K-ów, pożegnaliśmy Kicię :-((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 21, 2009 17:36

kosma_shiva pisze:
lutra pisze:Dziewczyny, na Boga, nikt nie wałkuje Kosma napisała, więc została jej udzielona odpowiedź. Nikt nie napisał, że K jest niesolidna.
Patka, jasne, że każdy ma zły czas, nie ma czasu w ogóle - życie, jak mawiał mój nauczyciel fizyki, dlatego właśnie powstał pomysł (zły/dobry? nie wiem), żeby się zastępować w takich sytuacjach. Tylko tyle. Proszę, nie odbierajcie wszystkiego ad personae.


ja pierdziele, Kosma napisala, bo ktos mowi, że Karola nie zrobiła allegro i że mogła powiedzieć, ze nie może, tylko, ze ona mówiła jak sie sprawy mają, a mam wrażenie, że wy to tylko gadac umiecie.


Ja chyba trochę zniknę...


Właśnie na taki tekst tylk oczekałam" i wy to tylko gadać umiecie". To największe skurw.... zwłaszcza w stosunku do Lutry, która zap... tak, że zakrętu złpać nie może. Ani ja ani Lutra nic podobnego nie zasugerowałyśmy w naszych postach. Ty się zastanów zanim coś napiszesz bo tym tesktem uraziłaś mnie i pewnie Lutre też. Brzydko....
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 18:01

Tweety pisze:Nie pozwólcie Annie09 zwiedzać muzeów, to się źle kończy. Jak wróci to liczę, że się pochwali co nazdziwiała :wink:

Trzeba być wszechstronnym przy zwiedzaniu muzeów :wink: Goszczą u mnie rodzice, więc jeździmy po okolicy i zwiedzamy. Dzisiaj pojechaliśmy zwiedzać obóz w Oświęcimiu. Chodzimy, ogladamy kolejne pawilony, aż dochodzimy do pawilonu 11. Jużz mam do niego wchodzić, a mama mówi: "Zobacz, jaki kotek leży koło drzewa". Patrzę w strone owego drzewa i widzę leżącą brudną trikolorkę. Podchodzę z nadzieją, że dzikusek ucieknie, ale nie. Kicia dotknięta, podnosi się i zaczyna się łasić i miziać. Po chwili tych czułości zaczyna iść powoli za winkiel, co chwilę przystająci patrząc się, czy za nią idę. Szłam. Kiedy doszłam zobaczylam na ziemi plastikowy kubeczek jednorazowy i tacka styropianowa. Wszystko puściutkie. Ja miałam przy sobie tylko wodę, więc nalałam do kubeczka, ale kici nie o to chodziło. Zaczęła pdgryzać styropianiową tackę, dając mi do zrozumienia, że jej chodzi o jedzonko.
Potem był telefon do Tweety. Niesienie kota przez obszar muzeum, proszenie o karton w księgarni, co by kotka nie uciekła wystraszona na parkingu i transport do Krakowa na kolanach, bo transportera brak.

Lutra zgłosiła się jako wirtualna opiekunka kici, tym samym nabywając prawo do nadania kici imienia :D Bardzo dziekuję :1luvu:

Komu śliczną chudziutką koteczkę z Oświęcimia? Komu?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 18:31

anna09 pisze:
Tweety pisze:Nie pozwólcie Annie09 zwiedzać muzeów, to się źle kończy. Jak wróci to liczę, że się pochwali co nazdziwiała :wink:

Trzeba być wszechstronnym przy zwiedzaniu muzeów :wink: Goszczą u mnie rodzice, więc jeździmy po okolicy i zwiedzamy. Dzisiaj pojechaliśmy zwiedzać obóz w Oświęcimiu. Chodzimy, ogladamy kolejne pawilony, aż dochodzimy do pawilonu 11. Jużz mam do niego wchodzić, a mama mówi: "Zobacz, jaki kotek leży koło drzewa". Patrzę w strone owego drzewa i widzę leżącą brudną trikolorkę. Podchodzę z nadzieją, że dzikusek ucieknie, ale nie. Kicia dotknięta, podnosi się i zaczyna się łasić i miziać. Po chwili tych czułości zaczyna iść powoli za winkiel, co chwilę przystająci patrząc się, czy za nią idę. Szłam. Kiedy doszłam zobaczylam na ziemi plastikowy kubeczek jednorazowy i tacka styropianowa. Wszystko puściutkie. Ja miałam przy sobie tylko wodę, więc nalałam do kubeczka, ale kici nie o to chodziło. Zaczęła pdgryzać styropianiową tackę, dając mi do zrozumienia, że jej chodzi o jedzonko.
Potem był telefon do Tweety. Niesienie kota przez obszar muzeum, proszenie o karton w księgarni, co by kotka nie uciekła wystraszona na parkingu i transport do Krakowa na kolanach, bo transportera brak.

Lutra zgłosiła się jako wirtualna opiekunka kici, tym samym nabywając prawo do nadania kici imienia :D Bardzo dziekuję :1luvu:

Komu śliczną chudziutką koteczkę z Oświęcimia? Komu?


a fotki to gdzie, droga koleżanko? coby lutra zobaczyła kogo adoptowała. Kurcze, kota "z obozu koncentracyjnego" to jeszcze nie mieliśmy, aż się boję skąd będzie następny.

Proszę o wyciszenie emocji, nie kłócimy się tylko wymieniamy konstruktywne wnioski. Nikt nie znika , bo każdy jest tak samo ważny, jak to było mówione więc nie wyobrażam sobie aby ktoś nagle zaginął na czas jakiś. Abstrahując od tego, że i tak jest czas urlopowy i ciągle gdzieś ktoś znika z tego powodu. W związku z tym, że nie ma np mjs i ja mam wystawić jeden z bazarków to też nawalam, bo powinnam to zrobić już ze dwa dni temu a wiem, że wystawię najwcześniej jutro jak wykopię rodzinę na wakacje, więc jak ktoś ma życzenie mnie opierniczyć to nie będę bardzo protestować.
Resztę wieści później, bo wyrzucają mnie od kompa :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 18:57

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... lle/151584 Fajna promocja + 7% dla nowego klienta i mam jeszcze od brata kod z 10% zniżką na karmy dla psów i kotów. Razem 17% rabatu. Jest ktoś zainteresowany?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 18:59

Jestem dziś po dwóch rozmowach w Wieliczce. Najpierw w Arwecie gdzie jak najbardziej otwarci są na współpracę, jednak wszystko trzeba dogadać. Szpitalik się tworzy - w sensie zagospodarowywania pomieszczenia, zwierzaki przechowywane są tam już od dawna. Na razie są tam dwie kennelki, jakieś 2-3 klatki kocie (w jednej siedzą dwa gołębie 8O , tam jak widać ratują wszystko co się da) i trochę transporterów. Ale to wszystko jest do urządzenia (poza przesuwaniem wanny, która na pewno musi zostać tam gdzie stoi); już zaangażowała się w to też dziewczyna z Dogomanii. Konieczne jest spotkanie Tweety jako szefowej fundacji i ustalenie przede wszystkim kwestii finansowych i naszych propozycji żeby to miało ręce i nogi. Ale myślę, że są duże szanse żeby to wypaliło.

Potem podjechałam do UMiG Wieliczka. Dorwałam kierowniczkę wydziału ochrony środowiska i przeczołgałam na okoliczność programu gminy w kwestii zapobiegania bezdomności zwierząt. Nie miała nic do powiedzenia poza dwoma rzeczami: że psy z terenu gminy Wieliczka wywożone są do Nowego Targu i że na nic więcej nie ma kasy. Nie wiedziałam, naprawdę :roll: Ale są gotowi do podjęcia jakichś rozmów. Na pewno będzie można liczyć na ich poparcie (w końcu odwalalibysmy robotę za nich :evil: ); nie wiem jak ugryźć temat dofinansowywania sterylek i wydębienia w ogóle jakiejkowiek forsy, ale nad tym się pomyśli. Trzeba stworzyć jakiś plan i im przedstawić - czego od nich oczekujemy, co oferujemy i jak to połączyć. Jeśli mielibyśmy na terenie Wieliczki szpitalik to dobrze byłoby być z urzędem w kontakcie i dręczyć ich, dręczyć... :wink:

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto lip 21, 2009 19:21

gdyby komuś smakowało PROFILUM :)

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=690394253

Agnieszko, mam kilak rzeczy na bazarek i mam też pytanie, czy udało się zlokalizować transporter mojej koleżanki?

Zamienię na różowy :):):)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto lip 21, 2009 19:49

Wielopole wymiziane w miarę możliwości :wink: Bercik tak mruczał, że aż się ślinił. I udeptywał. Niestety jak się zbytnio rozmruczy, zaczyna się krztusić. I niesamowicie linieje. Może to zakłaczenie?
Jeśli ktoś będzie jutro rano lub przed południem proszę o wyrzucenie ewentualnych resztek mokrego. Miseczki są w budkach.
Basia dalej nieufna, Lizus syczy, a Negrita się wdzięczy na odległość :lol:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 21, 2009 20:10

Akima pisze:Ja wszystko rozumiem, ale na forum nie było żadnej informacji dlaczego nie ma ogłoszeń. Obserwuję to forum od jakiegoś czasu. I zwykle jest tak, że jest czas kiedy wszyscy się organizują i jest dobrze a potem okazuje się, że słomiany zapał. Tak jak z łapaniem maluchów na Bielanach, tyle zgłoszeń a potem już tylko Lutra miała czas. Jak Fundacja ma sprawnie funkcjonować to trzeba sobie wzajemnie ufać i nie rzucać słów na wiatr ot tak. Żeby było jasno nie kieruję tych słów do Karoli. Dzięki Kosma ale Karola nie potrzebuje adwokatów. Ja z Lutrą uważamy poprostu, że nie ma tłumaczenia. Albo działamy albo nie.


