eksmisja kotów na Bielanach- spółdzielnia zamyka piwnice!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 22, 2009 11:54

Nie wiem, czy to rzeczywiście na zlecenie burmistrza? To znaczy nie bronię go, bo ani ja go znam, ani mnie interesuje.
Ale u nas na Bielanach nic takiego się nie dzieje (odpukać). Większość kotów posterylizowana i karmicielki zarejstrowane.
Co prawda ludzie psioczą, ze koty, że śmierdzi, że pchły i bóg wie co jeszcze, ale pani z wydz. ochrony środow., której nazwiska nie znam, bo rozmawiała z nią karmicielka - raczej przychylna. Wie o sterylkach, wie, że koty nie są bezdomne tylko miejskie.

Podejrzewam, że może ludzie się skarżyli, moze jakaś szyszka poszła do samego burmistrza i nagadała na te koty, naawanturowała się? No bo i to Bielany i to Bielany, a jednak u nas trochę inaczej.
Przynajmniej do tej pory - odpukać.

A samo rozwiązanie jest dla mnie karygodne. Gdyby coś takiego powstało u nas - już widzę łysych gości z osiedla wpadających na różne głupie pomysły, a koty bez możliwości ucieczki. 8O
Ciekawa jestem opinii TOZ-u, ale jeśli będzie jakiś prostest to ja go na pewno podpiszę. I zapewne karmicielki z moich kątów także.

I brak sterylizacji. Zgroza.
:roll: :roll: :roll: :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 22, 2009 12:04

NA zdjęciu widzę łańcuch na furtce.
Kto dostanie klucz? Kto będzie je mógł dokarmiać? :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 22, 2009 12:24

P.Hania ma klucz na szczęście.
Pomysł jest podobno p.Sęktas w Wydziału Ochrony Środowiska.

Ze złapanych (według słów p.Hani) 4 kotów i 3 kociąt wczoraj w kojcu był tylko jeden kociak- reszcie udało się uciec.
Książki po angielsku- pchli targ
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=155062

Obrazek Obrazek

esperanza

 
Posty: 1400
Od: Śro mar 23, 2005 9:53
Lokalizacja: Berlin/ Warszawa

Post » Śro lip 22, 2009 12:28

esperanza pisze:Pomysł jest podobno p.Sęktas w Wydziału Ochrony Środowiska.


I taki pomysł został przyklepany? :roll:
Jak pisałam - dowiem się jakie są metody odwołania. Bo na pewno jakieś są.
Ciekawe czy ratusz by to przyklepał?
Ja nadal jestem ciekawa opinii TOZ-u w tej sprawie.

Brak mi słów :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 22, 2009 13:53

Jestem karmicielką.
Prawdę mówiąc chyba trudno wymyślic cos równie głupiego.
Rozumiem, że chce się przenieśc miejsce karmienia. Ale wtedy powinny miec do tego wolny dostęp i zakryte z góry. Ale przecież takie coś odkryte to w prostej drodze eksterminacja kotów.

[img] http://img505.imageshack.us/img505/8206/img6623.jpg /img]

Poza tym koty mają życ wokół nas ,żeby zapełnic niszę w ekosysemie. Tak zamknięte w obozie koncentracyjnym nie spełniają swojej roli. A jest ona niebagatelna patrząc na informacje prasowe o szczurach.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 22, 2009 16:08 koty

Skandal - konieczna natychmiastowa interwencja u burmistrza Bielan i w WOŚ Bielany - p. Halina Sęktas lub do p. naczelnik WOŚ z zapytaniem: kto, po co i za ile... koty z różnych miejsc bytowania (czyli obce sobie) spędza w obce im miejsce widoczne dla przechodniów i psów. Jaki sens ma taka akcja, skoro koty przejdą przez siatkę i będą tułać się po osiedlu w poszukiwaniu swojego starego miejsca, co uczynią z pewnością, narażając życie przy pokonywaniu ruchliwych ulic miasta i uciekając przed puszczanymi samopas psami.
Interweniować należy również w BOŚ u p. Emilii Szwonder lub Doroty Będkowskiej - złóżcie skargę na organizację biorącą udział w tak idiotycznym i kontrowersyjnym przedsięwzięciu - z pewnością nie służącym kotom - założę się, że za pieniądze, bo taką prowadzi działalność owa organizacja. To nie pierwsza kontrowersyjna akcja tej organizacji - o innych poczytać można w protokołach KDS na stronie miasta st. W-wa.
http://www.um.warszawa.pl/ngo/index.php?id=235
Ponadto ta akcja jest kompletnie sprzeczna z polityką miasta, jaką ogłasza obecna pani prezydent miasta - zobaczcie sobie na powyższej stronie Apel Prezydenta.

