Skandal - konieczna natychmiastowa interwencja u burmistrza Bielan i w WOŚ Bielany - p. Halina Sęktas lub do p. naczelnik WOŚ z zapytaniem: kto, po co i za ile... koty z różnych miejsc bytowania (czyli obce sobie) spędza w obce im miejsce widoczne dla przechodniów i psów. Jaki sens ma taka akcja, skoro koty przejdą przez siatkę i będą tułać się po osiedlu w poszukiwaniu swojego starego miejsca, co uczynią z pewnością, narażając życie przy pokonywaniu ruchliwych ulic miasta i uciekając przed puszczanymi samopas psami.
Interweniować należy również w BOŚ u p. Emilii Szwonder lub Doroty Będkowskiej - złóżcie skargę na organizację biorącą udział w tak idiotycznym i kontrowersyjnym przedsięwzięciu - z pewnością nie służącym kotom - założę się, że za pieniądze, bo taką prowadzi działalność owa organizacja. To nie pierwsza kontrowersyjna akcja tej organizacji - o innych poczytać można w protokołach KDS na stronie miasta st. W-wa.
http://www.um.warszawa.pl/ngo/index.php?id=235
Ponadto ta akcja jest kompletnie sprzeczna z polityką miasta, jaką ogłasza obecna pani prezydent miasta - zobaczcie sobie na powyższej stronie Apel Prezydenta.
Nie może być tak, że rację ma ten, kto pierwszy wstanie, czyli każdy wuj na swój strój - to co zrobiono na Duracza jest kompletną paranoją. Jeśliby nastąpiło przykrycie siatką całej tej zagrody - należałoby natychmiast skierować sprawę do Prokuratury o znęcanie się na da zwierzętami poprzez uwięzienie kotów wolno żyjących....
Co innego, gdyby miejsce bytowania kotów zostało w ten sposób zabezpieczone, ale bez przenoszenia wolno zyjących kotów.
Ważne pytanie - czy te koty zostały wysterylizowane i wykastrowane po odłowieniu ????
Mam wrażenie, że sprawa dotyczy spółdzielni mieszkaniowej - w ub. roku zarządzający spółdz. w tamtym rejonie telefonował do mnie w sprawie: jak pozbyć się kotów....- chciał nawet zapłacić !!!! ja nie podjęłam się żadnej pomocy w tej sprawie - oferowałam pożyczenie klatek-łapek do odłowienia i sterylizacji/kastracji pod warunkiem, że wykonawcą będzie karmiciel kotów z tamtego terenu i koty wrócą z powrotem do swoich miejsc bytowania jako niezbędne w środowisku miejskim.
Więcej do mnie nie dzwonił.