Dziękuje wszystkim odwiedzajacym watek chuliganka Krecika.
Nie mialam czasu zajrzec do netu , bo z tego miejsca co Krecik jest zabrana nastepna czworka burego rodzenstwa z chorymi oczkami.
Jestem zajeta pomocą pani Wiesi w opatrywaniu kociat.
Kotki jeszcze same nie jedza, ale wczoraj dolaczyla ich mamusia domowa kotka

.
Cala piatka kociej rodziny jest na tymczasie u pani Wiesi.
Krecik juz odzyl, szaleje po calym mieszkaniu, po zaslonach , wspina sie po drapaku.
Wszedzie juz był, zwiedzil cale mieszkanie.
Uparcie zaglada do kosza na smieci juz dzis 2 razy musialam go wyjmowac z dna .
Dzis rano poczulam delikatne łapeczki w drugim pokoju na łozku.
Najlepsza zabawa to pociaganie Cytrysi za ogon i zabawa w tunelu szeleszczącym.
Mam nadziej zed cos musi widziec , choc zarysy jezeli tak lata.
Jest w ciaglym ruchu , nie mam jak zrobic zdjec.
Teraz co do stanu zdrowia, lewe oczko ktore mialo wystajaca lunete/wrzod/
juz sie zamyka powieka, robi sie coraz bardziej niecierpliwy przy opatrunkach oczu , dzis zostalam ofukana.
Znowu sie drapie , musze cos pomyslec o ponownym odpchleniu maluszka.
Krecik dziękuje cioci dellfin 612 za kamyczki Kitten Royal.