Nie może być tak, że rację ma ten, kto pierwszy wstanie, czyli każdy wuj na swój strój - to co zrobiono na Duracza jest kompletną paranoją. Jeśliby nastąpiło przykrycie siatką całej tej zagrody - należałoby natychmiast skierować sprawę do Prokuratury o znęcanie się na da zwierzętami poprzez uwięzienie kotów wolno żyjących....
Co innego, gdyby miejsce bytowania kotów zostało w ten sposób zabezpieczone, ale bez przenoszenia wolno zyjących kotów.
Ważne pytanie - czy te koty zostały wysterylizowane i wykastrowane po odłowieniu ????

Mam wrażenie, że sprawa dotyczy spółdzielni mieszkaniowej - w ub. roku zarządzający spółdz. w tamtym rejonie telefonował do mnie w sprawie: jak pozbyć się kotów....- chciał nawet zapłacić !!!! ja nie podjęłam się żadnej pomocy w tej sprawie - oferowałam pożyczenie klatek-łapek do odłowienia i sterylizacji/kastracji pod warunkiem, że wykonawcą będzie karmiciel kotów z tamtego terenu i koty wrócą z powrotem do swoich miejsc bytowania jako niezbędne w środowisku miejskim.
Więcej do mnie nie dzwonił.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Śro lip 22, 2009 16:15

Przed chwilą rozmawiałam z Dorotą Będkowską - wie. I nie może nic zrobić. Nie może zakazać SdZ wyłapywania tych kotów.

SdZ działa na zlecenie Burmistrza i tylko do burmistrza można słać protesty.

Monika Nowicka z TOZu też coś próbuje robić, ale...



Ok, napiszę prosto z mostu swoje zdanie - SdZ działa dla miasta w roli hycla.
Wiele interwencji, zabierania zwierząt (np. po zmarłych, z melin itp.) - a gdzie te zwierzęta się podziewają? Gdzie są umieszczane?

Aż dziwne, że te koty z Bielan trafiły za (kretyńskie) ogrodzenie, a nie od razu na Paluch.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 22, 2009 17:39

Art. 11.

1. Zapewnianie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych gmin.
2. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji w porozumieniu z Ministrem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa określi, w drodze rozporządzenia, zasady i warunki wyłapywania bezdomnych zwierząt.
3. Wyłapywanie bezdomnych zwierząt oraz rozstrzyganie o dalszym postępowaniu z nimi może odbywać się wyłącznie na mocy uchwały właściwej rady gminy, podjętej po uzgodnieniu z państwowym lekarzem weterynarii działającym na podstawie odrębnych przepisów oraz po zasięgnięciu opinii upoważnionego przedstawiciela Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce lub innej organizacji społecznej o podobnym statutowym celu działania.
4. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce oraz inne organizacje społeczne o podobnym statutowym celu działania mogą zapewniać bezdomnym zwierzętom opiekę i w tym celu prowadzić schroniska dla zwierząt, w porozumieniu z właściwymi organami samorządu terytorialnego.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 22, 2009 18:24

Czy ktoś może przypadkiem wie na pewno czyja jest ta instalacja na ul. Duracza, tzn. kto ją postawił (za swoje pieniądze, na swoim terenie) i kogo można wobec tego prosić o jej rozebranie? Taka precyzyjna informacja to byłby pewnien krok do przodu.

