Koty z leśniczówki- Wiesia już po amputacji ogonka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 16, 2009 11:29 Koty z leśniczówki- Wiesia już po amputacji ogonka.

Czy ktoś jeszcze pamięta tamtą akcję http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68 ... sc&start=0


wtedy udało się zrobić wiele dobrego, wiele....
Dzięki pomocy forum zostały wykastrowane dwa dzikie młode kocurki oraz matka kociaków. Kociaki w liczbie 5 trafiły do swoich domków. Z tego samego miejsca jest dzika Wiewióra która dostała ogromną szansę od Nordstejrny i ją wykorzystała :ok:

Kilka razy spotkalam tego leśniczego w lecznicy, gdzie jeżdzi ze swoim "wilczurem". Pytałam o koty, wieści były dobre. Cała trójka kastrowana w tym te dwa dzikuski trzymają się obejscia. Kociaków siłą rzeczy nie było :ok:


spałam zatem spokojna o to miejsce aż do przedwczoraj...kiedy to odebrałam telefon od gościa, że są kociaki.....

Faktycznie była u niego jeszcze jedna kotka, która w czasie akcji poprzedniej zniknęła. Podobno pokazywała sie raz na jakiś czas, ale nieregularnie. Teraz wróciła....i okocila się znowu na tym stryszku...
kociaki zostały odkryte dopiero teraz, mają maks. 2 miesiace. Jest ich 4.

Pilnie szukam dla nich DT. Bardzo pilnie. Chyba tylko dla dwójki, bo jeden lesniczy zostawia dla swojej wnusi, a inny ma trafic do znajomego leśniczego.....wolałabym zabrać całą 4, ale to już nie zalezy odemnie niestety.


Oczywiscie mama kociaków zostanie wysterylizowana, mimo że leśniczy już napomknął że się chyba nie da, bo kotka jest za stara :? :roll: ale ja juz tego dopilnuje zeby trafiła na stół.

Przeparszam za przydługi tekst....



Sama już nie dam rady ich zabrać...w TDT od dziś bedę miala łącznie 5 kociaków ktore najpózniej do konca lipca trafią do mnie...a w domu mam łacznie 7 tymczasów :( naprawde już nie dam rady...


pomocy.....by koszmar szamba nie powrócił :(

No niestety, żeby nie zmarnować tego wysiłku sprzed dwóch lat i by koszmar topionych w szambie kociaków sie skonczył, wziełam wbrew zdrowemu rozsadkowi, kociaki do siebie. mam teraz 11 tymczasów :(

oto bohaterki tego watku

Czesia i Zdzisia
Obrazek

Mama Wiesia
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro sie 26, 2009 21:06 przez berni, łącznie edytowano 5 razy
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw lip 16, 2009 13:39

To niedobrze :(
Wydawało się, że już będzie spokój w tamtym miejscu...
Ale najwyraźniej ludzie się niczego nie uczą.
Najłatwiej zadzwonić do kogoś i niech się ktoś (Berni) martwi :?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 16, 2009 16:35

podniosę... może ktoś może pomóc...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 16, 2009 20:22

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pt lip 17, 2009 6:59

podniosę !
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt lip 17, 2009 8:51

O cholera. Wiewiór jest u mnie od roku 8) I to jest najcudowniejszy kot pod słońcem.

Co do kociaków - nie pomogę, ale przynajmniej podbiję :?
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt lip 17, 2009 10:59

Sezon ogórkowy w pełni, ale może?
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt lip 17, 2009 20:55

Podrzucę...

:(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 18, 2009 0:15

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Sob lip 18, 2009 20:37

:cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lip 19, 2009 12:24

Jeszcze spróbuję - może ktoś...:!:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 19, 2009 13:10

bardzo prosze
o tymczas

chociazby tymczasowy tymczas... z powodu nieposzczepionych maluszków jakie mam w domu, nie chce ich narazać. Ja zabiorę te kociaki, za 2-3 tygodnie. Wiem ze to zwykłe buraski, wiem że domy są zakocone maksymalnie...ale moze gdzieś ktoś miały miejsce....

kociaki własciwie moznaby już wyłapać razem z mamą, maja podobno ok 2miesiecy.

Jesli tam zostaną to i ich mama i one zaniedługo zaczną się mnożyć i wszytsko pójdzie na marne...cała tamta akcja...znów bedzie topienie w szambie....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lip 20, 2009 8:26

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74672&start=0 dla przypomnienia optymistyczny watek Wiewióry.




Bardzo prosze o pomoc. Sama nie dam rady. Tymczas na 2-3 tygodnie dla kociaków uratuje im zycie.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lip 20, 2009 11:23

:( :(

jak pisalam...kociaki zabiore do siebie po 2-3 tygodniach. Obecnie mam w domu 3 maluszki, tylko jeden jest zaszczepiony, drugi bedzie pojutrze. I jeszcze jeden dorosły kot który mi wrócil z adopcji i nie ma aktualnych szczepień.

Nie chce narazać tych maluszków które są u mnie.

ratunku!!!
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lip 20, 2009 11:32

Po pomoc:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości