Szczecin- 130 kotów.Prosimy o Pomoc.

[wiora]

hopsamy do gory

[Ja-Ba]

Ale fajne zdjęcia kotów
Witam się i podrzucam

[aglo]

Siup Kotki do góry.

Pozdrawiam

[IKA 6]

No i gdzie te kompjementy? Szajlotka mówiła, że będą... Wiedziałam, że tak będzie... Hmmm... idę sobie od Was

Cudny jestem z tym jezyczkiem

[wiora]

podrzucam

[wiora]

i do gory

[iza71koty]

Witam Serdecznie Dziewczyny.Nie pisałam nic wczoraj, bo byłam zmeczona potwornie.Nie ukrywam ze od czasu pojawienia się problemu na działkach, wiele moich spraw w tym także prywatnych prawie legło w gruzach. Obecnie dosć dużym problemem jest brak Tymczasów, na które bardzo liczyłam ratując Maluszki z zagrożonego terenu. W chwili obecnej jestem w takiej sytuacji, ze nie moge przyjać juz nic więcej.Cztery kotki, z których każda ma przy sobie po jednym kociaku, muszą narazie zostać tam gdzie sa.Ja pomóc nie moge, dopoki coś sie u mnie nie zwolni. A narazie nie ma na to zadnych widokow i prawdopodobnie bede musiała zrezygnować z czegoś kosztem czego innego, zeby nie zostać potem z tymi kociakami.Wszyscy zdają sobie chyba sprawę ze mój czas i dzień tak pochłaniają sprawy kocie, ze nie duzo czasu spędzam w domu.W związku z tym nie zakladałam kociakom wątkow, bo jak pisałam brak czasu i przede wszystkim to ze kociaki muszą byc przygotowane do adopcji. Czyli wyleczone, zadbane itp.Wiadomo o co chodzi.W chwili obecnej 7 kociaków dostaje zastrzyki na kk.Jeszcze nie podjełam leczenia uszek, bo sil i czasu na to narazie nie starcza. Jeśli sytuacja sie nie zmieni, będe zmuszona zrezygnować z kilku spraw, kosztem przygotowania kociaków do adpocji. W tym celu poproszę Wiore o założenie im watkow. Wcześniej Wiora proponowała mi taką pomoc. W związku z tym że zagrożony kociak jest nadal nieuchwytny, dużo czasu zajmuje mi jeżdżenie i liczenie że w koncu sie złapie.Obiecałam też dać zdjecia naszych kociaków do Adopcjii Wirtualnej w Vivie. I z tym niestety też mam prawdziwy klopot, bo kociaki które zostały u nas bez Opiekunów Wirtualnych, karmie dopiero w nocy i nie moge liczyc na jakieś ładne udane zdjecia.Wyjątkiem jest Maciuś.Nie mam zadnej mozliwosci aby byc tam w ciagu dnia i zrobić im ładne zdjecia.Inne kotki które też sa wolne karmie mniej wiecej o tej samej porze. I jakbym sie nie starała to nie wiem jak to zrobić aby było dobrze?Będe teraz na wątku rzadziej.Muszę zajać sie domem, który naprawde wymaga juz mase pracy. Postaram sie co kilka dni umieszczac bieżące zdjecia kociaków, pisać co sie dzieje i pisać co u Wirtualnych kociaczków.Tyle narazie moge obiecać. Poki nie pozałatwiam najpilniejszych spraw.Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie i Proszę o Opiekę nad wątkiem.

[iza71koty]