T.Wypych

 
Posty: 90
Od: Czw maja 07, 2009 21:46

Post » Śro lip 22, 2009 18:31

T.Wypych pisze:Czy ktoś może przypadkiem wie na pewno czyja jest ta instalacja na ul. Duracza, tzn. kto ją postawił (za swoje pieniądze, na swoim terenie) i kogo można wobec tego prosić o jej rozebranie? Taka precyzyjna informacja to byłby pewnien krok do przodu.


czy zamierza Pan to podciagnac pod samowole budowlaną?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 22, 2009 19:45

Maryla pisze:
T.Wypych pisze:Czy ktoś może przypadkiem wie na pewno czyja jest ta instalacja na ul. Duracza, tzn. kto ją postawił (za swoje pieniądze, na swoim terenie) i kogo można wobec tego prosić o jej rozebranie? Taka precyzyjna informacja to byłby pewnien krok do przodu.


czy zamierza Pan to podciagnac pod samowole budowlaną?

Pod cokolwiek T.Wypych zamierza podciągnąć budowlę, w interesie kotów jest mu w tym pomagać. Proponuję więc spacer do urzędu miasta i przepytanie na czyim terenie stoi konstrukcja. Połączysz wówczas przyjemność zadawania rozmaitych pytań z pożytkiem dla kotów - dzięki dostaczeniu precyzyjnej informacji o którą przedpiśca prosił.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 22, 2009 20:18

PcimOlki pisze: przedpiśca prosił.

no chyba przedpiśćca :?:

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro lip 22, 2009 21:12

"Przed chwilą rozmawiałam z Dorotą Będkowską - wie. I nie może nic zrobić. Nie może zakazać SdZ wyłapywania tych kotów.

SdZ działa na zlecenie Burmistrza i tylko do burmistrza można słać protesty. "

Bezwład urzędników, reprezuntujących nawet z samej nazwy: Biuro Ochrony Środowiska, interesy bezdomnych i wolno żyjących zwierząt, jest dla mnie porażający!!!!!!!!!!!!!!!
Głoszą światłe teorie organizacjom, kształcą nawet Policję - chyba potrafią sami napisać protest do burmistrza w sprawie, która jest ewidentnym dręczeniem kotów wolno żyjących ???!!!
SdZ otrzymała dużą dotację z miasta, a wnioski rozpatrywało właśnie BOŚ.

BOŚ tak samo nic nie zrobiło w sprawie syfiastej pseudohodowli kotów na Kasprowicza niejakiej pani Niny, kiedy mnie po wykonaniu 9 kastracji kocurów i 3 sterylek kotek oraz adopcji kilkunastu kociaków i przygarnięciu kilku dorosłych kotów wyrzuciła za drzwi - a było to 2 lata temu. Kilka razy w roku przypominam i pytam BOŚ o działania w tej sprawie... pewnie tak samo "nie może".

W niedzielę odłowiłam kolejnego kota p. Niny- polowałam na niego z hanelką - otwarty lufcik na balkon na IV p. + ptaki = kot na trawniku - piękny rudzielec - oczywiście pełnowartościowy, ok. 1-2 letni.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Czw lip 23, 2009 0:05

Jakiś czas temu z mojego bloku (jeszcze wtedy tu nie mieszkałam) SdZ zabrała, na zlecenie spółdzielni 17 kotów, które miała odstawić na Paluch. Jakimś cudem wszystkie "uciekły" i do celu nie dotarły.

Ja myślę, że jest to początek góry lodowej. Próba rozwiązania problemu kotów w mieście. Jakoś dziwnie mi się to kojarzy z tematem, jaki podjęłam w tym wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=96412&highlight= Niestety, nie wzbudził większego zainteresowania. Obawiam się, że kiedy przejrzymy na oczy (czytaj: uwierzymy, że to może być prawda) będzie za późno.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 23, 2009 7:12

esperanza pisze:Ze złapanych (według słów p.Hani) 4 kotów i 3 kociąt wczoraj w kojcu był tylko jeden kociak- reszcie udało się uciec.
i dobrze...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości