Tytek wieczny gilarz ,a życie toczy się dalej.....FOTO

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 16, 2009 22:03

prawda? tak dobrze to nie ma, jak lubisz :P
znikam, upał koszmarny nadal a okna pootwierane :roll:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt lip 17, 2009 8:16

Dorciu witaminki wzięte?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 8:34

dorcia44 pisze:a lejta :lol:


Uważaj, bo przyjadę w sobotę do Ciebie i będzie lańsko - a Zuzia będzie mi pomagać :lol:
mamuśka
 

Post » Pt lip 17, 2009 9:03

Rzadko sie odzywam ale czytam. Taki podgladacz jestem:))
Fajnego masz syna i rozczuliłam się ta plażą w słoiku:)
A z gilami mamy podobny ploblem. Ja juz nie mam pomysłu co mojemu Szeryfowi podawac. Wciąz mu w nosie bulgocze. Troche pomaga xylomethazolin, w każdym razie Szeryfowi na trochę pozwala łatwiej oddychac.
Kciuki za lepszą pracę trzymam.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 17, 2009 9:41

Ja moim zasmarkańcom robiłam "Parówkę z soli fizjologicznej", tzn. wkładałam do kontenerka kotka + garnek z parówką zakrywałam ręcznikiem i czekałam z 5-10min. i tak codziennie przez tydzień było lepiej.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lip 17, 2009 10:01

Ostatnio robiłam inhalacje z mucosolvanu. Szeryf juz wyczuwa nawet moje intencje, bo jaktylko pomyślę i popatrzę na niego, to zwiewa:(
My się z tym katarzyskiem bujamy od momentu jak go znalazłam. Stosowaliśmy już większośc sposobów i kaszana:(
Weci ręce rozkładają. A Szeryf jak glucił tak gluci.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 17, 2009 10:29

Dokarmiam takiego kota, nawet raz w desperacji złapałam go i zawiozłam do weta na cały dzień...przez dwa tygodnie było dobrze a teraz dalej zaglucony...wet mówi, że już mu tak może zostać...korci mnie aby go jeszcze raz złapać..ale waham się, bo to dla niego stres..
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lip 17, 2009 14:21

Wyszłam wcześniej .
dzis 17...2 miesiące jak Grześ nie żyje,dwa miesiące i świat do góry nogami.

boli mnie każda kostka . :twisted:

na lepsza pracę ,lub chociaż normalną ani widu ani słychu. :?

niedługo będę sprzątaczka zawodowa i wykwalifikowana :lol:
życie uczy pokory.

Jutro jadę na Paluch ,obfocę maluchy ,przede wszystkim zobaczę czy nie są zagrożone w jakimś tam stopniu.w jakich żyją warunkach.

Potem jadę po Sreberko.
aż się boje .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 14:33

Czas szybko biegnie...
Smutne to okrutnie.

Mimo Twojej już specjalizacji wierze, że znajdziesz lepsza pracę. To znaczy mniej zbsorbujaca fizycznie. To też pewnie kwestia czasu. A przy takim upale pracowac to jest straszne. Nie chce się ruszyc ręka ani noga. No chyba, że w pomieszczeniach klimatyzowanych.
Trzymam kciuki za zmiany:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 17, 2009 15:27

hej Dorotka jak tam u Ciebie????
słysze na TVN24 ze Warszawa pozalewana
Wszystko ok???
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Keetee

 
Posty: 601
Od: Czw maja 21, 2009 9:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 17, 2009 16:02

cudownie było dziś wyjść z pracy i iść kałużami ,cudownie było również widzieć miny wpatrzonych we mnie ludzi :twisted: :lol:

tak szczelnie chowających sie pod parasolki ,a dla mnie ta woda to ogromna ulga i przyjemność też :wink:

nie ma powodzi ...nawet większych kałuż jak by wcale nie padało..

dziecko poleciało na jazdy ,potem po Karolinke do Garwolina ,córcia zostaje tam na wczasach ..nie ma to jak dziadkowie i pradziadkowie .

Ja lecę do następnej ..a w sobotę będę leżała do góry świństwem :smokin:


pomarzyć dobra rzecz :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 16:41

to dobrze ,ze ta burza poprawiła Ci humor :lol:
zmartwiłam się, bo mówili ze Włochy ucierpiały ...jakieś dwie stacje metra....i jeszcze coś tam
Dobrze ,ze to daleko od Ciebie :wink: :wink:
życzę pożądnego lenistwa jutro :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Keetee

 
Posty: 601
Od: Czw maja 21, 2009 9:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 17, 2009 20:57

na dziś dość...rozebrac się i do łóżka i w nosie z kąpielą :oops:

stopy chyba mi pękną z bólu :roll:

Keetee niech się spełni :wink:

ja panicznie boje sie burzy ,ale kiedy wychodziłam z pracy już tylko leciutko kropił cieplutki deszczyk...

miłego łikendowego :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 18, 2009 7:07

Dorciu wypoczywaj w weekend na maxa :D
mnie dzisiaj ogarnęła jakaś niemoc :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 18, 2009 8:51

no i jest ten upragniony weekendzik :lol:
leńmy sie na całego...a co :wink: :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Keetee

 
Posty: 601
Od: Czw maja 21, 2009 9:31
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Manuelowa, puszatek i 93 gości