Akima pisze:kastapra pisze:Akima pisze:Ja wszystko rozumiem, ale na forum nie było żadnej informacji dlaczego nie ma ogłoszeń. Obserwuję to forum od jakiegoś czasu. I zwykle jest tak, że jest czas kiedy wszyscy się organizują i jest dobrze a potem okazuje się, że słomiany zapał. Tak jak z łapaniem maluchów na Bielanach, tyle zgłoszeń a potem już tylko Lutra miała czas. Jak Fundacja ma sprawnie funkcjonować to trzeba sobie wzajemnie ufać i nie rzucać słów na wiatr ot tak. Żeby było jasno nie kieruję tych słów do Karoli. Dzięki Kosma ale Karola nie potrzebuje adwokatów. Ja z Lutrą uważamy poprostu, że nie ma tłumaczenia. Albo działamy albo nie.
A Lutra potrzebuje adwokatów?
Poprostu nie ma tłumaczenia, albo działamy albo nie? Nie bardzo rozumiem, z tego co zauważyłam, to pomimo, że osobiście pomagasz kotom, tona forum jesteś stosunkowo niedawno...Może nadejdzie taki dzień, że będziesz miała więcej na głowie o czymś zapomnisz, inie zadziałasz np. przez tydzień? Wybacz, ale robię Allegro od początku jak zaczęłam wspólpracować z AFN, wcale nie muszę, ale chcę. Nie zawsze też mam czas...ale chyba wypowiedzenia za to nie dostanę. Przepraszam za ton, ale zwłaszcza text ze nie bylo informacji wyprowadził mnie z równowagi
Lutra potrzebuje adwokatów, bo zarzucono jej"że tylko gadać potrafi" a to nieprawda jest. Jaka Lutra jest i co robi najlepiej świadczy fakt, że zastępowała przez jakiś czas Tweety, gdy ta nie mogła byc tak aktywna. Więcej chyba nie muszę dodawać. Prawda jest natomiast, ze z pewnych powodów zawaliłaś allegro.
Czy ty jesteś "świętą krową" i nie można cię o nic zapytać? Zaczeło się niewinnie bo zapytałam co jest z allegro, potem zapytała Lutra bo nie było odpowiedzi i zrobiła się z tego afera. A po co? Wystarczyło napisac to samo co w którymś tam poście, którego nie zauwazyłam. Jesli jest to Fundacja to działamy wspólnie i każdy od drugiego zalezy. Jeżeli dzieje się dobrze to jest super i wszyscy się lubimy, ale jak ktoś coś zawali to nie można zapytać czy nawet normalnie opieprzyć? Dlaczego nie? To nie jest kącik wzajemnej adoracji tylko Fundacja, która pomaga kotom i która ma sprawnie działać nie dla mojego widzimisię tylko dla dobra podopiecznych.
Na forum jestem od niedawna, ale nie oceniaj ludzi przez pryzmat forum na litość. Więc co powinnam zrobić? Może zacząć: cześć jestem Akima i jestem kotoholiczką. Pomagam kotom od kilku lat na wlasną rekę, wspólpracowałam trochę z Amicusem a trochę z Panią N. Może referencje też chcesz? Mogę załatwić. 35 kotów przez mnie odchowanych, 34 oddanych do adopcji i 1 za tęczowym mostkiem. Zestawień finansowych dla własnego zdrowia psychicznego nie nigdy nie robilam I po co to wszystko? Nawet gdyby tego nie było to co? Jestem i chcę pomóc. Zresztą akurat juz miałyśmy się okazję spotkać i trochę porozmawiać, więc całkiem obca nie jestem. Czy tylk oosby zaawansowane na forum mogą zadawać pytania?
Twój argument z oplacaniem allegro mnie powalil. Chwała ci za to że sama opłacasz!! Ja co miesiąc wydaje na swoje koty, fundacyjne i bezdomne około 1/6 pensji i to tylko na jedzeni i żwirek, nie wliczam kosztów lekarzy, ale czy to wogóle istotne jest? Mam i daję i koniec. Medalu za to nie oczekuję, wystarczy mi, ze ludzi wokól mnie pukają się w czolo jak to widzą.
Jeśli z jakiś powodów nie mogę zrobić tego do czego się zobowiązałam to prosze o pomoc. Zreszta pomysł 2 osób na allegro nie jest głupi. Może warto mieć w zapasie drugą osobę, która w razie czego mogłaby kontynuować aukcje bo sytuacje życiowe różne są. Twoje odpowiedz, że "wypowiedzenia chyba nie dostaniesz" jest bardzo arogancka. Ja swoją pomoc dla kotów traktuje poniekąd jako pracę o ogromnej odpowiedzialności i przwilej a nie przymus.
Jak zawalę to oczekuję, że ktoś mi o tym powie i mnie opieprzy. Nieważne z jakich powodów. Potrafię przyznac się do błędu i daje mi to motywacje na przyszłość, zeby robić coś lepiej. Przecież nie chodzi o to, żeby się wzajmenie glaskac po główkach i mówić ze wszystko jest ok jak nie jest. Nie rozumiem tego toku myślenia. No poprostu nie rozumiem.
Może już wyczerpałam ten temat na przyszłość.
niech Cie ktokolwiek broni przed gniewem niebios dziewczyno!!!!!
Jaka "święta krowa" ? Ty mówisz o arogancji ??
A jak ja mówię, że mi się zdaje, że tylko gadać umiesz, bo kuźwa drugi wątek zawalony jest czczymi mżonkami o tym jak powinno być a jak niestety jest, że nie ma tu miejscva na koty, tylko na "gadanie do kotleta" ?
To Cioe dziwi,...
Jaki adwokat dla Lutry bo była zastępcą ??
Chwała jej za to, ale każdy robi tyle ile może robić.
Rok temu ja zastępowałam Agnieszkę gdy jej nie było.
Jeździłam na interwencje, przyjmowałam koty (Puma, Pantera), umawiałam sterylki, jeździłam sama w Huty łapać koty na Wenecji, potem autobusem na Kurdwanów, czekałam trze godziny, odbierałam koty, po dwa, czasem trzy i woziłam do Chirona autobusem.
Nie miałąm nikogo do pomocy !!
Ale mogłam, bo nie pracowałam na cały etat, nie mieszkałam na końcu świata, nie miałam jeszcze męża, który oczekuje w domu "domu"
a miałam kiedyś w domu 22 koty
Obrażasz Karolinęa sama zachowujesz się jak dziecko.
Albo działamy, albo nie, "to ty zwaliłaś allegro", trzeba mówić jak się nie może....
Tworzysz sobie reguły, a potem "niedoczytasz" i okazuje się, że twoje raguły się zmieniają.
Co chcesz zeby dziłało?
Czego oczekujesz?
Jakiego działania??
Może weźmy wszystkie łapki jakie mamy i jdźmy na łów !?!?!
Ty mówisz odziałąniu, ale kiedy ja miałąm umówioną łapkę i byłam umówiona z karmicielami to Ciebie nie obchodziło, że ktoś ma plany i ciężkich ludzi do zgryzienia...
Został jeden bielanin, to bhyc, nie ważne jakie są plany, bo będzie marzł z deszcz i słotę...
i co Ty cjhcesz, żeby działało?
No normalnie wyszłam z siebie i sama zaśmiecam wątek Tweety, wybacz!