Sa też sprawy o których Wam nie piszę, bo i tak bez tego wątek jest smutny.A troche takich było i jest nadal.Jedną taką bardzo nieprzyjemną sprawą jest to ze zostałam odwiedzona przez Straz Miejska i niestety poinformowana ze jeśli jeszcze raz bedzie zgłoszenie, to zostane ukarana mandatem 500 zł a sprawa trafi do Sądu Grodzkiego.Przyczyna tego jest to o czym Wam pisałam wcześniej.Pytałam na watku NOT co zmienilo sie u Kobiety, której NOT sterylizowała kotki, ze nagle koty od niej zaczeły przychodzić głodne tam gdzie karmie Puchacza i Dominika. Dostałam odpowiedz ze nic.Zmieniło sie jednak sporo, o czym sie dowiedziałam kiedy pojechałam sama dotej Kobiety i z Nia porozmawiałam. Byłam zmuszona przenieść miski Dominika i Puchacza w inne miejsce, bo kocury tej Pani nie pozwalały im jeść. Dodam ze karmie w tym miejscu jeszcze dwie kotki.Zostałam postawiona w podbramkowej sytuacji i musiałam przenieść te miski, w teren o którym wcześniej rozmawiałam z tym człowiekiem co Straż na mnie nasłał. Wybuchł konflikt, zostałam wyzwana od najgorszych, prawie pobita a na drugi dzień była u mnie w domu Straż Miejska z żadaniem zaprzestania karmienia kotów. Nie mam siły pisać o tej całej jałowej dyskusji. Moge napisać tylko tyle że problem tkwi nadal i nic sie nie zmieniło, poza tym że muszę karmić koty z duszą na ramieniu.Facet chce mi zrobić sprawę bo powyciagał moje miseczki z krzakow, wyrzucił je na chodnik i wezwał Straż Miejską ze zaśmiecam teren, który on sprząta.Przy mnie wyrzucił miskę z jedzeniem prosto na ulice. Prawie pod pędzące samochody. Jakby to sie mogło skończyć dla głodnych kotów, nawet nie chce pisać.

[iza71koty]

Ponieważ Szef Firmy która porządkuje teren działek , wyjechał na urlop, a ja nadal nie mam złapanego zagrożonego kociaka,byłam dzis z Głównym Majstrem z którym mam codzień kontakt telefoniczny, u Kierownika prosic o zostawienie szklarni i altanki oraz krzaków.Tam gdzie jest kotka z Maluchem.Tyle tylko ze Malucha dziś tam nie było, wiec teraz moze byc wszędzie.Jedzenie jest jednak zostawiane w tym miejscu, wiec mam nadzieję ze jest w pobliżu lub mi sie nie pokazał dzis poprostu.Dostałam narazie zapewnienie ze Pracownicy to zostawią.Jutro wezmę pieniażki z Funduszu Extra i kupię chłopakom jakieś dobre ciastka do kawy, bo trzeba przyznać ze potrafią wspołpracować.Piekne Dzieki Im za to.

[iza71koty]

Chciałam Bardzo Serdecznie podziękować Szarotcekot za spotkanie i za odebranie leków z TOZu.Mam nadzieję ze jeszcze sie zobaczymy i przy okazji rozliczę z Toba koszty pasty na odrobaczenie dla Maluszkow. Byłam splukana totalnie. Dzis zapłaciłam kilka rachunkow.Oddałam sporo kocich długów i jeszcze starczyło zeby pojechać do Hurtowni i kupić worek Puriny. Agiis-s zamowiła w ub.tygodniu ale juz nam zeszła.Poprosiłam Ją o kolejne dwa worki na które czekamy.Kupiłam też duży worek piasku, bo idzie tego cała masa.No tyle co mogłam narazie. W czwartek muszę jeszcze rybe rozliczyc, wiec wiadomo jaka moze być sytuacja przy takim stadzie.Szarotkakot zrobiła wrażenie na chłopakach, obeszła ze mna teren ale narazie sie nie umawialismy na kolejne spotkanie, bo czasowo jesteśmy ograniczone. Nie wiem też jakie ma wrażenie po spotkaniu? Wiec zobaczymy jak będzie.

[iza71koty]

Wrzucę jeszcze zdjęcia i uciekam Dziewczyny

[iza71koty]

Ida- Opiekun Wirtualny Nifredil

--
--

Ida jak widać trzyma sie swietnie, pomimo już statecznego wieku.Oczka zdrowe, nie paprają sie jak zimą.Futerko lśniące. Kondycja bardzo dobra i apetyt tez.

[iza71koty]

Mimi - Opiekun Wirtualny Prosiaczki2

--
--

Mimi pokazała mi sie podłuższej nieobecności. Teraz już widujemy sie codziennie. Powodem mogłobyć to ze Mimi stroni od innych kotów.Kicia zwykle je na uboczu.

[iza71koty]

ZDJĘCIA Z TERENU


Na takim sprzęcie Panowie pracują

--
--

[prosiaczki2]

Mimi pokazała mi sie podłuższej nieobecności. Teraz już widujemy sie codziennie. Powodem mogłobyć to ze Mimi stroni od innych kotów.Kicia zwykle je na uboczu.

Dziękuję, Iza. Miło zobaczyć swojego podopiecznego. Cieszę się, że Mimi pokazuje się znów na stołówce.