Tymczasowe Niekochane II-czekają na domy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 16, 2009 18:43

no, przedw szystkim mała nie ma mysle jeszcze dwóch miesiecy, stawiam na 5 tygodni, poza tym nie wiem co miały na mysli :roll:
Spokojnie dwumiesieczniaki jeszcze powinny z mamą byc :roll:
Jak mama ma dość, a to nastepuje przewaznie jak kocie ma 10-12 tyg, to sama je od siebie odsuwa.
Ja przynajmniej znam taka wersję :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 16, 2009 20:25

Trąbalińska w znakomitej formie :D
Ma apetyt, bryka, nawet nosek ciut wyładniał :wink: .
Porobiłam zdjecia, ale czekam na zainstalowanie nowego netu, bo przy obecnym wstawienie zdjecia graniczy z cudem :roll: .

Trąbka jest przekochaną, słodką koteczką.
Jest bardzo milutka.
I grzeczna 8O
Coś w tym roku mam szczęscie do grzeczniutkich kociaków - miła odmiana po ubiegłorocznych szalonych krowach i świrku Totuni :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lip 17, 2009 7:22

No właśnie, ja też myślałam, że Psotka ma koło 5-6 tygodni, jak ją zobaczyłam, ale według danych schroniskowych było 2 miesiące, więc byłam lekko zdezorientowana... tak czy inaczej widzę, że Paskuda ma kontrolę nad tym co się dzieje i czasem małą po prostu zostawia, ale z drugiej strony widać, że mała bardzo mamy potrzebuje, ciągle za nią chodzi i dosyć sporo ssie... co nie zmienia faktu, że do stałego pokarmu też się rwie jak szalona :)
Mama już jakby się uspokaja chyba z tą biegunką, na szczęście ma apetyt wielki i dużo pije wody, a małą odrobaczymy jutro.
Psotka jest strasznie fajna :) Bryka niesamowicie, przytulas jest straszny i śpi ze mną. Paskuda może przez ta biegunkę trochę osowiała i śpi na podłodze. Warczy na mnie przy podawaniu biostyminy, ale nie wyrywa się za bardzo i łyka dzielnie. Osyczała wczoraj odkurzacz, jakiś tam charakterek w niej siedzi :)

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lip 17, 2009 19:52

Prawdopodobnie jutro przejdziemy się z Misiem na szczepienie (póki mamy pieniążki trzeba to zrobić). Wszystko u Niego w porządku, polubili się z Filemonem, czasem Nasz rezydent przejawia ojcowskie uczucia, liżąc małego po główce.

eirene

 
Posty: 44
Od: Czw mar 05, 2009 17:20
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt lip 17, 2009 20:03

Pomiziaj rudzielce ode mnie :D , mama jak najbardziej po odrobaczeniu moze byc osowiała.

witajcie eirene :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 17, 2009 20:48

Moja Trabalińska w co raz lepszej formie :D
Musze ja jeszcze raz odrobaczyc, odczekac troche i mozna jej szukac domu.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob lip 18, 2009 11:15

Udało mi się wyskoczyć do weta, więc zanim wpadnę w wir obowiązków napiszę...
Nie udało mi się zapakować Paskudy do transporterka. Wielokrotne próby spełzły na niczym, ona warczała i zapierała się jak mogła, ja się spociłam i tyle. Ale biegunka u niej się normuje, apetyt chwilowo zawieszony powraca, a kichanie jest napadowe i suche - wetka powiedziała, że może to być wynikiem zarobaczenia, a odrobaczanie już było, więc nie ma co przesadzać.
Zabrałam więc tylko Psotkę. Dostała odrobaczanie i odpchlanie, ma obcięte pazurki. Wetka była nią zachwycona i powiedziała, że mała jest czyściutka i wygląda bardzo zdrowo :)
Teraz już jesteśmy w domu, dziewczyny rozłożone na kanapie odpoczywają po emocjach. Mama sie myje, mała ją ssie :)
A to kilka zdjęć:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Acha, muszę dodać, że dziewczyny są wygłaskane ze wszystkich stron, bo też potrafią same o to zadbać i się upomnieć :D

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Sob lip 18, 2009 17:03

U mnie Pyza i Aureliusz b/z :( Pyza dalej ma zdeformowane łapki i trudności z chodzeniem.Aureli ciągle utyka.
Kociaki miały powtórnie badane poziomy elektrolitów,wapnia i magnezu-jedynie magnez poszedł w górę.
Czeka nas wykonanie RTG łapek i prawdopodobnie wdrożenie intensywnego leczenia w iniekcjach.

Nowe burasiątko,jeszcze nie dopasowałam imienia,je niewiele,kuwetkuje,jest bardzo grzeczniutkie.
Dzisiaj miało kąpiel,po której od razu wygląda ciekawiej.

Od dzisiaj rozpoczęłam walkę z niewydolnością nerek u mojego rezydenta(kreatynina 7)jestem podłamana,bo jakiś czas temu przegrałam walkę u Nosi,koteczki z Brzozowej :cry:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob lip 18, 2009 20:59

no proszę, Paskuda pewno sie bała,ze ja chcesz do schronu znów odwiezc :wink:

Boenko-kciuki za Boryska :ok: , moze on wygra walke z mocznica :(

i kciuki za reszte chorasków

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 19, 2009 12:47

Wczoraj trafił do nas na tymczas Lando, przechszczony przez moje straszne dziecko na Pimpka :D Co prawda nie planowałam akurat kolejnego buro białego kota i bardzo chciałam coś rudego, albo czarnego, ale Pimpek adoptował moją Zuzę, wlazł na nią i odmówił zejścia, a straszne dziecko ogłosiło strajk - ona bez Pimpka do domu nie jedzie! :? Przyznaję, że mnie też ujął za serce ten koci szkielecik wtulający się w szyję, znieruchomiały z radości, że ktoś go wreszcie przytulił.
Ze schronu pojechałyśmy prosto do weta - tu okazało się że Pimpek ma wysoką temperaturę i okropną biegunkę. Dostał antybiotyk i jeszcze jakieś inne leki - w sumie trzy zastrzyki i wylądował w łazience na kwarantannę i dietę kurewską (tylko skrzydełka) :wink: .
Biegunkuje niestety nadal, sama żółta woda i trochę śluzu z krwią. Niestety na cztery zrobione kupy zaliczył tylko jedno trafienie do kuwety :? Siku też było na poduszkę, którą mu dałam dla wygody. Mam nadzieję, że mu to przejdzie razem z biegunką.
W poniedziałek idziemy znowu na kolejne zastrzyki.
Uprzejmie prosimy o kciuki za szybki powrót do zdrowia i lepszą celność kuwetkową. :)
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie lip 19, 2009 13:02

mam nadzieje, ze Pimpek zwiekszy celnosc kuwetkowa a zmniejszy aktywnosc biegunkowa. ciesze sie, ze znalazl u Was DT

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lip 19, 2009 22:10

dlaczego Pyza i Aureliusz nie umia wyjsc na prosta ? :(
juz dawno powinny byc w swoich domkach to jedne pierwszych miotow w tym sezonie :roll:
Boenko Ty to masz widze slabosc do malych zabiedzonych buraskow ;)
kibicuje Wam z calych sil :king: i trzymam kciuki za Twojego rezydenta

Ponponmamo Lando to doskonaly wybor, wiedzial kogo tymczasowo adoptowac :wink:
u Was na pewno szybko dojdzie do siebie
no i za celne strzaly :ok:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Nie lip 19, 2009 23:11

Lola_ pisze:Boenko Ty to masz widze slabosc do malych zabiedzonych buraskow ;)


Tak...dwa lata temu,pewien mały burasek przebywający w schronisku,pożegnał wszystkich Swoich braci z klatki[*],został sam wychudzony,z nieustanną biegunką.Nigdy nie zapomnę jak resztkami sił wspinał się na kraty klatki płacząc cichutko,prosząc o ratunek :cry: :cry: :cry: On wiedział że nie da rady...nie pomogłam Mu a miałam wtedy tylko 5 kotów i Wacusia na tymczasie.Mam do tej pory Go przed oczami i nie mogę sobie wybaczyć,że nic wtedy nie zrobiłam.
Mam wielką słabość do burasków nie tylko małych :wink:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie lip 19, 2009 23:43

Obrazek

Bazylek i Leon dzisiaj. Chlopcy sa pelni zycia, bardzo weseli. roznia sie wygladem - Bazyl ma wiecej czarnego futra, ma tez sliczna czarna plamke na brodzie.

Obrazek
Jak widac koty moga sie smiac... bazyl na tym zdjeciu sie usmiecha
Chlopcy sa coraz bardziej pomyslowi, niezwykle ruchliwi, radosni. Apetyty dopisuja, pomyslow pelne glowy. Tylko gdzie te domki...

a tu Teodor. Znalazl sobie miejsce do spania w dzien - polka. Na polce spi sie smacznie jak widac.
Obrazek

[img=http://c10.wrzuta.pl/wm15839/9454661d00005d514a639f67/teopolka]

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 20, 2009 5:16

Informuję, że Pimpek ma się już lepiej. Przepiszę z mojego wątku : Apetyt mu się zrobił taki więcej wilczy 8) Myślę, że się już dobrze czuje :D Oczywiście idziemy jeszcze dzisiaj do weta na kolejny zatrzyk, ale jest nadzieja, że to bedzie ostatni. :P
Siku trafiło do kuwety, kupy na razie nie było. (raczej jej przede mną nie ukrył, bo łazienka mała :roll: ) Co prawda puścił straszliwego bąka jak mi wskoczył na kolana, ale mam nadzieję, że to nie z powodu choroby.
Szybki jest skubaniec jak błyskawica - jak wchodzę do łazienki to muszę bardzo uważać bo już mi sie dwa razy teleportował celem złożenia zapoznawczej wizyty Pomponowi - władcy mieszkania i terytorium. Mizia sie do niego od razu. Pompon nieco był zaskoczony tą gwałtowną demonstracją przyjaźni, ale nie syczał. Może dlatego, że nie zdążył, bo rzuciłam się w pogoń za łazienkowym dezerterem i szybko znowu trafił do ancla :D
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Wix101 i 143 gości