Tweety pisze:kosma_shiva pisze:dziewczyny ratunku!!
czy wybiera się któraś dziś lub ewentualnie jutro do krakvetu na Sanocką, tak, żeby mu były kliny po drodze (wiem, że to nie możliwe) ???
Mojej kochanej Noreńce coś się stało.
Ma zatkany całkowicie nosek, cięzko oddycha, prycha, kicha, kaszle a całe oczka pokryła brunatka maź o konsystencji kisielu.....
Robert już dzisiaj był ale zadzwoń do Ogochy, będzie wracać z Myślenic to gdyby miała gram czasu to może podrzuciłaby Cię po drodze
a jutro Robert bedzie moze jechal?
bo dzis sobie jakos poradzimy jeszcze - jak wzykle pewnie jej cos dadza na pelepszenie stanu - do nastepnego razu.
Zrobilam jej inhalacje.
A Robert wie gdzie miszkam

