwierzaka,nie kazdy ma sile przebicie w gabinecie weterynaryjnym itd ,itp. Przyznam ,ze jestem w szoku 8O


kya, sorry ale... mleko i żółtko na biegunkę, żadnego mięsa i twierdzenie że dziewczyny przeleczyły swoje koty wydaje Ci się ok...?

A to właśnie pisała cangu.

Kot miał mieć transfuzję ale... jak widać. Siedzenie na forum jest ważniejsze. No nic... uciekam stąd.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lip 24, 2009 23:13

No i znowu kłamiesz! kot nie miał biegunki! mięsem wymiotował, a co do przeleczenia niektórzy weci to robią (tego się boimy)! Lekarze odradzili transfuzje, bedzie opinia jak podważysz ich kompetencje będziesz mieć problemy. Do Galla, dziś mamy swego rodzaju żałobe i nie widziałam się z Paniami. Nie siedze tylko na forum pracuje na komputerze i odpisuje na forum... wszystko przekręciłaś (CAMEO). Dlatego jutro oświadcznie lekarza i jak przekręcisz (do cameo nie do galla) i bedziesz znowu kłamać spotkamy się w sądzie, nia ma innej rady na takich jak ty.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt lip 24, 2009 23:32

cangu pisze:No i znowu kłamiesz! kot nie miał biegunki! mięsem wymiotował, a co do przeleczenia niektórzy weci to robią (tego się boimy)! Lekarze odradzili transfuzje, bedzie opinia jak podważysz ich kompetencje będziesz mieć problemy. Do Galla, dziś mamy swego rodzaju żałobe i nie widziałam się z Paniami. Nie siedze tylko na forum pracuje na komputerze i odpisuje na forum... wszystko przekręciłaś. Dlatego jutro oświadcznie lekarza i jak przekręcisz (do cameo nie do galla) i bedziesz znowu kłamać spotkamy się w sądzie, nia ma innej rady na takich jak ty


no tak, tego co wypisywałaś w poprzednim wątku nie da rady przytoczyć, a pamietam,że było tak jak pisze Cameo i przypuszczam, że kilka osób jeszcze pamięta...więc z tym straszeniem pozwami o zniesławienie bym uważała na twoim miejscu :roll:
swoją drogą to bardzo sprytna byłaś pozbywając się tego poprzedniego wątku, gdzie opisywałaś swoje "doświadczenia", respect... :evil:
tylko pamietaj moja droga, że moderator usunął wątek z dostępu forumowego; a w sieci to raczej nic nie ginie - jeśli roumiesz co mam na myśli
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 24, 2009 23:39

nie zawaham się nic powtórzyć! Zdania na żaden temat nie zmieniłam poza ERIN ale ona mi też dowaliła poniżej pasa. Na jej wątku sprostowałam wypowiedź. I wiem, że wątek jest w archiwum! A pozatym wątek, jak wyleczyłam kota mlekiem (kroplówkami i antybiotykami) nadal jest dostępny. A i poza tym zgodze się, że powinny być wykonane badania krwi pod kontem nerek, ale to powinno bylo być były zrobione 4 mesiące temu, wtedy nawet o Dudusiu nie wiedziałam. Wtedy była może jeszcze jakaś szansa.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob lip 25, 2009 11:30

Jeżeli kot miał białaczkę i cięzką mocznicę, o czym wskazują wymioty uporczywe, to nie miał w tej chwili żadnej szansy :(

Za pózno było na leczenie :(
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 25, 2009 19:36

Podane Dudusiowi leki (chemia):

1.Endoxan
2.Encorton
3 Nawadnienie dożylne
4. Furosemidum - uszkodzenie nerek - wspomaganie diurezy
Za chwileczke skanu z wypisu/badań

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob lip 25, 2009 19:41

cangu pisze:Podane Dudusiowi leki (chemia):

1.Endoxan
2.Encorton
3 Nawadnienie dożylne
4. Furosemidum - uszkodzenie nerek
Za chwileczke skanu z wypisu/badań


8O 8O 8O

Czyli weci stwierdzili, że to białaczka szpikowa? 8O

To o co biega z tym testem na FeLV?

Nic z tego nie rozumiem. I nie znam weta, który podał by koty w takim stanie chemię.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 25, 2009 19:47

O matko, myślałam że ta "chemia" to ogólne określenie na leki, ale oni rzeczywiście dali mu chemie na nowotwór :strach:
Mam wrażenie, że pomylili białaczkę szpikową z zakaźną :(
I stwierdzili chore nerki, po czym dali Dudusiowi Encorton.
A przy tej anemii dali mu jeszcze kroplówkę dożylną, rozwadniając mu te krew całkowicie. Woleli dać do żyły kroplówkę niż krew :(

Przerażające.
Obawiam się, że nie miał prawa tego przeżyć :(
Ostatnio edytowano Sob lip 25, 2009 19:58 przez galla, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 25, 2009 19:50

chwileczke....zaraz skany

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob lip 25, 2009 20:01

Obrazek

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 83 gości