Tytek wieczny gilarz ,a życie toczy się dalej.....FOTO

[villemo5]

Jestem Dorciu. Jak wspominałam - zmieniłam telefonik...

[dorcia44]

Jestem już w domu .
Sreberko też,wcale nie może się odnależc ,chodzi i płacze ,mnie tak przywitał że serce rozleciało mi się na kawałki..

On nie mruczy ,on śpiewa.
nie mogłam iść do domu ,tak się wtulał ,wcierał ,płakał żałośnie i mruczał ,mruczał ,mruczał.....

Jest strasznie chudy

muszę go teraz porządnie odkarmić.
a ja mięsa nie kupiłam tylko puszki ,powąchał ,pojadł troszkę ,ale bez przekonania .
Dziś został zaszczepiony.

bardzo jestem ciekawa jak on z jedzeniem ,ale to zobaczę jutro,.
dla czego on tak płacze ,mam nadzieje że nie chce do klatki

dzieci kupiły mi arbuza.

a ja dziś byłam w centrum zawieruchy ,jak kiedyś ,w stanie wojennym...przypomniały mi się dokładnie tamte czasy ,przy KDT..

[LimLim]

A koteczki znajomej Sreberka nie było-ona mu ułatwi powrót.

Ogladałam w TV i oczom nie wierzyłam.

[dorcia44]

Jest Burasia ,ale on i tak rozpaczliwie płacze.... jak by czegos szukał.
Wiem teraz co to znaczy wypuszczać na wolność oswojonego kota ..
one nie zawsze chcą wolności ,one chcą człowieka....domu.

Jechała spokojnie do rotundy ,tam już nas zblokowali i musieliśmy Nowym Światem jechać.
Krzyki ,gaz ,petardy ,kamienie ,szpalery policji ...karetki na sygnale....jechałam na 2godz. -zajęło mi prawie 4 ....

Z jednej strony żal ludzi ,z drugiej dostali dobrą lokalizację dlaczego nie skorzystali...
sama nie wiem co myśleć.

[dorobella]

Dorotka jak będzie conv potrzebny daj znać, coś wymyślimy....

[dorcia44]

witam w chłodny poranek.

O 3.32 byłam na dworzu ,ja ,tchórz nad tchórze cos tak pr\zerazliwie krzyczało ,płakało ,ale tak okropnie że poszłam poszukac ,nie był to krzyk koci ,ludzki..dziwny jak maleńki szczeniak..zlokalizowałam wysoko na ....drzewie ,przy ulicy ,co to mogło być
zero spania ,krzyk raz się wzmagał to znów cichł....na posesji sąsiadów .byłam po widoku ale nic

Sreberko wcale nie tak dobrze z jedzeniem ,oprócz tego że ciągle chce się miziać i tulić...pokroiłam mu pierś z kurczaka ,zjadł ale z wielkimi obawami ,on się boi czy go nie zaboli
miesiąc czasu był w szpitalu .
został zaszczepiony.

aż się boję myśleć.

Margolci na szyi zrobiła się skorupa ,zbiera się ropa.
muszę rivanol kupić i jej przemywać.
zaraz zrobimy test na kurczaka got. zje czy nie

jopopek po szczepieniu bez zmian ,chudzina z niego straszny ,a wetka oceniła mięśniak

Tytuś na razie bez zmian

ranniutko była u mnie Kaja 888 próbuje wywalczyć lepszą rentę,mało tego dostałam pyszności ,zaraz lece po pomidorka i zjem sobie z serkiem owczym

[magdaradek]

Dzień dobry Dorciu

miłego dzionka Ci życzę Kochana.

biedny Sreberko. Ale ma Ciebie

a czy pozostałę jopopki znalazły domki?

[dorcia44]

dzięki słonko .

trójeczka maluszków tak , a ten szkrabulec ciągle u mnie .

w dodatku jak widzi kogoś obcego to się chowa

[LimLim]

Dorciu a gdzie Sreberko nocuje, ma budkę?

[dorcia44]

ma budkę ,ma piwnicę ....a dziś dostanie nową budkę .

[magdaradek]

przyzwyczai się, przecież zna to miejsce
jeszcze jak Ty będziesz go doglądać to będzie cały szczęśliwy

[kaja888]

Dorci Futerka są cudowne i rozkoszne wymiziałam wszystkie

[dorcia44]

a ja nie napisałam co jeszcze pysznego dostałam...łososia ,oliwki ,herbatkę w pięknej puszce Dilmah,czekoladę no i skórzany superowy portfel do komplety piękne pióra firmy Royal

Elu bardzo ,bardzo dziękuje

a Sreberko co ja wychodzą to już przy moich nogach,cała jestem w jasnej sierści....
lecę po mięsko bo czymś karmić go muszę.

jestem śpiąca okropnie ,to chyba te pogody

[villemo5]

A Sreberko nie odnalazł by się u Ciebie w domu?

[magdaradek]

łoj, ale u Dorci to już chyba nie ma miejsca....?
tam tyle zwierzaczków