wtedy udało się zrobić wiele dobrego, wiele....
Dzięki pomocy forum zostały wykastrowane dwa dzikie młode kocurki oraz matka kociaków. Kociaki w liczbie 5 trafiły do swoich domków. Z tego samego miejsca jest dzika Wiewióra która dostała ogromną szansę od Nordstejrny i ją wykorzystała

Kilka razy spotkalam tego leśniczego w lecznicy, gdzie jeżdzi ze swoim "wilczurem". Pytałam o koty, wieści były dobre. Cała trójka kastrowana w tym te dwa dzikuski trzymają się obejscia. Kociaków siłą rzeczy nie było

spałam zatem spokojna o to miejsce aż do przedwczoraj...kiedy to odebrałam telefon od gościa, że są kociaki.....
Faktycznie była u niego jeszcze jedna kotka, która w czasie akcji poprzedniej zniknęła. Podobno pokazywała sie raz na jakiś czas, ale nieregularnie. Teraz wróciła....i okocila się znowu na tym stryszku...
kociaki zostały odkryte dopiero teraz, mają maks. 2 miesiace. Jest ich 4.
Pilnie szukam dla nich DT. Bardzo pilnie. Chyba tylko dla dwójki, bo jeden lesniczy zostawia dla swojej wnusi, a inny ma trafic do znajomego leśniczego.....wolałabym zabrać całą 4, ale to już nie zalezy odemnie niestety.
Oczywiscie mama kociaków zostanie wysterylizowana, mimo że leśniczy już napomknął że się chyba nie da, bo kotka jest za stara


Przeparszam za przydługi tekst....
Sama już nie dam rady ich zabrać...w TDT od dziś bedę miala łącznie 5 kociaków ktore najpózniej do konca lipca trafią do mnie...a w domu mam łacznie 7 tymczasów

pomocy.....by koszmar szamba nie powrócił

No niestety, żeby nie zmarnować tego wysiłku sprzed dwóch lat i by koszmar topionych w szambie kociaków sie skonczył, wziełam wbrew zdrowemu rozsadkowi, kociaki do siebie. mam teraz 11 tymczasów

oto bohaterki tego watku
Czesia i Zdzisia

Mama Wiesia