Oczywiście że była informacja!!!!!!!!!
Nie mam czasu szukac tego postu. Sama od początku płacę za allegro, czasem poprostu nie przeleję na czas i wtedy robi się problem. Tyle w temacie

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 20:16

Akima pisze:Ja wszystko rozumiem, ale na forum nie było żadnej informacji dlaczego nie ma ogłoszeń. Obserwuję to forum od jakiegoś czasu. I zwykle jest tak, że jest czas kiedy wszyscy się organizują i jest dobrze a potem okazuje się, że słomiany zapał. Tak jak z łapaniem maluchów na Bielanach, tyle zgłoszeń a potem już tylko Lutra miała czas. Jak Fundacja ma sprawnie funkcjonować to trzeba sobie wzajemnie ufać i nie rzucać słów na wiatr ot tak. Żeby było jasno nie kieruję tych słów do Karoli. Dzięki Kosma ale Karola nie potrzebuje adwokatów. Ja z Lutrą uważamy poprostu, że nie ma tłumaczenia. Albo działamy albo nie.


A Lutra potrzebuje adwokatów?

Poprostu nie ma tłumaczenia, albo działamy albo nie? Nie bardzo rozumiem, z tego co zauważyłam, to pomimo, że osobiście pomagasz kotom, tona forum jesteś stosunkowo niedawno...Może nadejdzie taki dzień, że będziesz miała więcej na głowie o czymś zapomnisz, inie zadziałasz np. przez tydzień? Wybacz, ale robię Allegro od początku jak zaczęłam wspólpracować z AFN, wcale nie muszę, ale chcę. Nie zawsze też mam czas...ale chyba wypowiedzenia za to nie dostanę. Przepraszam za ton, ale zwłaszcza text ze nie bylo informacji wyprowadził mnie z równowagi

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 20:17

Dzisiaj jeden samczyk czarny został zaszczepiony Balbin wiek około dwa i pół miesiąca
wiec można go zacząć promować do adopcji niestety Nadia i Ptyś zasmarkani
nie ma gorączki ale śpik przebija wargę oczka zaropiałe
są na antybiotyku Mopik ma w czwartek jechać do nowego domku
ponieważ jutro przyszła pani musi zrobić wyprawkę dla kota i
zmusić mężunia do zabezpieczenia okna . Z rozmowy z panią wynikało że
ma dużo wiedzy na temat kotów w szczególności długowłosych
zresztą wychowała się w ich towarzystwie
Jutro zrobię kilka fotek Balbina i wstawie
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lip 21, 2009 20:47

kastapra pisze:
Akima pisze:Ja wszystko rozumiem, ale na forum nie było żadnej informacji dlaczego nie ma ogłoszeń. Obserwuję to forum od jakiegoś czasu. I zwykle jest tak, że jest czas kiedy wszyscy się organizują i jest dobrze a potem okazuje się, że słomiany zapał. Tak jak z łapaniem maluchów na Bielanach, tyle zgłoszeń a potem już tylko Lutra miała czas. Jak Fundacja ma sprawnie funkcjonować to trzeba sobie wzajemnie ufać i nie rzucać słów na wiatr ot tak. Żeby było jasno nie kieruję tych słów do Karoli. Dzięki Kosma ale Karola nie potrzebuje adwokatów. Ja z Lutrą uważamy poprostu, że nie ma tłumaczenia. Albo działamy albo nie.


A Lutra potrzebuje adwokatów?

Poprostu nie ma tłumaczenia, albo działamy albo nie? Nie bardzo rozumiem, z tego co zauważyłam, to pomimo, że osobiście pomagasz kotom, tona forum jesteś stosunkowo niedawno...Może nadejdzie taki dzień, że będziesz miała więcej na głowie o czymś zapomnisz, inie zadziałasz np. przez tydzień? Wybacz, ale robię Allegro od początku jak zaczęłam wspólpracować z AFN, wcale nie muszę, ale chcę. Nie zawsze też mam czas...ale chyba wypowiedzenia za to nie dostanę. Przepraszam za ton, ale zwłaszcza text ze nie bylo informacji wyprowadził mnie z równowagi


Lutra potrzebuje adwokatów, bo zarzucono jej"że tylko gadać potrafi" a to nieprawda jest. Jaka Lutra jest i co robi najlepiej świadczy fakt, że zastępowała przez jakiś czas Tweety, gdy ta nie mogła byc tak aktywna. Więcej chyba nie muszę dodawać. Prawda jest natomiast, ze z pewnych powodów zawaliłaś allegro.

Czy ty jesteś "świętą krową" i nie można cię o nic zapytać? Zaczeło się niewinnie bo zapytałam co jest z allegro, potem zapytała Lutra bo nie było odpowiedzi i zrobiła się z tego afera. A po co? Wystarczyło napisac to samo co w którymś tam poście, którego nie zauwazyłam. Jesli jest to Fundacja to działamy wspólnie i każdy od drugiego zalezy. Jeżeli dzieje się dobrze to jest super i wszyscy się lubimy, ale jak ktoś coś zawali to nie można zapytać czy nawet normalnie opieprzyć? Dlaczego nie? To nie jest kącik wzajemnej adoracji tylko Fundacja, która pomaga kotom i która ma sprawnie działać nie dla mojego widzimisię tylko dla dobra podopiecznych.

Na forum jestem od niedawna, ale nie oceniaj ludzi przez pryzmat forum na litość. Więc co powinnam zrobić? Może zacząć: cześć jestem Akima i jestem kotoholiczką. Pomagam kotom od kilku lat na wlasną rekę, wspólpracowałam trochę z Amicusem a trochę z Panią N. Może referencje też chcesz? Mogę załatwić. 35 kotów przez mnie odchowanych, 34 oddanych do adopcji i 1 za tęczowym mostkiem. Zestawień finansowych dla własnego zdrowia psychicznego nie nigdy nie robilam I po co to wszystko? Nawet gdyby tego nie było to co? Jestem i chcę pomóc. Zresztą akurat juz miałyśmy się okazję spotkać i trochę porozmawiać, więc całkiem obca nie jestem. Czy tylk oosby zaawansowane na forum mogą zadawać pytania?

Twój argument z oplacaniem allegro mnie powalil. Chwała ci za to że sama opłacasz!! Ja co miesiąc wydaje na swoje koty, fundacyjne i bezdomne około 1/6 pensji i to tylko na jedzeni i żwirek, nie wliczam kosztów lekarzy, ale czy to wogóle istotne jest? Mam i daję i koniec. Medalu za to nie oczekuję, wystarczy mi, ze ludzi wokól mnie pukają się w czolo jak to widzą.

Jeśli z jakiś powodów nie mogę zrobić tego do czego się zobowiązałam to prosze o pomoc. Zreszta pomysł 2 osób na allegro nie jest głupi. Może warto mieć w zapasie drugą osobę, która w razie czego mogłaby kontynuować aukcje bo sytuacje życiowe różne są. Twoje odpowiedz, że "wypowiedzenia chyba nie dostaniesz" jest bardzo arogancka. Ja swoją pomoc dla kotów traktuje poniekąd jako pracę o ogromnej odpowiedzialności i przwilej a nie przymus.

Jak zawalę to oczekuję, że ktoś mi o tym powie i mnie opieprzy. Nieważne z jakich powodów. Potrafię przyznac się do błędu i daje mi to motywacje na przyszłość, zeby robić coś lepiej. Przecież nie chodzi o to, żeby się wzajmenie glaskac po główkach i mówić ze wszystko jest ok jak nie jest. Nie rozumiem tego toku myślenia. No poprostu nie rozumiem.

Może już wyczerpałam ten temat na przyszłość.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 21:11

Akima pisze:
kastapra pisze:
Akima pisze:Ja wszystko rozumiem, ale na forum nie było żadnej informacji dlaczego nie ma ogłoszeń. Obserwuję to forum od jakiegoś czasu. I zwykle jest tak, że jest czas kiedy wszyscy się organizują i jest dobrze a potem okazuje się, że słomiany zapał. Tak jak z łapaniem maluchów na Bielanach, tyle zgłoszeń a potem już tylko Lutra miała czas. Jak Fundacja ma sprawnie funkcjonować to trzeba sobie wzajemnie ufać i nie rzucać słów na wiatr ot tak. Żeby było jasno nie kieruję tych słów do Karoli. Dzięki Kosma ale Karola nie potrzebuje adwokatów. Ja z Lutrą uważamy poprostu, że nie ma tłumaczenia. Albo działamy albo nie.


A Lutra potrzebuje adwokatów?

Poprostu nie ma tłumaczenia, albo działamy albo nie? Nie bardzo rozumiem, z tego co zauważyłam, to pomimo, że osobiście pomagasz kotom, tona forum jesteś stosunkowo niedawno...Może nadejdzie taki dzień, że będziesz miała więcej na głowie o czymś zapomnisz, inie zadziałasz np. przez tydzień? Wybacz, ale robię Allegro od początku jak zaczęłam wspólpracować z AFN, wcale nie muszę, ale chcę. Nie zawsze też mam czas...ale chyba wypowiedzenia za to nie dostanę. Przepraszam za ton, ale zwłaszcza text ze nie bylo informacji wyprowadził mnie z równowagi


Lutra potrzebuje adwokatów, bo zarzucono jej"że tylko gadać potrafi" a to nieprawda jest. Jaka Lutra jest i co robi najlepiej świadczy fakt, że zastępowała przez jakiś czas Tweety, gdy ta nie mogła byc tak aktywna. Więcej chyba nie muszę dodawać. Prawda jest natomiast, ze z pewnych powodów zawaliłaś allegro.

Czy ty jesteś "świętą krową" i nie można cię o nic zapytać? Zaczeło się niewinnie bo zapytałam co jest z allegro, potem zapytała Lutra bo nie było odpowiedzi i zrobiła się z tego afera. A po co? Wystarczyło napisac to samo co w którymś tam poście, którego nie zauwazyłam. Jesli jest to Fundacja to działamy wspólnie i każdy od drugiego zalezy. Jeżeli dzieje się dobrze to jest super i wszyscy się lubimy, ale jak ktoś coś zawali to nie można zapytać czy nawet normalnie opieprzyć? Dlaczego nie? To nie jest kącik wzajemnej adoracji tylko Fundacja, która pomaga kotom i która ma sprawnie działać nie dla mojego widzimisię tylko dla dobra podopiecznych.

Na forum jestem od niedawna, ale nie oceniaj ludzi przez pryzmat forum na litość. Więc co powinnam zrobić? Może zacząć: cześć jestem Akima i jestem kotoholiczką. Pomagam kotom od kilku lat na wlasną rekę, wspólpracowałam trochę z Amicusem a trochę z Panią N. Może referencje też chcesz? Mogę załatwić. 35 kotów przez mnie odchowanych, 34 oddanych do adopcji i 1 za tęczowym mostkiem. Zestawień finansowych dla własnego zdrowia psychicznego nie nigdy nie robilam I po co to wszystko? Nawet gdyby tego nie było to co? Jestem i chcę pomóc. Zresztą akurat juz miałyśmy się okazję spotkać i trochę porozmawiać, więc całkiem obca nie jestem. Czy tylk oosby zaawansowane na forum mogą zadawać pytania?

Twój argument z oplacaniem allegro mnie powalil. Chwała ci za to że sama opłacasz!! Ja co miesiąc wydaje na swoje koty, fundacyjne i bezdomne około 1/6 pensji i to tylko na jedzeni i żwirek, nie wliczam kosztów lekarzy, ale czy to wogóle istotne jest? Mam i daję i koniec. Medalu za to nie oczekuję, wystarczy mi, ze ludzi wokól mnie pukają się w czolo jak to widzą.

Jeśli z jakiś powodów nie mogę zrobić tego do czego się zobowiązałam to prosze o pomoc. Zreszta pomysł 2 osób na allegro nie jest głupi. Może warto mieć w zapasie drugą osobę, która w razie czego mogłaby kontynuować aukcje bo sytuacje życiowe różne są. Twoje odpowiedz, że "wypowiedzenia chyba nie dostaniesz" jest bardzo arogancka. Ja swoją pomoc dla kotów traktuje poniekąd jako pracę o ogromnej odpowiedzialności i przwilej a nie przymus.

Jak zawalę to oczekuję, że ktoś mi o tym powie i mnie opieprzy. Nieważne z jakich powodów. Potrafię przyznac się do błędu i daje mi to motywacje na przyszłość, zeby robić coś lepiej. Przecież nie chodzi o to, żeby się wzajmenie glaskac po główkach i mówić ze wszystko jest ok jak nie jest. Nie rozumiem tego toku myślenia. No poprostu nie rozumiem.

Może już wyczerpałam ten temat na przyszłość.


niech Cie ktokolwiek broni przed gniewem niebios dziewczyno!!!!!

Jaka "święta krowa" ? Ty mówisz o arogancji ??
A jak ja mówię, że mi się zdaje, że tylko gadać umiesz, bo kuźwa drugi wątek zawalony jest czczymi mżonkami o tym jak powinno być a jak niestety jest, że nie ma tu miejscva na koty, tylko na "gadanie do kotleta" ?
To Cioe dziwi,...

Jaki adwokat dla Lutry bo była zastępcą ??
Chwała jej za to, ale każdy robi tyle ile może robić.

Rok temu ja zastępowałam Agnieszkę gdy jej nie było.
Jeździłam na interwencje, przyjmowałam koty (Puma, Pantera), umawiałam sterylki, jeździłam sama w Huty łapać koty na Wenecji, potem autobusem na Kurdwanów, czekałam trze godziny, odbierałam koty, po dwa, czasem trzy i woziłam do Chirona autobusem.
Nie miałąm nikogo do pomocy !!

Ale mogłam, bo nie pracowałam na cały etat, nie mieszkałam na końcu świata, nie miałam jeszcze męża, który oczekuje w domu "domu"
a miałam kiedyś w domu 22 koty

Obrażasz Karolinęa sama zachowujesz się jak dziecko.
Albo działamy, albo nie, "to ty zwaliłaś allegro", trzeba mówić jak się nie może....

Tworzysz sobie reguły, a potem "niedoczytasz" i okazuje się, że twoje raguły się zmieniają.

Co chcesz zeby dziłało?
Czego oczekujesz?
Jakiego działania??

Może weźmy wszystkie łapki jakie mamy i jdźmy na łów !?!?!

Ty mówisz odziałąniu, ale kiedy ja miałąm umówioną łapkę i byłam umówiona z karmicielami to Ciebie nie obchodziło, że ktoś ma plany i ciężkich ludzi do zgryzienia...
Został jeden bielanin, to bhyc, nie ważne jakie są plany, bo będzie marzł z deszcz i słotę...

i co Ty cjhcesz, żeby działało?

No normalnie wyszłam z siebie i sama zaśmiecam wątek Tweety, wybacz!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto lip 21, 2009 21:18

Akima pisze:
kastapra pisze:
Akima pisze:Ja wszystko rozumiem, ale na forum nie było żadnej informacji dlaczego nie ma ogłoszeń. Obserwuję to forum od jakiegoś czasu. I zwykle jest tak, że jest czas kiedy wszyscy się organizują i jest dobrze a potem okazuje się, że słomiany zapał. Tak jak z łapaniem maluchów na Bielanach, tyle zgłoszeń a potem już tylko Lutra miała czas. Jak Fundacja ma sprawnie funkcjonować to trzeba sobie wzajemnie ufać i nie rzucać słów na wiatr ot tak. Żeby było jasno nie kieruję tych słów do Karoli. Dzięki Kosma ale Karola nie potrzebuje adwokatów. Ja z Lutrą uważamy poprostu, że nie ma tłumaczenia. Albo działamy albo nie.


A Lutra potrzebuje adwokatów?

Poprostu nie ma tłumaczenia, albo działamy albo nie? Nie bardzo rozumiem, z tego co zauważyłam, to pomimo, że osobiście pomagasz kotom, tona forum jesteś stosunkowo niedawno...Może nadejdzie taki dzień, że będziesz miała więcej na głowie o czymś zapomnisz, inie zadziałasz np. przez tydzień? Wybacz, ale robię Allegro od początku jak zaczęłam wspólpracować z AFN, wcale nie muszę, ale chcę. Nie zawsze też mam czas...ale chyba wypowiedzenia za to nie dostanę. Przepraszam za ton, ale zwłaszcza text ze nie bylo informacji wyprowadził mnie z równowagi


Lutra potrzebuje adwokatów, bo zarzucono jej"że tylko gadać potrafi" a to nieprawda jest. Jaka Lutra jest i co robi najlepiej świadczy fakt, że zastępowała przez jakiś czas Tweety, gdy ta nie mogła byc tak aktywna. Więcej chyba nie muszę dodawać. Prawda jest natomiast, ze z pewnych powodów zawaliłaś allegro.

Czy ty jesteś "świętą krową" i nie można cię o nic zapytać? Zaczeło się niewinnie bo zapytałam co jest z allegro, potem zapytała Lutra bo nie było odpowiedzi i zrobiła się z tego afera. A po co? Wystarczyło napisac to samo co w którymś tam poście, którego nie zauwazyłam. Jesli jest to Fundacja to działamy wspólnie i każdy od drugiego zalezy. Jeżeli dzieje się dobrze to jest super i wszyscy się lubimy, ale jak ktoś coś zawali to nie można zapytać czy nawet normalnie opieprzyć? Dlaczego nie? To nie jest kącik wzajemnej adoracji tylko Fundacja, która pomaga kotom i która ma sprawnie działać nie dla mojego widzimisię tylko dla dobra podopiecznych.

Na forum jestem od niedawna, ale nie oceniaj ludzi przez pryzmat forum na litość. Więc co powinnam zrobić? Może zacząć: cześć jestem Akima i jestem kotoholiczką. Pomagam kotom od kilku lat na wlasną rekę, wspólpracowałam trochę z Amicusem a trochę z Panią N. Może referencje też chcesz? Mogę załatwić. 35 kotów przez mnie odchowanych, 34 oddanych do adopcji i 1 za tęczowym mostkiem. Zestawień finansowych dla własnego zdrowia psychicznego nie nigdy nie robilam I po co to wszystko? Nawet gdyby tego nie było to co? Jestem i chcę pomóc. Zresztą akurat juz miałyśmy się okazję spotkać i trochę porozmawiać, więc całkiem obca nie jestem. Czy tylk oosby zaawansowane na forum mogą zadawać pytania?

Twój argument z oplacaniem allegro mnie powalil. Chwała ci za to że sama opłacasz!! Ja co miesiąc wydaje na swoje koty, fundacyjne i bezdomne około 1/6 pensji i to tylko na jedzeni i żwirek, nie wliczam kosztów lekarzy, ale czy to wogóle istotne jest? Mam i daję i koniec. Medalu za to nie oczekuję, wystarczy mi, ze ludzi wokól mnie pukają się w czolo jak to widzą.

Jeśli z jakiś powodów nie mogę zrobić tego do czego się zobowiązałam to prosze o pomoc. Zreszta pomysł 2 osób na allegro nie jest głupi. Może warto mieć w zapasie drugą osobę, która w razie czego mogłaby kontynuować aukcje bo sytuacje życiowe różne są. Twoje odpowiedz, że "wypowiedzenia chyba nie dostaniesz" jest bardzo arogancka. Ja swoją pomoc dla kotów traktuje poniekąd jako pracę o ogromnej odpowiedzialności i przwilej a nie przymus.

