Wątek dla Rózinka. Rózik w nadświetlnej

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 18, 2009 22:27

Inhalacje z olbasem i mucosolvanem robiłam, ale przy tych upałach wydaje mi się, że to tortura :( Kupiłam wprawdzie nebulizator kiedyś (dla klonów), ale tak hałasuje, że koty nie wytrzymywały nerwowo i teraz inhaluje się tym dziecko forumowe.
Jutro spróbuję podjechać do lecznicy na inhalację taką profesjonalną. Na razie dałam małemu trochę ACC, ale nie widzę żadnej poprawy. Co gorsza - przez zapchany nos Rózik nie chce jeść, a nawet jak chce, to nie bardzo może. Podałam mu na siłę kilka ml kleiku ryżowego z kocim mlekiem. Nie mam pomysłu czym go tak karmić, conv zakazany, może spróbuję miksować jakąś karmę, np. namoczone suche. Niestety, karmienie na siłę Rózik też kiepsko znosi.

Czy mogę mu dać jakieś ludzkie krople do nosa? Znalazłam w domu akatar...

Zważyłam go przed chwilą, 1,08 kg. Ryczeć mi się chce.

Zresztą chce mi się ryczeć kilka razy dziennie, ale jeszcze nad tym panuję (najczęściej). Tylko zaczęłam się bać powrotów do domu i wstawania rano.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 19, 2009 11:59

Jana, znam ten lęk, paskudne uczucie.

Wydaje mi się, że gdzieś czytałam, że ludzkie krople na katar nie nadają się dla kotów, ale nie pamiętam dlaczego. W każdym razie na pewno nie wszystkie. Przynajmniej niektóre mają jakieś tam składniki u kotów absolutnie nie wskazanie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 19, 2009 12:16

Co do kropli to zapytałabym weta, nawet telefonicznie.
Z tego, co czytałam, to u psów i kotów niewskazane są krople z lekiem przeciwhistaminowym, natomiast takie tylko obkurczające naczynia mogą być (czyli acatar mógłby być albo efrinol).
Inhalacje są polecane, nawilżanie też - nawilżacze ultradźwiękowe są cichutkie.
Pamiętam, że kiedyś Coolcaty robiła inhalacje kociakom w łódzkim schronisku i bardzo im pomogły.
A nadżerek nie ma w pysiu? Czy tylko nosek zapchany?
Kleiku ryżowego to żaden mój zwierz nie chciał ruszyć. Nigdy. Nawet jak domieszałam coś do tego, to było błe.
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 19, 2009 13:06

U maluchów stosowałam Xylożel - ten w niższym stężeniu, dla dzieci.

Kciuki ciągle.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 19, 2009 13:07

tylko mogę kciuki potrzymać :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 19, 2009 15:17

może homeopatyczne EUPHORBIUM?
mnie się zawsze sprawdzało :roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 19, 2009 19:13

Na razie próbuję przepłukiwać zapchany nosek wodą marimar, można ją stosować u niemowląt, więc wyszłam z założenia, że u kociaków też. Poprawy po tym wielkiej nie ma.
Dziś chłodniej, więc zaraz inhalacja klasyczna, z mucosolvanem i oilbasem.

Zmiksowałam tackę animondy renal, nakarmiłam na siłę (6 ml się udało :( ). Rano Rózik sam pojadł troszkę chrupek. Będziemy próbować z ryżem i marchewką gotowanymi w rosole.

Teraz to on naprawdę znika...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 19, 2009 19:28

Mnie powiedzieli weci, że nie mogę żadnych kropli na rozrzedzenie do noska :roll: Katar nie wychodzi ani noskiem ani okiem, ech...
Robię inhalacje z genty i NaCl, ale nie widzę poprawy :cry:
Jana czyli z Mucoslvanu można? tak bym chciała pomóc kociakowi, jestem od 3 tyg. codziennie u weta :roll:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 19, 2009 19:34

może homeopatyczne EUPHORBIUM?
mnie się zawsze sprawdzało Rolling Eyes

Ja miałam schroniskową Tymkę, na którą końskie antybiotyki nie działały, to udało się dopiero z homeopatią, w którą jakoś nie wierzyłam...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie lip 19, 2009 20:14

Tytek do rozrzedzania wydzieliny dostawał Fluimicil ,a do noska Humex..w aerozolu.
niestety żadne inhalacje mu nie pomagały :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 20, 2009 7:21

Rózinku, nie poddawaj się, walcz.
Proszę.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 20, 2009 8:32

Mimo koszmarnie zapchanego noska Rózik ma apetyt i przez to jeszcze nie jesteśmy w lecznicy - dziabnął wczoraj późnym wieczorem trochę chrupek (niedozwolonych), a ja nie miałam serca mu odbierać.

To już tylko pół małego kotka jest, ale trzymajcie proszę kciuki za dzisiejsze badania!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 20, 2009 8:38

Super, że ma apetyt, bardzo się cieszę :lol:
A czy on może jeść paszteciki RC recovery? Teraz mi się przypomniało, one są bardzo aromatyczne i do tego ładnie uzupełniają niedobory. Tanie nie są, ale ja to traktowałam jak lek, dawałam doraźnie po trochu.
Kciuki za wizytę :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 20, 2009 8:47

Rózik nie może jeść żadnej porządnej karmy - jeżeli podejrzenia dr Marcińskiego są słuszne, nie może w ogóle jeść mięsa, nie może jeść karmy wysokobiałkowej (convalescence, recovery itp.).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 20, 2009 8:52

No tak, racja, zapomniałam :(
Może jednak ta diagnoza się nie potwierdzi, oby.
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pauprenses i 52 gości