Jak zawalę to oczekuję, że ktoś mi o tym powie i mnie opieprzy. Nieważne z jakich powodów. Potrafię przyznac się do błędu i daje mi to motywacje na przyszłość, zeby robić coś lepiej. Przecież nie chodzi o to, żeby się wzajmenie glaskac po główkach i mówić ze wszystko jest ok jak nie jest. Nie rozumiem tego toku myślenia. No poprostu nie rozumiem.

Może już wyczerpałam ten temat na przyszłość.


2/3 twojej wypowiedzi to brednia. Wyprowadziłaś mnie z równowagi jak jeszcze nikt, nigdy na tym forum...

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 21:25

kosma_shiva pisze:
Akima pisze:
kastapra pisze:
Akima pisze:Ja wszystko rozumiem, ale na forum nie było żadnej informacji dlaczego nie ma ogłoszeń. Obserwuję to forum od jakiegoś czasu. I zwykle jest tak, że jest czas kiedy wszyscy się organizują i jest dobrze a potem okazuje się, że słomiany zapał. Tak jak z łapaniem maluchów na Bielanach, tyle zgłoszeń a potem już tylko Lutra miała czas. Jak Fundacja ma sprawnie funkcjonować to trzeba sobie wzajemnie ufać i nie rzucać słów na wiatr ot tak. Żeby było jasno nie kieruję tych słów do Karoli. Dzięki Kosma ale Karola nie potrzebuje adwokatów. Ja z Lutrą uważamy poprostu, że nie ma tłumaczenia. Albo działamy albo nie.


A Lutra potrzebuje adwokatów?

Poprostu nie ma tłumaczenia, albo działamy albo nie? Nie bardzo rozumiem, z tego co zauważyłam, to pomimo, że osobiście pomagasz kotom, tona forum jesteś stosunkowo niedawno...Może nadejdzie taki dzień, że będziesz miała więcej na głowie o czymś zapomnisz, inie zadziałasz np. przez tydzień? Wybacz, ale robię Allegro od początku jak zaczęłam wspólpracować z AFN, wcale nie muszę, ale chcę. Nie zawsze też mam czas...ale chyba wypowiedzenia za to nie dostanę. Przepraszam za ton, ale zwłaszcza text ze nie bylo informacji wyprowadził mnie z równowagi


Lutra potrzebuje adwokatów, bo zarzucono jej"że tylko gadać potrafi" a to nieprawda jest. Jaka Lutra jest i co robi najlepiej świadczy fakt, że zastępowała przez jakiś czas Tweety, gdy ta nie mogła byc tak aktywna. Więcej chyba nie muszę dodawać. Prawda jest natomiast, ze z pewnych powodów zawaliłaś allegro.

Czy ty jesteś "świętą krową" i nie można cię o nic zapytać? Zaczeło się niewinnie bo zapytałam co jest z allegro, potem zapytała Lutra bo nie było odpowiedzi i zrobiła się z tego afera. A po co? Wystarczyło napisac to samo co w którymś tam poście, którego nie zauwazyłam. Jesli jest to Fundacja to działamy wspólnie i każdy od drugiego zalezy. Jeżeli dzieje się dobrze to jest super i wszyscy się lubimy, ale jak ktoś coś zawali to nie można zapytać czy nawet normalnie opieprzyć? Dlaczego nie? To nie jest kącik wzajemnej adoracji tylko Fundacja, która pomaga kotom i która ma sprawnie działać nie dla mojego widzimisię tylko dla dobra podopiecznych.

Na forum jestem od niedawna, ale nie oceniaj ludzi przez pryzmat forum na litość. Więc co powinnam zrobić? Może zacząć: cześć jestem Akima i jestem kotoholiczką. Pomagam kotom od kilku lat na wlasną rekę, wspólpracowałam trochę z Amicusem a trochę z Panią N. Może referencje też chcesz? Mogę załatwić. 35 kotów przez mnie odchowanych, 34 oddanych do adopcji i 1 za tęczowym mostkiem. Zestawień finansowych dla własnego zdrowia psychicznego nie nigdy nie robilam I po co to wszystko? Nawet gdyby tego nie było to co? Jestem i chcę pomóc. Zresztą akurat juz miałyśmy się okazję spotkać i trochę porozmawiać, więc całkiem obca nie jestem. Czy tylk oosby zaawansowane na forum mogą zadawać pytania?

Twój argument z oplacaniem allegro mnie powalil. Chwała ci za to że sama opłacasz!! Ja co miesiąc wydaje na swoje koty, fundacyjne i bezdomne około 1/6 pensji i to tylko na jedzeni i żwirek, nie wliczam kosztów lekarzy, ale czy to wogóle istotne jest? Mam i daję i koniec. Medalu za to nie oczekuję, wystarczy mi, ze ludzi wokól mnie pukają się w czolo jak to widzą.

Jeśli z jakiś powodów nie mogę zrobić tego do czego się zobowiązałam to prosze o pomoc. Zreszta pomysł 2 osób na allegro nie jest głupi. Może warto mieć w zapasie drugą osobę, która w razie czego mogłaby kontynuować aukcje bo sytuacje życiowe różne są. Twoje odpowiedz, że "wypowiedzenia chyba nie dostaniesz" jest bardzo arogancka. Ja swoją pomoc dla kotów traktuje poniekąd jako pracę o ogromnej odpowiedzialności i przwilej a nie przymus.

Jak zawalę to oczekuję, że ktoś mi o tym powie i mnie opieprzy. Nieważne z jakich powodów. Potrafię przyznac się do błędu i daje mi to motywacje na przyszłość, zeby robić coś lepiej. Przecież nie chodzi o to, żeby się wzajmenie glaskac po główkach i mówić ze wszystko jest ok jak nie jest. Nie rozumiem tego toku myślenia. No poprostu nie rozumiem.

Może już wyczerpałam ten temat na przyszłość.


niech Cie ktokolwiek broni przed gniewem niebios dziewczyno!!!!!

Jaka "święta krowa" ? Ty mówisz o arogancji ??
A jak ja mówię, że mi się zdaje, że tylko gadać umiesz, bo kuźwa drugi wątek zawalony jest czczymi mżonkami o tym jak powinno być a jak niestety jest, że nie ma tu miejscva na koty, tylko na "gadanie do kotleta" ?
To Cioe dziwi,...

Jaki adwokat dla Lutry bo była zastępcą ??
Chwała jej za to, ale każdy robi tyle ile może robić.

Rok temu ja zastępowałam Agnieszkę gdy jej nie było.
Jeździłam na interwencje, przyjmowałam koty (Puma, Pantera), umawiałam sterylki, jeździłam sama w Huty łapać koty na Wenecji, potem autobusem na Kurdwanów, czekałam trze godziny, odbierałam koty, po dwa, czasem trzy i woziłam do Chirona autobusem.
Nie miałąm nikogo do pomocy !!

Ale mogłam, bo nie pracowałam na cały etat, nie mieszkałam na końcu świata, nie miałam jeszcze męża, który oczekuje w domu "domu"
a miałam kiedyś w domu 22 koty

Obrażasz Karolinęa sama zachowujesz się jak dziecko.
Albo działamy, albo nie, "to ty zwaliłaś allegro", trzeba mówić jak się nie może....

Tworzysz sobie reguły, a potem "niedoczytasz" i okazuje się, że twoje raguły się zmieniają.

Co chcesz zeby dziłało?
Czego oczekujesz?
Jakiego działania??

Może weźmy wszystkie łapki jakie mamy i jdźmy na łów !?!?!

Ty mówisz odziałąniu, ale kiedy ja miałąm umówioną łapkę i byłam umówiona z karmicielami to Ciebie nie obchodziło, że ktoś ma plany i ciężkich ludzi do zgryzienia...
Został jeden bielanin, to bhyc, nie ważne jakie są plany, bo będzie marzł z deszcz i słotę...

i co Ty cjhcesz, żeby działało?

No normalnie wyszłam z siebie i sama zaśmiecam wątek Tweety, wybacz!



Kosma wyluzuj...
Wiadomo o co chodzi....
Ja się W OGÓLE nie zamierzam przejmować nagonką Akimy. Robię swoje i koniec :)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 21, 2009 21:31

Znowu alarm: dwa kociaki na wsi (tri i kompletny białas) są do ubicia/utopienia/ukamienowania - niepotrzebne skreślić. Mają około 6 tygodni, ich (prawdopodobnie) brat jest rudy i znaleźli się chętni, ale ta dwójka? :crying:
Oczywiście od razu zapowiedziałam, że się tym zajmę i je zabiorę (no bo jak?), ale jak jest z miejscami i finansami każdy wie. Niemniej moja deklaracja im na pewno przedłuży życie, właściciele kotki-matki podobno łaskawie zaczekają z egzekucją jeżeli ktoś zabierze maluchy.

Co do Allegro to mam dwie wątpliwości: skąd taka kwota? Rozumiem, że wystawiamy nieustannie dziesiątki kotów albo prowizje od wystawienia aukcji tak drastycznie wzrosły, tak? Bo dawno sama nic nie wystawiałam, więc nie jestem na bieżąco.
Po drugie: zawieszone konto ZAWSZE bardzo źle świadczy o użytkowniku. To specyficzny portal, w ogromnym stopniu oparty na zaufaniu. Każdy komu zawieszane jest konto natychmiast bardzo traci na nim; najprościej rzecz ujmując z góry podejrzewany jest o jakieś przekręty i generalnie takich kontrahentów się unika.
Kwestii samego braku aukcji dla kociaków nie będę już roztrząsać, bo chyba wszystko zostało już napisane. Niedopuszczalna sytuacja.

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości